Blisko ludziPoprawiłam swoje selfie w popularnej aplikacji. Zmieniła moją twarz nie do poznania

Poprawiłam swoje selfie w popularnej aplikacji. Zmieniła moją twarz nie do poznania

Aplikacja You Cam Make Up jest zupełnie darmowa. Może ją pobrać każdy i w okamgnieniu stać się "ideałem". Czy na pewno?

Poprawiłam swoje selfie w popularnej aplikacji. Zmieniła moją twarz nie do poznania
Źródło zdjęć: © Aleksandra Hangel
Aleksandra Hangel

16.06.2018 | aktual.: 16.06.2018 15:50

Prywatnie i zawodowo fascynują mnie procesy, jakie zachodzą w niezwykle szybko rozwijającym się świecie mediów. I chociaż aplikacje do poprawiania urody to nie nowość, to dopiero teraz naprawdę mnie zainteresowały. Dlaczego? Kilka dni temu przeglądając zdjęcia na Instagramie, trafiłam na konto znajomej ze szkoły. Nie widziałam jej dawno, ale byłam zdumiona, gdy zobaczyłam, że udało jej się wreszcie wyhodować piękne, gęste rzęsy, o których zawsze marzyła.

Ponieważ z wykształcenia jestem fotografem, zdjęcia oglądam wnikliwie nawet wtedy, gdy jest to zwykłe selfie. Wspominana wcześniej koleżanka kilkukrotnie stawała przed moim obiektywem, dlatego doskonale pamiętam, jak wygląda jej twarz. Ta na zdjęciu, które mi mignęło wyglądała zupełnie inaczej. Była szczuplejsza, gładsza, o "bardziej pożądanych" kształtach. Hasło klucz - "bardziej pożądanych kształtach". Bo jest coś w tym, że większość użytkowniczek Instagrama chce mieć docelowo konkretne cechy wyglądu. Trójkątna twarz, zarysowane kości policzkowe, duże usta, zalotne spojrzenie spod gęstych rzęs - to właśnie te cechy moja znajoma osiągnęła, używając aplikacji do poprawiania urody. I nie mam tu na myśli wygładzenia, które większość producentów smartfonów oferowało nam lata temu. Dzięki tej aplikacji możemy stać się zupełnie kimś innym. Postanowiłam to przetestować.

Na wstępie zaznaczę, że na co dzień maluję się dość mocno, bo ciągle testuję nowe kosmetyki, a makijaż sprawia, że każdego dnia mogę wyglądać inaczej, będąc ciągle tą samą osobą. Dodatkowo daje mi to możliwość zrobienia całego looku nawet wtedy, gdy zakładam na siebie dres i zwykły t-shirt. Dlatego na zdjęciu "przed" jestem taka, jak na co dzień. Ale to dopiero zdjęcie "po" pokazuje, jak wiele może ta aplikacja. Na obydwa zdjęcia nałożyłam ulubiony filtr, który stosuję przy każdym zdjęciu dodawanym na swoje konto na Instagramie. Oprócz tego filtra, w wersję "przed" nie ingerowałam, natomiast "po" przerobiłam w aplikacji "You Cam Make Up". Oto efekty:

PRZED:

Obraz
© Aleksandra Hangel

PO:

Obraz
© Aleksandra Hangel

Muszę przyznać, że po porównaniu zdjęć przed obróbką i po, byłam przerażona. Po pierwsze - To nie moja twarz. Okej, być może po prostu przesadziłam z efektami. Ale po drugie - zdałam sobie sprawę z tego, że nie wiem, ile razy, zachwycając się czyimś zdjęciem, zostałam oszukana. Zdjęcie "po" jest przerysowane, ale jakże instagramowe. Gładka cera, smukła twarz i gęste rzęsy to - wydawać by się mogło - same pozytywy. Ale wiecie co? Poczułam się naprawdę nie fair, gdy pomyślałam, że miałabym udawać, że tak wyglądam naprawdę. I chociaż do ideału jest mi naprawdę daleko, to wierzę, że w różnorodności jest siła. Nie zapominajmy o tym.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (18)