GotowaniePrzepisyPowody, dla których można znienawidzić walentynki

Powody, dla których można znienawidzić walentynki

Powody, dla których można znienawidzić walentynki

Niektórzy są zdania, że tylko single krytykują święto zakochanych. Kto inny mógłby nie znosić wszystkich tych czerwonych serduszek, róż i prezentów? Nie wspominając już o tym, iż jest to kolejny powód, żeby wybrać się na randkę. O co chodzi tym wszystkim ludziom, którzy na sam dźwięk słowa „walentynki” mają ochotę uderzać głową o ścianę?

Niektórzy są zdania, że tylko single krytykują święto zakochanych. Kto inny mógłby nie znosić wszystkich tych czerwonych serduszek, róż i prezentów? Nie wspominając już o tym, iż jest to kolejny powód, żeby wybrać się na randkę. O co chodzi tym wszystkim ludziom, którzy na sam dźwięk słowa „walentynki” mają ochotę uderzać głową o ścianę?

Myślisz, że tylko osoby samotne nie przepadają za walentynkami? Nieprawda: nawet zakochane kobiety oraz nieliczni mężczyźni, którzy pamiętają o tym szczególnym dniu, znajdują kilka powodów, aby znielubić to święto i przybić piątkę z wszystkimi singlami świata.

Tekst: na podst. Askwoman.com/Zuzanna Menkes

alp/sr

1 / 8

Walentynkowe kartki

Obraz
© Thinkstockphotos

Jedną z prawd marketingowych jest przysłowie: „Klient nie jest idiotą, jest twoją żoną”. Dlatego nie wolno reklamować żadnego przedmiotu, jakby się zwracało do osób po lobotomii. Jednak autorzy wierszowanych życzeń na kartkach walentynkowych nieustannie walczą z tą regułą.

Ile razy próbowałaś znaleźć kartkę walentynkową, na której nie byłoby wypisane złotymi głoskami: „W dniu świętego Walentego nic nie może dziać się złego. Nikt nie może się dziś złościć, bo dziś nadszedł dzień miłości”. Choć kicz jest wpisany w tradycję walentynek, nikt nie dawał pozwolenia na niestrawność.

2 / 8

Presja kilogramów

Obraz
© Thinkstockphotos

Czy tylko przed urlopem oblewa Cię zimny pot przed koniecznością zaprezentowania kształtów w skąpym bikini? 14 luty to kolejny punkt zero w kalendarzu. Niektórzy panowie za punkt honoru obejmują sobie wtedy zakup frywolnej bielizny dla damy swego serca. Seksowny komplecik zwykle jest koloru czerwonego i często w mniejszym rozmiarze.

Nie można nie zaprezentować się ofiarodawcy w karminowych stringach: bo przecież są walentynki. Przezornie więc, na 2 tygodnie przed dniem zakochanym, na nowo podejmujemy starania o smukłą sylwetkę. Przeważnie zresztą z marnym skutkiem, bo ileż można zwojować w tak krótkim czasie?

3 / 8

Współzawodnictwo…

Obraz
© Thinkstockphotos

…czyli wyścig, który chłopak/narzeczony/mąż okazał się bardziej kreatywny/hojny/kochający w ten szczególny dzień. A wszystko sprowadza się do jednego podstawowego pytania: „Co dostałaś na walentynki?”. Przyznać się, że tylko bukiecik róż i buziak – trochę łyso, zwłaszcza, jeśli koleżanki z biura prześcigają się w opisach jak z „Baśni z tysiąca i jednej nocy”.

Presja społeczna tego dnia wydaje się być szczególnie intensywna. I nic nie pomoże tłumaczenie, że ustaliliście, iż w tym roku oszczędzacie, żeby odłożyć większą ilość pieniędzy na wakacje.

4 / 8

Nowe, czyli niepewność

Obraz
© Thinkstockphotos

Nowy związek to ciągłe poznawanie partnera. W walentynki osoby zakochane od niedawna mają spory problem. Bo co można by podarować swojemu nowemu partnerowi, aby nie było niezręcznie lub niestosownie?

Głównym problemem jest kwestia „Czy wypada?” i „Czy mogę już?”. Nie wiadomo, czy po dwóch tygodniach umawiania się do kina i na kawę należałoby obdarować daną osobę czymkolwiek. Czy wypada po miesiącu sprezentować mu kosztowny drobiazg, a po trzech miesiącach wyznawać miłość? Tymczasem, każdy wie, że niepewność zabija spontaniczność.

5 / 8

Ceny, ceny, ceny

Obraz
© Thinkstockphotos

To prawda: w walentynki kobiety powinny być obsypywane wonnymi bukietami i koszami słodkości. Nie zapominajmy jednak, że to przecież panie pilnują domowych budżetów. I wpadają w panikę, gdy na wyciągu ze wspólnej karty bankowej widnieje pozycja opiewająca na 150 złotych, datowana na 14 lutego.

W walentynki kwiaciarze zawyżają ceny róż, sklepy ceny bombonierek, a promocje w perfumeriach wcale nie są takie okazyjne… A pamiętajmy, że wypada jeszcze pójść do kina, zjeść obiad na mieście, skoczyć do kawiarni itd.

6 / 8

„Kochanie, co byś chciała na Walentynki?”

Obraz
© Thinkstockphotos

Każda kobieta, pozostająca w mniej lub bardziej formalnym związku, wzdycha słysząc to pytanie. Bo cóż odpowiedzieć mężczyźnie, który pewnie ma dobre intencje, ale zdziwiłby się znając nasze prawdziwe marzenia? „Dwóch niewolników, samotne wakacje w ciepłych krajach i podwójnego Big Maca, poproszę”. Niestety, większość marzeń na zawsze pozostanie w strefie skrytych pragnień. To rodzi frustracje.

Dodatkowo, nawet jeżeli już uda nam się wymyślić odpowiedni drobiazg, który chciałybyśmy dostać, nie gwarantuje to jeszcze uzyskania wymarzonej drobnostki. Wiadomo, najlepszą rzecz dla siebie samej możesz wybrać – tylko Ty sama. Tymczasem, on znów kupił zbyt obcisłą bluzkę lub obrzydliwy, kiczowaty wazon.

7 / 8

Tradycja, czyli codzienność

Obraz
© Thinkstockphotos

Jak powinien wyglądać idealny walentynkowy wieczór? Tradycja nakazuje świętować dzień zakochanych w przytulnej (lub luksusowej) restauracji na wystawnej, eleganckiej kolacji. W seksownej sukience i z burzą loków od fryzjera sączymy szampana i zagryzamy truskawką. Potem spacer, może kino, no i walentynkowe figle w sypialni. W tym roku święto zakochanych wypada w poniedziałek. Czy jest gorszy dzień w kalendarzu na zrealizowanie walentynkowych tradycji?

Niestety, dzień zakochanych bardzo często wypada w środku tygodnia. Skąd więc wzięły się te dziwaczne stereotypy, które sugerują nam wielkie świętowanie zamiast oglądania filmu na DVD przy chipsach i dobrym winie?

8 / 8

Walentynki? Zapomniałem…

Obraz
© Thinkstockphotos

I oto prawdziwy powód, dlaczego osoby w stałych związkach niespecjalnie przepadają za tym świętem. Bo czasem, zupełnie przez przypadek, nasz partner zapomina, że w ten właśnie dzień chciałybyśmy święcić tradycję w otoczeniu pluszowych misiów i karminowych róż. I niestety, czasami spędzamy walentynki tak samo jak niejeden singiel w naszej okolicy – szorując ze złością wannę lub oglądając kolejną komedię romantyczną w telewizji.

Pamiętaj o starej prawdzie – mężczyźni nie łapią aluzji i nie domyślają się! Jeżeli więc chcesz być pewna, że Twój wybranek zaprosi Cię na romantyczną kolację, parę dni wcześniej przypomnij mu, głośno i wyraźnie, że wkrótce walentynki.

Tekst: na podst. Askwoman.com/Zuzanna Menkes

alp/sr

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (45)