"Koleżanka i powiernica". Mówi, przez kogo rozpadło się jej małżeństwo
Rozwód to trudny moment w życiu, a jeszcze trudniejszy, gdy w tle pojawia się zdrada emocjonalna. Natalia Niemen otwarcie mówi o swoim byłym małżeństwie, zdradzając przyczyny kryzysu i wskazując, jak bliskość z inną kobietą wpłynęła na koniec jej związku.
W tym artykule:
Rozwód to często nie tylko formalność, ale także emocjonalna burza, która potrafi przewrócić życie do góry nogami. Natalia Niemen, znana ze swojej szczerości i bezkompromisowego podejścia do życia, postanowiła podzielić się z fanami refleksją na temat rozpadu swojego małżeństwa. Artystka od miesięcy sygnalizowała kryzys w związku, a teraz wprost opowiada o tym, co doprowadziło do końca jej relacji. Jej wpis w mediach społecznościowych stał się gorzką analizą odpowiedzialności i prawdziwej miłości, szczególnie w obliczu małżeńskich trudności.
Natalia Niemen o kryzysie w związku: kiedy wszystko zaczyna się sypać
W emocjonalnym i szczerym wpisie Natalia Niemen, córka legendarnego Czesława Niemena, odsłoniła kulisy rozpadu swojego małżeństwa. Artystka otwarcie mówi o braku chęci podjęcia terapii przez partnera oraz o bolesnym zbliżeniu do innej kobiety, co nazwała "wyborem", a nie przypadkową pomyłką.
"Inna kobieta nie jest do wysłuchiwania mężczyzny, którego małżeństwo jest w kryzysie. Podmiotem, który byłby pomocny tutaj jest psychoterapeuta. Ale taki mąż musiałby podjąć twardą, męską i odważną decyzję, by na taką terapię pójść. Nie na półroczną, a na kilkuletnią przynajmniej, jeśli naprawdę żonę kocha (zwłaszcza, że żona na swojej terapii jest już od lat). Bo przecież kiedy kogoś kochamy, to widzimy, kiedy tego kogoś krzywdzimy i cholernie mocno chcemy się zmienić na lepsze. Powinno nas rozrywać na strzępy, że sprawiamy ból bliskiej osobie i przyczyniamy się do wylewania przez nią zdrojów łez. Więc jeżeli taki mąż sięga po pomoc u innej kobiety (samej, bez chłopa), spędza z nią godziny na telefonie, żali się, opowiada, jak tamta go nie słucha, że mu ciężko, że on biedny, a taki dobry przecież itd., to jest to WYBÓR. Wybór, by zbliżyć się do innej kobiety" – napisała Natalia Niemen w mediach społecznościowych.
Dalej kontynuowała: "A jeśli ta inna kobieta jest koleżanką i powiernicą tajemnic żony, a mimo to decyduje się na "pomaganie" rzeczonemu, to takoż jest to WYBÓR. Tak, to opis rozpadu ostatnich cegieł zgliszczy mojego małżeństwa. Od sierpnia wspominam o tych niecnych sprawkach, więc wielu z Was łączy kropki i nadąża za wątkiem. Dlaczego to robię? Bo w sierpniu dowiedziałam się o ukrywanych tajemnicach i robieniu mi przez powyższych czarnego PR-u. Bo nie pozwolę opluwać mego dobrego imienia. A państwo powyżsi to robią. W białych, chrześcijańskich rękawiczkach. Oczywiście robią to w swoim małym, protestanckim środowisku. Trudno. Nic nie poradzę na to, że mam większe zasięgi. Kłamiesz o mnie publicznie? Będę mówić o tobie prawdę publicznie".
Kontrast między obecnym dramatem a dawnymi słowami
Jeszcze niedawno, gdy Natalia Niemen po raz pierwszy publicznie mówiła o rozstaniu, jej słowa malowały obraz dojrzałego, choć bolesnego, zakończenia. W rozmowie z Magdą Mołek w podcaście "W moim stylu", artystka podkreślała, że pomimo rozwodu, priorytetem pozostaje dobro dziecka i utrzymanie dobrych relacji z byłym partnerem jako ojcem.
— My się bardzo dobrze dogadujemy. Mój były mąż jest fantastycznym ojcem. Zazdroszczę mojej córce takiego ojca. Jest obecny, jest zaangażowany. I wiesz co? To dziecko jest przeszczęśliwe, bo ma szczęśliwych rodziców.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.