FitnessProfesjonalna stomatologia w atmosferze SPA

Profesjonalna stomatologia w atmosferze SPA

Bez bólu, po relaksującym masażu, z czekoladką w ręku,
przy akompaniamencie jazzu – tak dziś wygląda nowoczesna stomatologia. Dental SPA szturmuje amerykańskie gabinety
dentystyczne. U nas dopiero raczkuje...

Profesjonalna stomatologia w atmosferze SPA

05.05.2008 | aktual.: 27.05.2010 16:02

Bez bólu, po relaksującym masażu, z czekoladką w ręku, przy akompaniamencie jazzu – tak dziś wygląda nowoczesna stomatologia. Dental SPA szturmuje amerykańskie gabinety dentystyczne. U nas dopiero raczkuje...

Nie taki dentysta straszny

W Polsce niewielu choćby słyszało o możliwości przyjemnego leczenia zębów. Nieśmiało powstające gabinety stomatologiczne z elementami SPA to zazwyczaj „zjawisko”, a ich klientami są na ogół bardziej uświadomieni klienci, bądź goście obcojęzyczni. Na kosztowne pakiety dental SPA w klasycznych hotelach SPA pozwolić sobie mogą nieliczni. O ile w ogóle wiedzą, że takowe istnieją...

Do ośrodka Jelenia Struga SPA Resortw Kowarach na zabiegi stomatologii bez bólu przybywają głównie cudzoziemcy, zwłaszcza Irlandczycy i Anglicy. Aż 90% klientów to obcokrajowcy. Zresztą, na stronie internetowej Śląskiego Centrum Implantologii Stomatologicznej SPA w Rybniku, ceny zabiegów podane są zarówno w złotówkach, jak i w euro. Idea połączenia leczenia zębów z odnową biologiczną powstała w Stanach Zjednoczonych. I tu właśnie dziedzina ta najszybciej się rozwij a, ma też najliczniejszą rzeszę entuzjastów. Pojawiła się jako odpowiedź na przerażający lęk przed dentystą znacznej części społeczeństwa amerykańskiego.

Badania z lat 60-tych XX wieku pokazały, że aż 25% Amerykanów unika wizyt u stomatologa ze względu na paraliżujący strach. Dowcipy o chodzeniu do dentysty były żelaznym punktem programu wielu show telewizyjnych, a większy lub mniejszy lęk przed „wierceniem” jednoczył niemal wszystkich. W tej atmosferze narodził się pomysł pomocy pacjentom w przezwyciężeniu lęku. Zaczęło się od Holistycznego Stowarzyszenia Stomatologicznego, które na opiekę dentystyczną spojrzało nieco inaczej – w kontekście zdrowia całego organizmu. Rzeczywisty przełom nastąpił w latach 90-tych ubiegłego wieku, wraz z rozwojem idei SPA w Ameryce. Skoro nastała moda na seanse w SPA to czemu nie otworzyć „dental SPA”? – pomyślano. Zaczęto od masaży, akupunktury, aromaterapii, które miały uśmierzyć ból i ukoić nerwy. Do dziś właśnie te zbiegi są trzonem ucieleśnienia idei SPA w gabinecie dentystycznym.

Coś dla zębów, ciała i ducha

Niektórzy specjaliści tego, jeszcze nowatorskiego nawet w Stanach Zjednoczonych, segmentu SPA dzielą amerykańskie ośrodki dental SPA na 3 kategorie – przyjaznej atmosfery, kosmetyczną i holistyczną. Pierwsza opiera się na pierwotnej idei zmniejszania lęku oraz bólu u pacjenta i sprowadza się do stwarzania miłej atmosfery w gabinecie, przez wprowadzenie podstawowych odprężających zabiegów kosmetycznych. Ośrodki „kosmetyczne” oferują szerszą gamę zabiegów SPA i leczenie zębów ze szczególnym naciskiem na stomatologię estetyczną. Trzecia kategoria ośrodków dental SPA skupia miejsca, gdzie wykorzystuje się stomatologię w służbie całego ciała i ducha pacjenta.

Lekarze, pracujący w takich gabinetach wiedzą dobrze, że choroby zębów mają wpływ na stan zdrowia całego organizmu. Chore dziąsła mogą świadczyć o chorobach serca. Inne kłopoty z uzębieniem – o cukrzycy. Mogą też zwiększać ryzyko przedwczesnego porodu. „Holistyczne” gabinety zapewniają najnowocześniejsze urządzenia diagnostyczne, np. cyfrowy rentgen o mniejszej emisji pierwiastków radioaktywnych czy aparat do precyzyjnego określania wymaganej dawki znieczulenia, dobranej indywidualnie do potrzeb danego pacjenta.

Ośrodki te proponują bogatsze menu usług SPA, porady dietetyczne, a nawet wykonanie makij ażu permanentnego. Oczywiście, niektóre z gabinetów dental SPA zawierają elementy dwóch czy nawet trzech wymienionych typów, ale generalny podział jest niezmiernie przydatny do usystematyzowania tej nieustannie pączkującej za oceanem gałęzi SPA. Twórcy dental SPA bywają jednak zdegustowani kierunkiem rozwoju tej dziedziny. Powstała przecież głównie jako środek służący odprężeniu w gabinecie dentystycznym. Wstrzykiwanie bo-toxu i inne usługi czysto kosmetyczne nie mają bowiem wpływu na przygotowanie pacjenta do zabiegów stomatologicznych.

Zdarzają się wciąż dentyści przeciwni idei leczenia zębów w klimacie SPA. Uważają, że na wszystko jest odpowiednie miejsce i czas. I skoro skórę leczy się u dermatologa, zęby u dentysty, to masaż i manicure wykonuje się w gabinecie kosmetycznym. Są to jednak pojedyncze głosy, niemające tak naprawdę wpływu na nieuchronny rozwój tej dziedziny medycyny.

Zrelaksowany pacjent na wagę złota

Ból, porażający strach, niepokój i nieprzyjemne odgłosy urządzeń – z tym kojarzy się niemal wszystkim tradycyjny gabinet stomatologiczny. Jest zimny, sterylny, charakterystycznie „pachnie” szpitalem i gumowymi rękawicami. Dentystom niełatwo pracuje się ze zdenerwowanymi osobami. Najlepszym pacjentem jest pacjent zrelaksowany – mawiają. Mogą skoncentrować się na pracy, nie martwiąc się o to, czy chory nagle nie poruszy się ze zdenerwowania, co może spowodować choćby zranienie dziąsła. U rozluźnionego klienta znieczulenie jest skuteczniejsze, a samo leczenie znacznie krótsze. Wszystkie urządzenia i procedury mają swoje uzasadnienie. Mleczne napoje podawane przed leczeniem w niektórych amerykańskich salonach, mają na celu zmniejszyć ból i ochotę na jedzenie w momencie, gdy znieczulenie przestanie działać.

Strach przed dentystą zwiększa produkcję adrenaliny, zmniejszającej skuteczność znieczulenia i podnosi ciśnienie krwi. I tu na pomoc pacjentom przychodzą masażyści. Masaże sprzyjają uwalnianiu endorfi n i powodują obniżenie ciśnienia tętniczego. Z kolei, jak pokazują badania, często stosowana akupunktura jest niezwykle skuteczna w łagodzeniu bólu i uspokajaniu „nerwusów”. Pacjent jest świetnie przygotowany do leczenia.

Spotkanie medycyny ze sztuką

Jak wygląda klasyczny amerykański ośrodek dental SPA? Pierwsza wizyta w ekskluzywnym gabinecie bezbolesnej stomatologii jest pełna niespodzianek. Już poczekalnia zaskakuje i przenosi pacjenta w inny świat. Jest pięknie urządzona, pełna egzotycznych kwiatów i aromatycznej roślinności, ściany są pomalowane w oryginalne wzory, w łębi szumi woda wypływająca z orientalnych fontann. Oczekujący siadają na komfortowej kanapie – ciasne krzesełka w poczekalni to przeszłość. Do ich dyspozycji jest barek z napojami, biblioteczka z ciekawą lekturą, kącik video i dvd. W oczekiwaniu na leczenie pacjent zapraszany jest do „pokoju relaksacyjnego”, gdzie na „masującym łóżku” (zwanym gdzieniegdzie Zen-chair) masażysta delikatnie rozluźnia spięte mięśnie szyi, podkładając pod głowę specjalny wałek.

Dłonie kąpane są w gorącym wosku, a następnie poddawane masażowi, podobnie jak stopy, na których można wcześniej wykonać pedicure. Dłonie i stopy owijane są gorącymi ręcznikami. Na oczy nakłada się różowe relaksujące okulary. Oświetlenie jest przygaszone, punktowe, wokół palą się świece. Poszczególne pomieszczenia lekarskie są odpowiednio wyciszone, aby spięty pacjent nie usłyszał nieprzyjemnych odgłosów wiercenia zza ściany. Zapewniony jest dostęp do telefonów i Internetu, tak by biznesmeni, w razie potrzeby, mogli być cały czas dostępni dla swych partnerów w interesach. Można poprosić o osobisty telewizor, albo o specjalne japońskie okulary do oglądania filmów.

Niektórzy chętnie przyglądają się postępom leczenia na specjalnym ekranie. Pacjenci nakładają na uszy słuchawki i znakomicie relaksują się przy spokojnej muzyce, np. ariach czy jazzie, podczas gdy fotel dentystyczny delikatnie wibruje, wprowadzając klienta w stan wyciszenia. Pomieszczenie pięknie pachnie aromatycznymi olejkami i kremami, wykorzystywanymi do zabiegów twarzy i ciała. Na koniec wizyty pacjent częstowany jest włoską czekoladową truflą. Wszystkie te drobiazgi mają jeden cel – zmniejszać strach i napięcie pacjenta. Nade wszystko jednak ma się on czuć tak, jakby był gdzieś indziej, w jakimś cudownym miejscu, a nie u dentysty.

Polska rzeczywistość dental SPA

Nowoczesne metody relaksu i kosmetyki przy okazji zabiegów stomatologicznych dopiero wkradają się do Polski tylnymi drzwiami. Gabinetów, oferujących bezstresowy pobyt u dentysty jest wciąż niewiele. – Leczenie przez wodę dotarło wreszcie i do nas. Jednak wiedza na ten temat jest nadal mała, a wielu pacjentów nie wykorzystuje w pełni naszych możliwości – mówi Honorata Sroczyńska z Dental SPA – Bałtyckiej Kliniki Stomatologii Kosmetycznej w Gdańsku.

Dużą grupę pacjentów stanowią obcokrajowcy, głównie z Anglii, Niemiec, Szwecji, Szwajcarii i Norwegii oraz młodzi ludzie – nasi rodacy, pracujący za granicą. Według Honoraty Sroczyńskiej są to zwykle osoby w wieku 30–45 lat, które osiągnęły już satysfakcję zawodową, właściciele firm, menedżerowie, dyrektorzy, zdający sobie sprawę ze znaczenia wyglądu i szukający odprężenia w zabiegach relaksujących. Praca w gabinecie Dental SPA w Gdańsku rozpoczyna się od sprawdzenia rysów twarzy i ustalenia korekty poprzez naprawę uzębienia i zgryzu.

To, czego nie da się naprawić korekcie stomatologicznej redukuje się za pomocą kosmetyki – botoksu i restylanu. Lekarze proponują wodne oczyszczanie zębów i zabiegi polepszające ich kondycję. Z kolei masaże, wykonywane przed zabiegiem lub po leczeniu zębów, oraz kosmetyki SPA relaksują i poprawiają samopoczucie pacjentów. Klientów uspokaja muzyka, mogą również obejrzeć film na ekranie umieszczonym na suficie. Polskim gabinetom dental SPA daleko jeszcze do amerykańskich. Również z winy radykalnych i niejednokrotnie przesadzonych wymogów bezpieczeństwa i higieny rodzimego Sanepidu.

U nas do właściwego leczenia stomatologicznego włącza się elementy odnowy biologicznej, pielęgnacji i zabiegów relaksujących. Za oceanem zdarza się, że kuracja zębów wydaje się być jedynie dodatkiem do całej masy zabiegów i „gadżetów” SPA. W 2006 roku ponad 5% z 152 tysięcy członków Amerykańskiego Stowarzyszenia Dentystycznego określiło swe gabinety mianem dental SPA. W 2003 roku stowarzyszenie to ogłosiło, że aż połowa z blisko 400 badanych amerykańskich dentystów wykorzystuje elementy SPA w swej praktyce lub wyposażeniu gabinetu (zapewnia choćby słuchawki z muzyką relaksacyjną). W Ameryce zapotrzebowanie na usługi stomatologiczne bardzo się zmieniło. Można powiedzieć, że piękny, biały, „amerykański” uśmiech jest dziś w cenie. Nie mówi się więc już o standardowych wypełnieniach, leczeniu kanałowym, mostach czy metalowych aparatach ortodontycznych. Zapanowała moda na wybielanie zębów.

To właśnie na ten zabieg klienci najczęściej przychodzą do dentysty. Na topie są implanty, kolorowe plomby, porcelanowe korony czy niewidoczne aparaty ortodontyczne. Wczasy z dentystą

Zgodnie z danymi International SPA Association, w 2001 roku odwiedzono amerykańskie gabinety dental SPA aż 2,8 miliona razy. W ciągu zaledwie 5 lat, między 1997 a 2002 rokiem aż o 143% wzrosła liczba wizyt w takich gabinetach. Medyczne SPA w USA zlokalizowane są w szpitalach, gabinetach, hotelach. I to nie tylko w wielkich miastach. Również mniejsze miejscowości dysponują salonami dental SPA. Dużo gorzej statystyki te wyglądają w Polsce. U nas usługi dental SPA dopiero raczkują, brakuje też danych dotyczących liczby klientów polskich gabinetów stomatologicznych bez bólu.

Również samych miejsc oferujących taki ekskluzywny serwis jest niewiele. Jedynym ośrodkiem proponującym pakiety pobytowe luksusowego leczenia stomatologicznego jest Jelenia Struga SPA Resort w Kowarach. Ośrodek przygotował 3 pakiety: Smiling & Beautiful, Smile Design i No pain. Oprócz voucherów na leczenie dentystyczne, zawierają pełną gamę zabiegów na ciało, twarz, masaże, diagnostykę komputerową całego ciała i specjalistyczną dietę. Każdy z pakietów zapewnia usługi dentystyczne dopasowane do indywidualnych potrzeb klientów. Według Wojciecha Piotrowskiego ze SPA Resort w Kowarach, największym powodzeniem cieszą się usługi chirurgiczne, a zwłaszcza implantologia. I to przede wszystkim u cudzoziemców. Polacy wciąż boją się dentysty. SPA kojarzy im się z miejscem relaksu i odpoczynku. Wizyta u stomatologa podczas pobytu w SPA mogłaby – w ich mniemaniu – boleśnie zakłócić ten miły czas.

– Postanowiliśmy więc zmienić profi l oferty dental SPA kierowanej do Polaków. Jesteśmy na końcowym etapie tworzenia oferty „SPA dla Uśmiechu”, która będzie obejmowała jedynie bezbolesne zabiegi upiększające, np. specjalistyczne wybielanie. Liczymy na to, że usługi takie będą cieszyły się dużym powodzeniem – mówi Wojciech Piotrowski. Dodatkowo, w ramach pakietu „SPA dla Uśmiechu” lekarze pomogą dobrać specjalistyczne preparaty do higieny jamy ustnej do użytku domowego, które będzie można nabyć w ośrodku.

Wycieczka do dentysty

Usługi dentystyczne w Anglii czy Niemczech są kilkakrotnie droższe niż w Polsce. Dorównujemy jakością zagranicznym ośrodkom, jednak nasze ceny są dużo niższe. Koszty leczenia w Polsce nie przekraczają nawet połowy cen angielskich. Rosnąca liczba tanich połączeń lotniczych i dobre położenie geografi czne naszego kraju, sprzyja rozwojowi turystyki medycznej. Anglikom opłaca się zapłacić za bilet lotniczy, wypoczynek w ośrodku SPA i leczenie stomatologiczne w Polsce. I tak ta ekskluzywna wycieczka będzie dla nich tańsza niż opłacenie samych zabiegów dentystycznych w swojej ojczyźnie. Organizowaniem wyjazdów cudzoziemców do Polski zajmuje się firma Medical Travel.

Jej klientami są najczęściej Anglicy, Irlandczycy i Niemcy – osoby w średnim wieku, niejednokrotnie emeryci którzy mogą sobie pozwolić na dłuższy pobyt za granicą o każdej porze roku. Istniejąca od 2004 roku Medical Travel, jako pierwsza odważyła się połączyć usługi medyczne z wypoczynkiem. Zaprasza cudzoziemców do kompleksu Jelenia Struga w Kowarach, który również jako pierwszy otworzył gabinet dentystyczny w centrum SPA. – Na początku było to połączenie dość egzotyczne, jednak czas pokazał że trafne – opowiada Piotr Potoczała z firmy Medical Travel. – Klientów dental SPA podzielić można na dwie grupy. Pierwsza z nich skupia kuracjuszy ośrodka odnowy biologicznej, którzy przy okazji postanawiają zadbać o swój uśmiech.

Wybierają więc zabiegi stomatologii zachowawczej, takie jak scaling czy wybielanie. Druga grupa to pacjenci, którzy zostali poddani poważnym zabiegom stomatologicznym (regeneracji kości, czy implantacji). Ich pobyt trwa nie krócej niż 10 dni, korzystają z usług wysoce wykwalifikowanej kadry SPA, oferującej komplet odprężających zabiegów, które pomagają w regeneracji organizmu – wyjaśnia Piotr Potoczała.

Fortuna za piękny uśmiech

Cudzoziemcy leczą się u nas za grosze. Z kolei dla wielu Polaków ceny u stomatologa są wygórowane. Zarówno więc poziom cen, jak i strach przed „wierceniem” wpływają na kiepski stan uzębienia rodaków. Trend ten w ostatnich latach się jednak zmienia.Wykształceni Polacy, zajmujący wysokie stanowiska, już nie tylko troszczą się o zdrowie zębów, ale również o ich urodę. Ładny uśmiech też staje się ważny. Dla zestresowanychi zapracowanych pacjentów nie bez znaczenia jest także możliwość skorzystania z zabiegów odnowy biologicznej podczas leczenia stomatologicznego. Co ciekawe, ceny usług stomatologicznych w dental SPA nie różnią się znacznie od opłat w tradycyjnych gabinetach.

W amerykańskich ośrodkach stomatologii bez bólu zdarza się nawet, że część nowinek SPA „serwowana” jest gratis. Co zrozumiałe, za dodatkowe seanse u masażysty czy zabiegi na twarz płaci się ekstra. Za same usługi dentystyczne – czy to w Dental SPA – Bałtyckiej Klinice Stomatologii Kosmetycznej w Gdańsku, czy w ośrodku JeleniaStruga SPA Resort w Kowarach – zapłacimy podobnie jak u dentysty w miejskiej klinice. Sporym wydatkiem jest natomiast ekskluzywny pobyt w ramach pakietów dental SPA w Kowarach. Najtańszy 7-dniowy Smile & Beautiful kosztuje prawie 9000 zł (za pokój dwuosobowy), a 10-dniowy w jedynce – ponad 13000 zł. Obejmują one voucher na usługi dentystyczne, zwłaszcza z dziedziny stomatologii kosmetycznej (wybielanie, licówki, wymiana wypełnień). Dla pacjentów potrzebujących usług protetycznych (koron, mostów, protez) ośrodek oferuje pakiet Smile Design w cenach od 18 500 zł za 14 dni wakacji do 28 000 zł za 3 tygodnie relaksacyjnego pobytu leczniczego.

Pakiety dental SPA to wciąż nowość przeznaczona w przeważającej mierze dla obcokrajowców. Wraz z rozwojem tej dziedziny w Polsce, ceny usług zapewne spadną, zwiększając ich dostępność dla rodzimych klientów. Odpowiednia polityka informacyjna ośrodków branży SPA zachęci osoby sceptycznie podchodzące do nowinek medycznych. Rozwój dental SPA wydaje się bowiem niezaprzeczalny. Niektórzy dentyści przewidują, że środowisko SPA jest przyszłością stomatologii, bo gabinet odnowy biologicznej jest idealną scenerią do leczenia zębów. Fotel dentystyczny coraz mniej przypomina krzesło elektryczne, a coraz częściej staje się tronem.

Oficjalne wydanie internetowe:

Źródło artykułu:WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)