Podczas zabiegu in vitro doszło do pomyłki. "Okradziono mnie z możliwości noszenia własnego dziecka"
Po kilku miesiącach od narodzin wymarzonej, drugiej córki, małżeństwo z Los Angeles dowiedziało się, że nie jest ona ich biologicznym dzieckiem. Jak się okazało, podczas zabiegu in vitro w klinice doszło do niewyobrażalnego błędu.
10.11.2021 14:56
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Daphna i Alexander Cardinale z Kalifornii przez wiele lat starali się o drugie dziecko. Choć ich pierwsza córka miała już 7 lat i została poczęta w naturalny sposób, przy drugiej musieli skorzystać z metody in vitro, wykorzystując własny zarodek. Druga dziewczynka przyszła na świat we wrześniu 2019 roku. Po kilku miesiącach od porodu okazało się jednak, że nie jest ona ich biologicznym dzieckiem.
"Okradziono mnie z możliwości noszenia własnego dziecka"
Tuż po narodzinach dziecka Daphna i Alexander Cardinale mieli wątpliwości. Zauważyli, że dziewczynka ma znacznie ciemniejszy kolor skóry niż oni oraz ich pierwsza córka. Wierzyli jednak lekarzom, którzy zapewniali, że na pewno jest ich biologicznym dzieckiem.
Po kilku miesiącach, kiedy różnice między nimi, a córką były coraz bardziej zauważalne, postanowili przeprowadzić testy DNA. Te nie pozostawiły wątpliwości - to nie ona była ich biologicznym dzieckiem.
- Przytłaczało mnie wiele emocji. Czułam się oszukana i zdradzona. Jednocześnie nie mogłam gniewać się przecież na dziecko, które urodziłam - powiedziała Daphna w wywiadzie dla CBS News.
Para jak najszybciej zgłosiła się do kliniki w Kalifornii. Tam odnaleziono ich biologiczną córkę, która urodziła się w odstępie tygodnia, od dziewczynki, którą urodziła Daphna.
"Karmiłam piersią dziewczynkę, którą później musiałam oddać"
- Okradziono mnie z możliwości noszenia własnego dziecka. Nie miałam okazji się z nią związać podczas ciąży i w pierwszych miesiącach życia - mówiła Daphna Cardinale, która podkreśliła, że najgorsza jest dla niej świadomość, że "karmiła piersią dziewczynkę, którą później musiała oddać".
Dziś Cardinale'owie wychowują swoją biologiczną córkę i wciąż są w kontakcie z drugim małżeństwem, które odzyskało także swoją. Obie rodziny złożyły oskarżenie przeciwko Kalifornijskiemu Centrum Zdrowia Reprodukcyjnego oraz doktorowi Eliranowi Morowi z kliniki w Los Angeles. Domagają się odszkodowania.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.