Pożegnanie Marty z Pabianic. Na jej pogrzebie padły wzruszające słowa
W ostatnich dniach cała Polska żyłą wydarzeniami w Pabianicach. Młody mężczyzna zaatakował i zabił swoją byłą dziewczynę, ponieważ unikał płacenia alimentów na córkę oraz podważał swoje ojcostwo. Do dramatycznych wydarzeń doszło 7 grudnia. We miniony czwartek odbył się pogrzeb zamordowanej Marty.
18.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 22:11
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Marta zajmowała się swoją kilkumiesięczną córką Agnieszką. Jedyne, na co liczyła to wsparcie ojca dziecka, który cały czas robił wszystko, aby uchylać się od płacenia na małą. Dziewczyna nie przypuszczała, że jej były chłopak okaże się oprawcą.
Młodą matkę znalazła jej siostra
Do morderstwa doszło w poniedziałek 7 grudnia w Pabianicach. Do 20-letniej Marty przyszedł jej były chłopak i ojciec jej córki Agnieszki. Adrian R. nie miał zamiaru poddawać się testom na ojcostwo, które zostały wyznaczone na następny dzień. Rówieśnik dziewczyny zabił ją, po czym zabrał ośmiomiesięczną córkę i zostawił w oknie życia.
Zamordowaną Martę znalazła w pokoju jej niespełna 7-letnia siostra, która cały czas przebywała w mieszkaniu. Ostatecznie po obławie policyjnej Adrian R. został zatrzymany i doprowadzony do aresztu. Chłopak mataczył i plątał się w zeznaniach, dlatego też będzie przebywał w areszcie przez kolejne 3 miesiące.
Sprawdź: Córka zbiera na ekshumację ojca. "Tata został pochowany z obcą osobą w jednym grobie"
Wzruszający pogrzeb Marty
W czwartek 17 grudnia odbył się pogrzeb zamordowanej Marty. W ostatniej drodze uczestniczyli członkowie rodziny oraz liczni przyjaciele 20-latki. Wszyscy przynieśli ze sobą białe kwiaty. Najbardziej wzruszającym momentem z całej uroczystości było kazanie, które zostało wygłoszone podczas mszy.
"Życie człowieka podobne jest do księgi. Czasem grubej mającej wiele historii. Czasem cienkiej jak nowelka, a czasem zawierająca tylko jedną stronę. Na świecie nie ma nikogo, kto mógłby taką księgę zamknąć. Nikogo, kto mógłby dostać ten przywilej" - powiedział ksiądz.
Następnie ksiądz prosił zebranych, aby pamiętali o Marcie. Dodał również, żeby wszyscy starali się to, co złe, zamienić w dobro oraz regularnie wspominali o pięknych chwilach związanych z 20-latką.