Pozuje w bikini, a wszyscy patrzą na stopy. "Ja Big Foot"
Karina Koch, jedna z najbardziej znanych bohaterek serialu dokumentalnego "Chłopaki do wzięcia", jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Tym razem opublikowała zdjęcie, na którym pozuje w bikini. Większość komentatorów zwróciła jednak uwagę na jej stopy.
Karina Koch to jedna z bohaterek serialu dokumentalnego "Chłopaki do wzięcia". Zgłosiła się do niego razem ze swoim bratem Stefanem. Rodzeństwo szybko zdobyło dużą popularność. W ostatnich miesiącach widzowie śledzili przede wszystkim konflikt Kariny z byłą partnerką brata, Aldoną. Kobiety nie przepadały za sobą i zasypywały się wzajemnymi oskarżeniami w sieci. Ostatecznie Stefan i Aldona rozstali się.
Karina pokazała się w bikini. Zwróciła uwagę na stopy
Karina z "Chłopaków do wzięcia" jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Kobieta prowadzi własny profil na Facebooku, na którym dzieli się chwilami z życia prywatnego - bywa, że pokazuje także efekty sesji zdjęciowych. Obserwuje ją już ponad 47 tysięcy użytkowników, którzy chętnie komentują jej wpisy i wchodzą w dyskusję w komentarzach.
Ostatnio Karina pochwaliła się wakacyjnym zdjęciem, na którym pozowała w bikini na pomoście. "Dziś nad jeziorkiem. Lubię oglądać zachód słońca" - napisała siostra Stefana w opublikowanym poście. Zwróciła też uwagę na długość swoich stóp, co nie uszło uwadze internautów. "Teraz widzicie czemu zawsze takie wielkie buty mam. Ja Big Foot" - podkreśliła żartobliwie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Fani zszokowani nowym zdjęciem Kariny. "Mój Boże"
Fan zareagowali na zdjęcie. "Nie przesadzaj"
W komentarzach pojawiły się również głosy od użytkowników, którzy dopytywali o rozmiar stopy barwnej bohaterki "Chłopaków do wzięcia". Karina nie odpowiedziała jednak na to pytanie.
"Nie przesadzaj, ja też mam dużą stopę, ale nie zakładam dużych buciorów, moja stopa 41, wzrost 173 i zawsze szpilka jest lub sandał albo jakiś lekki sportowy bucik, a nie jakieś chamskie trepy" - doradziła jedna z internautek. "Kochana, jaki masz rozmiar? Bo 41 to, uwierz mi, wcale to nie jest jeszcze duży numer" - napisała kolejna.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl