Nagminny błąd przy mrożeniu. Grozi oparzeniami mrozowymi

Lato to idealny czas na świeże owoce, takie jak truskawki, maliny, jeżyny, borówki, czereśnie, wiśnie i porzeczki. Aby cieszyć się nimi także zimą, warto je zamrozić – to prosty i skuteczny sposób przechowywania. Niestety, wiele osób popełnia podstawowy błąd, przez który owoce po rozmrożeniu tracą smak, kształt i stają się mniej apetyczne. Dobra wiadomość jest taka, że wystarczy zmienić kilka nawyków, by temu zapobiec.

Najczęstszym błędem przy mrożeniu owoców jest wkładanie ich do zamrażarki zaraz po umyciu. Nawet niewielka ilość wody pozostająca na powierzchni owoców zamienia się w lód, który skleja je ze sobą. W efekcie zamiast pojedynczych, łatwych do użycia sztuk, otrzymujemy jedną twardą bryłę. Trudno wtedy wyjąć np. kilka truskawek do koktajlu czy garść malin do owsianki, ponieważ owoce są ze sobą "zlepione" i trzeba rozmrażać całość.

Co więcej, wilgoć przyspiesza powstawanie tzw. oparzeń mrozowych, czyli białych lub szarych plam powstałych w wyniku kontaktu owoców z powietrzem i lodem. Pogarszają one smak, strukturę i wygląd owoców po rozmrożeniu.

Żeby tego uniknąć, trzeba zadbać o jedną prostą rzecz – owoce muszą być dobrze osuszone przed zamrożeniem. Jeśli chcemy je wcześniej umyć, zróbmy to odpowiednio wcześnie i rozłóżmy je na papierowym ręczniku albo bawełnianej ściereczce. Zostawmy je na dłuższą chwilę, żeby dokładnie wyschły.

Drugim ważnym krokiem jest mrożenie owoców w taki sposób, by się nie posklejały. Najlepiej rozłożyć je na płasko, na przykład na tacy wyłożonej papierem do pieczenia, i wstawić do zamrażarki na kilka godzin. Kiedy już się zamrożą, można je przesypać do woreczków lub plastikowych pojemników. Dzięki temu pozostaną oddzielone i łatwo będzie sięgnąć po tyle, ile akurat potrzeba.

Do mrożenia najlepiej używać szczelnych pojemników lub woreczków do żywności, które dobrze zabezpieczą owoce przed wilgocią i utratą świeżości. Przydatne jest też oznaczanie każdego opakowania – warto zapisać, co jest w środku i kiedy owoce trafiły do zamrażarki. Dzięki temu łatwiej utrzymać porządek i korzystać z zapasów na bieżąco.

Truskawki najlepiej mrozić bez szypułek, w całości lub pokrojone. Maliny i jeżyny warto najpierw rozłożyć na tacy i lekko podmrozić, by się nie posklejały. Borówki można mrozić od razu, bez specjalnych przygotowań. Wiśnie i czereśnie dobrze jest wcześniej wydrylować, by ułatwić późniejsze użycie. Porzeczki i agrest świetnie znoszą mrożenie i po rozmrożeniu nadal nadają się do kompotów, wypieków i innych zastosowań.

Zobacz też: Nie kupuj takich czereśni. Znajdziesz w nich robaki

Owoce można przechowywać w zamrażarce przez kilka miesięcy, ale nie warto trzymać ich tam zbyt długo. Miękkie owoce, takie jak maliny czy truskawki, najlepiej spożyć w ciągu 6-8 miesięcy. Twardsze, na przykład borówki czy porzeczki, wytrzymają nawet do roku. Po tym czasie nadal będą zdatne do jedzenia, choć ich smak, aromat i kolor mogą być nieco mniej intensywne.

Lipiec i sierpień to idealny czas na przygotowanie zapasów na jesień i zimę. Owoce są świeże, łatwo dostępne i najtańsze w sezonie. Jeśli mamy działkę lub możliwość kupienia ich bezpośrednio od rolników, warto z tego skorzystać. Możemy zamrozić większą ilość na raz i korzystać z niej przez kolejne, chłodniejsze miesiące.

Czytaj także: Takie owoce omijaj z daleka. Oto powód

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.