Prezydent Francji Emmanuel Macron odwiedził centralę telefonu alarmowego. Był przerażony
Prezydent Francji Emmanuel Macron odwiedził centralę telefonu alarmowego 3919, pod który dzwonią po pomoc ofiary przemocy. Wizyta miała na celu pokazanie problemu przemocy domowej. Jednak Macron nie spodziewał się takiego obrotu sytuacji.
04.09.2019 | aktual.: 04.09.2019 18:39
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Prezydent Francji Emmanuel Macron
Wizyta Macrona miała być wizytówką nowej walki rządu francuskiego z przemocą domową. Zamiast tego, francuski prezydent Emmanuel Macron odwiedził krajową linię pomocy w sprawach przemocy domowej i wysłuchał w czasie rzeczywistym, jak lokalny policjant odmawia pomocy kobiecie w chwili zagrożenia.
Zobacz także: Brigitte Macron cała na biało. Zadała szyku w Argentynie
Emmanuel Macron podczas wizyty w centrali postanowił przyjrzeć się pracy jednej z operatorek telefonu. Prezydent Francji usiadł obok niej i słuchał rozmów. Jako pierwsza zadzwoniła kobieta z lokalnego posterunku żandarmerii. 57-latka przyznała, że od wielu lat bije ją mąż. Teraz postanowiła, że go opuści, ponieważ dzieci już dorosły i wyprowadziły się z domu. Gdy mąż usłyszał tę wiadomość, powiedział, że ją zabije. 57-latka pobiegła na posterunek żandarmerii. Przerażona poprosiła funkcjonariusza, aby chronił ją, gdy będzie zabierała swoje rzeczy z domu. Ten jednak odmówił, więc zadzwoniła na 3919.
Operatorka starała się przekonać żandarma, żeby pomógł 57-letniej kobiecie. Policjant uważał, że dopóki nie ma decyzji sądowej, jego pomoc byłaby niezgodna z prawem. Wówczas zareagował Macron, który podsunął telefonistce kartkę, na której napisane było: "Powiedz mu, że jego obowiązkiem jest chronić ją bez względu na to, czy ma jakiś papier od sędziego, czy nie". W rezultacie rozmowa zakończyła się fiaskiem.
Zdenerwowany prezydent Francji zapytał, czy takie rozmowy są częste. — O tak, często i w ostatnich latach coraz częściej — odpowiedziała operatorka. Okazuje się, że od początku roku we Francji sto kobiet zostało zamordowanych przez swoich obecnych lub byłych partnerów.
Źródło: theguardian.com
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl