Blisko ludziPrawdziwa historia Świętego Mikołaja

Prawdziwa historia Świętego Mikołaja

Prawdziwa historia Świętego Mikołaja

Czerwony strój świętego Mikołaja: tradycja czy genialny pomysł speców od marketingu?

Czerwony strój świętego Mikołaja: tradycja czy genialny pomysł speców od marketingu?

Czerwony płaszcz obszyty futrem, biała broda i wielki wór prezentów. Tak wyobraża sobie dziś świętego Mikołaja każde dziecko na świecie. Ale prawdziwy grecki święty nosił biskupie szaty i mitrę.

Tekst: Anna Konieczyńska

1 / 10

Historia Świętego Mikołaja

Obraz
© stara pocztówka

"Ubrany w futro od stóp do głów, z różanymi policzkami, śnieżną brodą i okrągłym brzuchem" - opisuje świętego Mikołaja w wierszu z 1823 roku "A Visit from St. Nicholas" Clement Clarke Moore, pisarz i profesor literatury z Nowego Jorku. Razem z rysownikiem Thomasem Nastem z magazynu "Harper's Weekly", który przedstawiał Krisa Kringle'a (jedno z imion Mikołaja) jako dobrodusznego staruszka w czerwonym stroju, przepasanym szerokim paskiem, w czarnych skórzanych butach, obładowanego prezentami dla grzecznych dzieci, Clarke Moore jest odpowiedzialny za to, jak dziś wyobrażamy sobie świętego Mikołaja.

2 / 10

Historia Świętego Mikołaja

Obraz
© Materiały prasowe

Nastowi zdarzało się rysować Mikołaja także w zielonym kubraczku, ale ostatecznie zwyciężyła soczysta czerwień pasująca do rumianych policzków. Swój udział w kultywowaniu legendy jowialnego świętego z Bieguna Północnego miała także Coca-Cola, której ilustrator Haddon Sundblom, inspirując się pracami Nasta, od 1931 roku rysował Mikołaja w czerwonym kostiumie i uśmiechem pod śnieżnobiałym wąsem, jako że czerwień i biel były kolorami marki.

3 / 10

Historia Świętego Mikołaja

Obraz
© stara pocztówka

Mikołaj miewał czapkę z pomponem, zdarzało mu się nosić okulary albo opierać się o laskę. Strój świętego Mikołaja na warsztat wzięło także Hollywood, które wielu pokoleniom dzieci opowiadało historię o staruszku, który co roku, w nocy z 24 na 25 grudnia, podróżuje zaprzężonymi w renifery saniami po całym świecie, wchodzi przez komin do każdego domu i zostawia grzecznym dzieciom wymarzone prezenty, a niegrzecznym rózgi (o tym opowiada piosenka "Santa Claus Is Coming to Town" z 1934 roku, którą od 80 lat śpiewali m.in. Bruce Springsteen, Justin Bieber i Mariah Carey).

Od czasów opowieści "Święty Mikołaj: życie i przygody" L. Franka Bauma z 1902 roku, w którym Mikołaj z wielkim workiem prezentów wchodzi kominem do domu każdego dziecka, popularne są też przedstawienia Mikołaja przy pracy w fabryce zabawek na Biegunie Północnym, na latających saniach ze swoimi reniferami albo na tronie, gdzie słucha życzeń dzieci z całego świata. Ale święty rozdający prezenty nie zawsze nosił aksamitny kubraczek.

4 / 10

Historia Świętego Mikołaja

Obraz
© stara pocztówka

Biskup Mikołaj, który został potem świętym, mieszkał w mieście Myra (obecnie Demre), położonym w starożytnej Grecji, a dziś na terenie Turcji. Mikołaj z IV wieku rozdawał pieniądze biednym i tym zasłużył na miano "świętego". W średniowieczu wierzono, że Mikołaj przynosi prezenty 6 grudnia, w dzień swoich imienin. W czasie reformacji Marcin Luter chciał, by dzieci wierzyły przede wszystkim w Jezusa, a nie pomniejszych świętych, więc wielkie rozdawanie prezentów miało następować w Wigilię, a prezenty przynosiło Dzieciątko, czyli nowo narodzony Chrystus (w Polsce ta tradycja do dzisiaj przetrwała m.in. na Śląsku).

5 / 10

Historia Świętego Mikołaja

Obraz
© stara pocztówka

Przedstawienia Mikołaja mieszały się jeszcze wtedy z wizerunkiem starogermańskiego boga Odyna, ubranego w pelerynę wędrowca z brodą. Holenderski "Sinterklaas", od którego imię bierze amerykański "Santa Claus", który do dzisiaj rozdaje dzieciom prezenty w Wigilię, był za to odziany w czerwono-złoty płaszcz i mitrę. W Wielkiej Brytanii z Mikołajem związana jest postać Father Christmas, dobrego ducha świąt.

W "Opowieści Wigilijnej" Karola Dickensa z 1843 roku Mikołaj który obdarza Scrooge'a świątecznym duchem, nosi zielone jak jemioła szaty (dziś zieleń to raczej domena elfów, pomocników Mikołaja). Sinterklaas i Father Christmas Amerykanie złączyli w jednego świętego Mikołaja. Popkultura, mniej lub bardziej umiejętnie, bawi się wizerunkiem świętego Mikołaja.

6 / 10

Historia Świętego Mikołaja

Obraz
© Eastnews

Bywał już szowinistycznym pijakiem z krzywo przyklejoną białą brodą w ciele Billy'ego Boba Thorntona w "Złym Mikołaju", ciepłym staruszkiem w okularach, granym przez Richarda Attenborough w jednym z najlepszych filmów o świętach, "Cud z 34. ulicy", a nawet... kobietą w "Santa Baby".

7 / 10

Historia Świętego Mikołaja

Obraz
© pocztówka

W Polsce za czasów PRL-u próbowano dzieci przekonać do świeckiego Dziadka Mroza, wywodzącego się ze wschodniosłowiańskiego folkloru, ale czerwonym płaszczem i białą brodą do złudzenia przypominającym "prawdziwego" świętego Mikołaja. W tym roku w amerykańskim Portland w stanie Oregon święty Mikołaj został hipsterem w kardiganie w norweski wzór i z koczkiem na włosach. Ot, znak czasów.

8 / 10

Święty Mikołaj został hipsterem

Obraz

W tym roku w amerykańskim Portland w stanie Oregon święty Mikołaj został hipsterem w kardiganie w norweski wzór i z koczkiem na włosach. Ot, znak czasów.

9 / 10

Historia Świętego Mikołaja

Obraz
© Materiały prasowe

Święty Mikołaj długo pozostawał samotny. Panią Klaus przedstawiła dzieciom w 1889 roku poetka Katharine Lee Bates wiersem "Goody Santa Claus on a Sleigh Ride". Przedstawiana na początku jako starsza pani z siwymi włosami i w okularach, dzisiaj "pani Mikołajowa" nosi wydekoltowaną minispódniczkę i kozaki na obcasach (takie "żony" Mikołaja można zobaczyć m.in. w filmie "To właśnie miłość"). Dzisiaj wciąż każdy szanujący się dom towarowy w Stanach ma swojego świętego Mikołaja, za Mikołaja przebierają się pracownicy fundacji, zbierającej w okolicach świąt datki dla dzieci, czerwony płaszcz przywdziewają też ojcowie, rozdający z płóciennych worków prezenty dla swoich pociech, które o swoich marzeniach piszą w listach do świętego.

10 / 10

Historia Świętego Mikołaja

Obraz
© Eastnews

Przez lata Mikołaj stał się nie tylko symbolem hojności, ale także świątecznej komercji, a nawet oszustwa wobec dzieci, które przeżywają zawód, gdy okazuje się, że staruszek z brodą jeździ SUV-em ich taty, a nie latającymi saniami.

modahipstermikołajki

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (2)