Po czterdziestce najlepsze wyczucie stylu
Ponad połowę życia – tyle przeciętnie zajmuje kobietom zaakceptowanie swojego ciała i znalezienie pasującego do nich stylu. Badanie przeprowadzone w Wielkiej Brytanii pokazuje, że panie po czterdziestce najlepiej potrafią dobrać ubrania do swojego typu figury i nie mają wątpliwości, w czym wyglądają najlepiej.
08.03.2013 | aktual.: 11.03.2013 11:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ponad połowę życia – tyle przeciętnie zajmuje kobietom zaakceptowanie swojego ciała i znalezienie pasującego do nich stylu. Badanie przeprowadzone w Wielkiej Brytanii pokazuje, że panie po czterdziestce najlepiej potrafią dobrać ubrania do swojego typu figury i nie mają wątpliwości, w czym wyglądają najlepiej. Dla odmiany, garderobą młodych kobiet częściej rządzi przypadek – co czwarta poniżej 25 roku życia przyznaje, że nie ma pojęcia, w czym prezentuje się dobrze, a jedna na pięć woli robić zakupy z kimś, kto jej doradzi.
Kobiety w średnim wieku wiedzą, jakie ubrania leżą na nich najlepiej, rzadziej zdarzają im się wpadki modowe, a często kupują nawet bez przymierzania. 45 lat – to wiek, w którym panie czują się najbardziej pewne siebie, jeśli chodzi o styl ubierania.
Prawie połowa ankietowanych uważa, że nie ma problemu z wybraniem dla siebie strojów, które będą pasować do ich typu sylwetki. Być może lata zakupów i doświadczeń w tej materii sprawiły, że na tym etapie trudniej o chybiony zakup. Julia Roberts, Nicole Kidman czy Carla Bruni, wszystkie po czterdziestce, poświadczają tezę, że dojrzałe kobiety wyglądają bardziej stylowo niż we wcześniejszych latach swojego życia.
25-latki i ich młodsze koleżanki przyznają natomiast, że zakupy są dla nich często udręką. 40 procent respondentek w tym wieku nie wie, w czym wygląda dobrze. Część jest tak niepewna, że nie wyrusza na zakupy bez przyjaciółki.
Badanie, analizujące „dojrzałość stylu” przeprowadził wśród dwóch tysięcy Brytyjek sklep internetowy VoucherCodes.co.uk. Z ankiety wynika, że dla wielu respondentek ikonami stylu są 67-letnia aktorka Helen Mirren (ta, która wzbudziła sensację, pojawiając się na gali rozdania nagród BAFTA w różowej fryzurze) i 78-letnia Judi Trench. Pokazuje to, że kobiety, bardziej od ubierania się zgodnie z najnowszymi trendami mody, cenią wypracowanie własnego, charakterystycznego stylu. To jednak wymaga dobrego poznania własnego ciała i przede wszystkim – jego akceptacji.
Tymczasem, jak pokazuje badanie, wiele pań ma problem z samooceną. 76 procent nie jest zadowolonych ze swojego wyglądu do tego stopnia, że kiedy idą na zakupy, odrzucają wiele ubrań myśląc, że źle się w nich prezentują. Zbyt krytyczne nastawienie do siebie sprawia, że trudniej im znaleźć dla siebie odpowiedni styl.
Co trzecia ankietowana uważa, że jeszcze jej się to nie udało. 25 procent pań poniżej 45. roku życia wielokrotnie natomiast wraca ze sklepowych eskapad z pustymi rękami. Tyle samo kupuje ciuchy regularnie, ale większość z nich wisi w szafie nienoszona, bo panie nie akceptują swojego ciała.
Dr Gayle Brewer, starszy wykładowca psychologii na Uniwersytecie Centralnym Lancashire, twierdzi, że wygląd może być dla kobiet prawdziwym problemem. Często stanowi dla nich główny wyznacznik tego, jak atrakcyjne są w oczach mężczyzn.
- Jednak wraz z biegiem lat coraz lepiej czują się w swoim ciele i wiedzą, w jakich strojach podobają się innym – dodaje. – Ich samoakceptacja wzrasta również wtedy, gdy mają u boku wieloletniego partnera i rodzinę.
W młodszym wieku kobiety często próbują pogodzić ze sobą wiele stylów ubierania się. W miejscu pracy chcą wyglądać poważnie i profesjonalnie, ale zupełnie inny image przybierają chodząc na randki.
Bez względu na metrykę, prawie połowa ankietowanych za niezawodny element garderoby uważa parę dobrze dopasowanych dżinsów. To, ich zdaniem, jeden z najbezpieczniejszych wyborów.
Helen Evans z VoucherCodes.co.uk jest zaskoczona tym, że tak wiele pań ma trudności ze znalezieniem stylu, który do nich pasuje. - Stereotyp, że kobiety niczego nie kochają bardziej niż chodzenia na zakupy, wydaje się całkowicie nieaktualny – mówi.
Jej zdaniem, dobrą alternatywą dla tych, które nie są pewne, w czym dobrze wyglądają, są sklepy internetowe. Dzięki nim ubrania można przymierzyć na spokojnie, w domu i czuć się bardziej komfortowo.
Nie wydaje się jednak, by gwarantowało to lepsze wyczucie stylu. Do tego kluczem jest chyba, sądząc po wynikach badania, akceptacja własnego wyglądu i lata doświadczeń zakupowych.
Tekst: na podst. Dailymail.co.uk/Izabela O’Sullivan
(ios/sr), kobieta.wp.pl