Pochwaliła się ogrodem w Polsce. Jest nawet wodospad
Urszula Chincz zaprasza na wirtualny spacer po swoim ogrodzie, który z łąki przekształcił się w zielony raj pełen urokliwych zakątków. Odkryj, jakie rośliny wybrała influencerka i jak stworzyła swój wymarzony azyl.
- 30 lat temu była tutaj po prostu łąka, a dziś jest już prawdziwy ogród pełen różnych zakątków - przyznaje na Instagramie Urszula Chincz, znana jako Ula Pedantula. Jej ogród robi ogromne wrażenie!
Urszula Chincz pokazała swój ogród w Polsce
Urszula Chincz na co dzień mieszka we Włoszech, gdzie kilka lat temu przeprowadziła się wspólnie z rodziną. To nie oznacza jednak, że pozbyła się polskiej nieruchomości. Influencerka z chęcią wraca do Polski. Ostatnio spędziła tu aż trzy tygodnie, dlatego przy okazji mogła nacieszyć się swoim okazałym ogrodem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Polsce są prawdziwym hitem. Wyczekiwana atrakcja już otwarta
- Bardzo lubię rośliny zimozielone, postanowiłam więc nie ograniczać się wyłącznie do rododendronów i wzbogaciłam w tym roku swoją kolekcję o laurowiśnie. Dwa gatunki, które przepięknie się prezentują - wymienia. Oprócz tego okazuje się, że Pedantula jest wielką fanką hostów.
Prezenterka przyznaje jednak, że jej rabata sprawia niemałe problemy. Wszystko, co do tej pory w niej posadziła, nie przetrwało. Ma przy tym nadzieję, że mimo wszystko cyprys przyjmie się na tym stanowisku.
- Oczywiście jednym z kluczowych miejsc w moim ogrodzie jest oczko wodne, od niedawna wyposażone także w wodospad.
Chincz przyznała, że nie stosuje chemicznych środków do czyszczenia w nim wody. Decyduje się jednak na filtry węglowe oraz liczy na działanie roślin, które rosną przy zbiorniku wodnym. To właśnie one mają pomóc w pozbyciu się z niego zanieczyszczeń.
Majestatyczne drzewa w ogrodzie Urszuli Chincz
Urszula Chincz w kolejnym filmiku zdradziła, że w jej ogrodzie można znaleźć wiele gatunków drzew. - Mamy lipę, mamy dęby, mamy mnóstwo różnych pięknych takich roślin z naszego kręgu geograficznego, ale kasztana nie było, więc cieszę się, że kwitnie i ma piękne, pełne kwiaty.
Nie zabrakło również miejsca na warzywnik.
- Niestety rośliny sąsiadujące z nim rozrosły się na tyle, że zabrały całe słońce moim grządkom. Będę musiała dla nich znaleźć zatem jakieś inne miejsce, a na razie to jest taka grządka przejściowa - przyznaje.
Nie wszystkie rośliny jednak mają się dobrze. - A to mój ogrodniczy błąd, czyli katalpy. Niestety są to drzewa, które budzą się bardzo późno. Jeśli maj jest tak zimny jak teraz, no to ja mam zawsze wrażenie, że ta roślina po prostu wymarzła.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl