Prezenty na komunię. Sprawdzamy, ile powinno być w kopercie

Socjolog i specjalista od savoir-vivre'u tłumaczą, ile trzeba wydać na komunijny prezent. I czy koperta jest obowiązkowa.

Prezenty na komunię. Sprawdzamy, ile powinno być w kopercie
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Przemysław Skrzydło
201

Składak Romet Jubilat rządził w latach 80., teraz na listach prezentów komunijnych królują tablety i PlayStation. Koperta natomiast nigdy nie wyszła z mody. Ile pieniędzy powinien włożyć do niej rodzic chrzestny i czy są jakieś odgórnie przyjęte zasady? I co ma zrobić, jeśli nie stać go na duży wydatek?

- Pierwsza komunia jest już bardzo zeświecczona, towarzyszy jej parada sukienek i garniturków, a z tym wiąże się zwyczaj obdarowywania dzieci. Komercyjna forma uczczenia tego wydarzenia jest moim zdaniem chora - mówi dr Mikołaj Jasiński, socjolog z Wydziału Filozofii i Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego.

Podobnie widzi to Adam Jarczyński, ekspert od savoir-vivre z Polskiej Akademii Protokołu i Etykiety. - Gdy myślę o prezentach na komunię, mam przed oczami internetowe memy, na których rodzice rozkładają stuzłotówki, elektronikę, bo chcą pokazać, jak to u nich z prezentami na bogato - komentuje. - Z jednej strony nie powinniśmy sprowadzać duchowego wydarzenia do wymiaru komercyjnego, z drugiej rozumiem, że chrzestni chcą coś zaoferować. Jest to jakoś wpisane w kulturową tkankę i nie mnie osądzać, czy to dobry zwyczaj, czy zły - mówi.

Tablet, pieniądze czy spacer?

- Imprezy komunijne to nie są już kameralne uroczystości dla najbliższej rodziny, przychodzi dwudziestu wujków, ciotek, kuzynów, pieniądze są znacznie bardziej praktyczne niż sterta przedmiotów - tłumaczy socjolog. - Poza tym trudno trafić, żeby dziecko nie dostało 5 takich samych zabawek.

Zdaniem Jarczyńskiego o pomoc w decyzji - prezent czy pieniądze - warto w pierwszej kolejności zapytać rodziców dziecka. - Co jest potrzebne? Co dziecku sprawi największą przyjemność? O czym marzy? - wymienia. Chrzestni są w jakimś sensie odgórnie wyznaczeni, nie muszą czytać w myślach. - Strategie wychowawcze są różne, jedni rodzice popierają zasadę zabawek bez limitu, drudzy wolą się ograniczać. Jedni popierają tabelty, inni stawiają na zabawki edukacyjne czy ekologiczne - wylicza Jarczyński. - To po co strzelać w ciemno? Skoro można wybrać przedmiot, który spełni oczekiwania dziecka i nie będzie podkopywał budowanych przez rodziców wartości?

Pytanie o zabawkę nie budzi dużych oporów, inaczej jest z pytaniem o pieniądze. Niektórzy mogą mieć z tym problem, bo w naszej kulturze pieniądz to wciąż temat tabu. - Dlatego pytanie warto wpleść np. w rozmowę o marzeniach dziecka, skonsultować z rodzicami, na co dziecko chciałoby składać. I dać na start. Może chce jechać na super kolonie, może mieć ten rower czy tablet - tłumaczy Jarczyński. I nie trzeba wykładać całej sumy, chodzi o symbolikę.

Suma w kopercie zależy od twoich zarobków

Na wp.pl zrobiliśmy sondę, zagłosowało niemal 3400 osób. Dla połowy 200 zł w prezencie na komunię to za mało. Więc pytam Jarczyńskiego, czy istnieje próg wstydu, kwota minimalna, którą trzeba wyłożyć?

Okazuje się, że problem jest bardzo indywidualny. Suma w kopercie zawsze zależy od tego, ile zarabiamy. Jeśli mamy na życie co miesiąc 1,5 tys. zł, stówa to żaden wstyd. Jeśli zarabiamy więcej, może to być 200-300 złotych. Górnej granicy nie ma, ale warto pamiętać, że chodzi o symbolikę. - A jeśli jestem bezrobotny, mogę do tego podejść inaczej: spędzić czas z dzieckiem, zamiast zabawki dać swoją uwagę, miłość, opiekę - zachęca ekspert.

Ale ucieczka od koperty to nie tylko wyjście dla osób o chudszym portfelu. – Przeciwnicy komercji mogą wybrać prezent niematerialny. Ja na pierwszą komunię zabrałem dzieci w góry, a mój serdeczny przyjaciel na wycieczkę do Krakowa – inspiruje Jasiński, socjolog.

Wybrane dla Ciebie

Taki rozmiar butów noszą polskie gwiazdy. Cichopek jest "rekordzistką"
Taki rozmiar butów noszą polskie gwiazdy. Cichopek jest "rekordzistką"
Zasiej zamiast trawy. Szybko sobie podziękujesz
Zasiej zamiast trawy. Szybko sobie podziękujesz
Już paraduje w najmodniejszych butach. Biją na głowę zwykłe baleriny
Już paraduje w najmodniejszych butach. Biją na głowę zwykłe baleriny
Gdzie wyrzucić zużytą folię? Łatwo o błąd
Gdzie wyrzucić zużytą folię? Łatwo o błąd
Czym są "hip dips"? Wiele kobiet chce je ukryć
Czym są "hip dips"? Wiele kobiet chce je ukryć
Niedziela Palmowa 2025. Czy obecność w kościele jest obowiązkowa?
Niedziela Palmowa 2025. Czy obecność w kościele jest obowiązkowa?
Są razem od ponad 20 lat. Długo wzbraniali się przed wspólną pracą
Są razem od ponad 20 lat. Długo wzbraniali się przed wspólną pracą
Poszukaj w piwnicy. Tyle można na nim dziś zarobić
Poszukaj w piwnicy. Tyle można na nim dziś zarobić
Tak ubrana wyszła na ulicę. Julia Szeremeta ma smykałkę do mody
Tak ubrana wyszła na ulicę. Julia Szeremeta ma smykałkę do mody
Zakazana dla "sercowców". Polacy się nią zajadają
Zakazana dla "sercowców". Polacy się nią zajadają
Stanęła przed kamerami w mistrzowskiej stylizacji. Prawdziwa petarda
Stanęła przed kamerami w mistrzowskiej stylizacji. Prawdziwa petarda
Spryskaj działkę. Kleszcze uciekną co do jednego
Spryskaj działkę. Kleszcze uciekną co do jednego