Polki nie lubią prac domowych
Współczesne panie domu uważają prace domowe za konieczne, ale nudne i czasochłonne. Najbardziej męczy nas prasowanie, sprzątanie podłogi i zmywanie naczyń.
Współczesne panie domu uważają prace domowe za konieczne, ale nudne i czasochłonne. Najbardziej męczy nas prasowanie, sprzątanie podłogi i zmywanie naczyń. Różnie bywa u nas także z gotowaniem – z badań wynika, że aż 70 proc. Polek nie przepada za codziennym wymyślaniem posiłków. Dla niektórych to wręcz najbardziej stresujące domowe zajęcie. Skąd ta niechęć do tego typu zadań?
Dla naszych babć czy mam domowe obowiązki były czymś naturalnym. Dzisiaj kobiety coraz częściej mają inne priorytety. Z badań przeprowadzonych przez instytut badawczy TNS OBOP płynie wniosek, że Polki chcą przede wszystkim inwestować w siebie i rozwijać się zawodowo. To dla nas znacznie ważniejsze od spędzania czasu w domu na sprzątaniu, praniu czy gotowaniu. Czy faktycznie mit Matki Polki upadł?
Nie umiem gotować. Jestem gorsza?
„Czasami słyszę jak koleżanki mówią, że gotują swoim mężom i trochę mi głupio. Nie umiem za bardzo gotować i szczerze mówiąc, nie mam chęci się uczyć. Po prostu czuję, że nie mam do tego talentu. Prosty obiad zrobię, ale nic wielkiego. Mąż nie narzeka. W weekendy chodzimy do restauracji, a w tygodniu jemy w pracy. Czy jestem gorszą żoną? Teściowa ostatnio mi powiedziała, że powinnam gotować jej synowi, bo on zawsze lubił domowe obiadki” – opowiada internautka Dorota.
„A kto powiedział, że kobiety powinny gotować? Już nieraz słyszałam, że mężczyźni są lepszymi kucharzami. I ja trzymam się tej tezy” – wyznaje internautka Marlena.
Skazane na siebie
Wystarczy przejrzeć fora dyskusyjne, żeby trafić na rozmowy, w których Polki przerzucają się czynnościami, których nie znoszą. Czego nie lubią robić najbardziej? „Prasowanie, mycie okien i rozwieszanie prania… To najgorsze czynności” – pisze jedna. „Ja najbardziej nie lubię zmywania garów po obiedzie i prasowania koszul” – dodaje Natalia.
Z kolei internautka o pseudonimie „Młoda Żona” wyznaje: „Nie lubię wszystkiego, ale mój facet lubi sprzątać. Nie przeszkadzam mu, bo jeszcze przestanie i co wtedy zrobimy? To by pachniało rozwodem!”
Nic dziwnego, że Polki mają taki stosunek do domowych obowiązków. Z danych statystycznych wynika, że tylko nieliczni mężczyźni odciążają swoje partnerki w domowych zadaniach. Aż 87 proc. kobiet wszystko robi samodzielnie. Anna Titkow, Danuta Duch-Krzystoszek i Bogusława Budrowska w książce „Nieodpłatna praca kobiet” piszą, że w polskich domach pranie robi 95 proc. kobiet, a tylko 1 proc. mężczyzn. Obiad przygotowuje 90 proc. pań i 3 proc. panów. Codzienne zakupy robią, oczywiście, głównie kobiety (74 proc.), znacznie rzadziej mężczyźni (18 proc.).
Przykry obowiązek
Wyliczono, że gdyby płacić Polce pensję za domowe obowiązki, zarabiałaby około 2 tys. zł miesięcznie. Tyle teoria, bo w praktyce za sprzątanie czy gotowanie nikt nas nie wynagradza. Dlatego robimy to niechętnie. Z badań wynika, że dla 70 proc. kobiet gotowanie jest przykrą koniecznością i najbardziej stresującym domowym zajęciem. Stanie przy kuchni nas męczy i mamy dość ciągłego wymyślania posiłków. Z kolei według badań przeprowadzonych na zlecenie BBC Lifestyle, jedna na pięć Polek wolałaby, aby jej partner gotowanie przejął na siebie.
Konieczność, nuda, męka
Ciekawe wnioski płyną natomiast z raportu „Komunikacyjne Przestrzenie Polskiej Kuchni” przeprowadzonego na zlecenie Publicon dla firmy Paclan. Okazuje się, że nastawienie Polek do prac domowych nie jest pozytywne. Ponad 20 proc. kobiet twierdzi, że takie czynności są konieczne, niewiele mniej, że męczące, ponad 14 proc. – że nudne, a około 10 proc uważa je za czasochłonne. Więcej niż 3 proc. respondentek uznało prace domowe za nieprzyjemne i wręcz denerwujące. Jedynie w marginalnych przypadkach takie zadania są dla Polek inspirujące.
Najmniej lubianymi przez nas czynnościami są: prasowanie (ponad 16 proc.), sprzątanie podłogi (blisko 16 proc.), zmywanie naczyń (15 proc.), mycie okien (prawie 11 proc.) czy po prostu sprzątanie (więcej niż 8 proc.). Polkom brakuje również sprzętów, które ułatwiłyby im pracę – np. zmywarki.
Może być gorzej
Na otarcie łez warto przedstawić wyniki zagranicznych badań. W porównaniu z Brytyjkami czy Amerykankami i tak wypadamy całkiem nieźle. Znany brytyjski szef kuchni Jamie Oliver uważa, że miliony jego rodaków (a zwłaszcza rodaczek) nie potrafią gotować podstawowych posiłków. W efekcie wiele rodzin stołuje się w mieście albo kupuje dania na wynos. Nie lepiej jest w Stanach Zjednoczonych. Badania mówią, że co trzeci Amerykanin nie ma pojęcia o gotowaniu. Aż 75 proc. Amerykanek nie potrafi upiec ciasta, a ponad połowa nie umie niczego uszyć.
(epn/ma)