Pokazuje majtki w miejscach publicznych i nawołuje do protestu. "Napatrzcie się!'

Drobna blondynka staje na ruchliwej ulicy i podwija spódnicę. Każdy, kto ją mija, zerka zaciekawiony na bieliznę dziewczyny. Pada kilka nieprzychylnych komentarzy. Anna, bo tak ma na imię, nie robi tego dla poklasku. Chce w ten sposób poruszyć bardzo ważny problem, który całkiem niedawno zyskał oficjalną nazwę. Upskirting.

Anna walczy z molestowaniem w miejscach publicznych
Źródło zdjęć: © Instagram.com
Paulina Brzozowska

Wyjaśnijmy. Upskirting to forma molestowania, polegająca na podwijaniu kobietom spódnic w miejscach publicznych, bądź też wkładanie im pod takowe telefonów, celem sfotografowania pośladków, bielizny i okolic intymnych. Wszystko oczywiście incognito, "dla zabawy", jako forma "komplementu" dla dziewczęcych wdzięków.

Takim właśnie praktykom Anna Dovgalyuk mówi stop. Kobieta prowadzi swój kanał na YouTube, gdzie pokazuje, jak w miejscach publicznych dobrowolnie podnosi sukienkę i pokazuje bieliznę. Po co to robi? Żeby zwrócić uwagę na problem upskirtingu. - Napatrzcie się i trzymajcie się od nas z daleka! – nawołuje aktywistka. -Ten film to mój osobisty wideomanifest, dedykuję go wszystkim, którzy lubią zaglądać kobietom pod spódnice. W imieniu tych z nas, które padły ofiarą molestowania: proszę, napatrzcie się! – dodaje.

Jej film obejrzało już ponad 1,5 mln osób. W komentarzach pojawiają się niestety głównie głosy krytyki. "I po co pokazujesz d.pę?", "Tak krzyczy, żeby szanować kobiety, a sama się obnaża", "Sama się prosisz" – to tylko kilka z wypowiedzi, które pojawiły się pod filmem Anny. Mimo to, dziewczyna zyskała również grono popleczników, które wspiera ją w nagłaśnianiu kontrowersyjnego protestu.

O upskirtingu głośno było również w lipcu bieżącego roku, kiedy to w mediach pojawiła się historia 25-letniej Giny. Do incydentu doszło podczas wakacyjnego koncertu The Killers. Wówczas Gina, czekając razem z 65 tys. innych osób na występ zespołu, została zaczepiona przez dwóch pijanych mężczyzn. Pod sceną było bardzo ciasno, mężczyźni stali blisko i nie chcieli się odczepić.

Zobacz też: #MeToo – nie tylko w internecie

– Uspokójcie się, zostawcie mnie w spokoju – powtarzała Gina, ale nie przynosiło to żadnego efektu. Potem zorientowała się, że jeden z nich śmieje się z jakiegoś zdjęcia w swoim telefonie. Była na tyle blisko, by zobaczyć, że przedstawia nagie uda kobiety i jej bieliznę. Dziewczyna wyrwała mężczyźnie telefon z ręki i pobiegła do ochrony. Niestety ani oni, ani policja nie mogli nic zrobić. Ich zdaniem na zdjęciu "nic przecież nie widać".

Właśnie przed takimi sytuacjami Anna chce chronić kobiety. Stąd pomysł na protest, który jeszcze przez wiele tygodni będzie odbijał się w sieci głośnym echem.

Wybrane dla Ciebie

Dzieli ich 38 lat. Mało kto wie, z kim jest związany
Dzieli ich 38 lat. Mało kto wie, z kim jest związany
Porównał to do narkotyków. Psycholog nie ma wątpliwości
Porównał to do narkotyków. Psycholog nie ma wątpliwości
Pokazali zdjęcie ze szpitala. "Jutro wypis"
Pokazali zdjęcie ze szpitala. "Jutro wypis"
"Rozwaliło mi wczoraj głowę". Komentuje zachowanie prezydenta miasta
"Rozwaliło mi wczoraj głowę". Komentuje zachowanie prezydenta miasta
"Jestem darmozjadem". Taką emeryturę dostanie po 30 latach
"Jestem darmozjadem". Taką emeryturę dostanie po 30 latach
Kosztują tylko 70 zł. Kobiety oszalały na punkcie tych jeansów
Kosztują tylko 70 zł. Kobiety oszalały na punkcie tych jeansów
Weź na cmentarz i wetrzyj w nagrobek. Po chwili będzie jak nowy
Weź na cmentarz i wetrzyj w nagrobek. Po chwili będzie jak nowy
Jest przeciwniczką rozwodów. Tak mówi o rozstaniu z mężem
Jest przeciwniczką rozwodów. Tak mówi o rozstaniu z mężem
Ukrywała rozwód przez 2 lata. "Na pewno nie wezmę już ślubu"
Ukrywała rozwód przez 2 lata. "Na pewno nie wezmę już ślubu"
Mogą wyprzeć chryzantemy. Na grobie przetrwają całą zimę
Mogą wyprzeć chryzantemy. Na grobie przetrwają całą zimę
Poleciała do Nowego Jorku. Po mieście paradowała w minispódniczce w stylu "preppy"
Poleciała do Nowego Jorku. Po mieście paradowała w minispódniczce w stylu "preppy"
Ma 35 lat i nie jest mężatką. "Cieszę się, że nie jestem po rozwodzie"
Ma 35 lat i nie jest mężatką. "Cieszę się, że nie jestem po rozwodzie"