Tak mówi o polskich singielkach. "Jestem bardzo zadowolony"
- Kobiety doznawały pewnej formy wykluczenia towarzyskiego (...). Teraz przewartościowują swoje podejście - stwierdził prof. Zbigniew Izdebski, seksuolog. Ekspert podkreślił, z jakich powodów single unikają wejścia w związek, a także jakie stawiają wymagania dla potencjalnych partnerów.
22.05.2024 | aktual.: 22.05.2024 20:09
Seksuolog Zbigniew Izdebski w rozmowie z "Newsweekiem" zwrócił uwagę na zachodzące w ciągu ostatnich lat przemiany, dotyczące podejścia kobiet do związków.
Specjalista zauważył, że panie stawiają na rozwój. Kiedy zaś szukają partnera, nie boją się stawiać konkretnych wymagań, które muszą zostać spełnione, aby wejść w związek. - Jesteśmy asertywni, nie poddajemy się presji otoczenia - dodał ekspert we wspomnianej rozmowie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Dziś mamy coraz więcej odwagi"
Profesor Zbigniew Izdebski podkreślił, że w ciągu ostatnich lat w Polsce obserwujemy "przemiany obyczajowe", które nabierają tempa. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni mają coraz większe wymagania, gdy mowa o związkach i partnerach. Bycie singielką czy singlem nie jest też już mocno stygmatyzowane.
- Dziś mamy coraz więcej odwagi, aby swoje oczekiwania wobec związku artykułować. Jesteśmy asertywni, nie poddajemy się presji otoczenia. Obecnie, jeżeli nie ma w naszym środowisku kogoś, kto nam odpowiada, unikamy wchodzenia w związki, w których nie chcielibyśmy być. Są tacy, którzy naciskowi ulegają, ale coraz rzadziej - tłumaczy seksuolog, współautor pozycji "Single i singielki" dla "Newsweeka".
Przewartościowanie podejścia
Seksuolog dodał, że "kobiety doznawały pewnej formy wykluczenia towarzyskiego". W wielu bowiem przypadkach decydowały się poddać presji otoczenia i wchodziły w związki małżeńskie nawet wówczas, kiedy nie były przekonane co do swojego kandydata.
- Teraz przewartościowują swoje podejście. Patrzą na bliskie kobiety i myślą: jak mam mieć taki związek jak moja siostra czy matka, to ja bardzo dziękuję, nie chcę czegoś takiego. Z tej przemiany jestem bardzo zadowolony - przyznał prof. Zbigniew Izdebski.
Jak przeczytamy na stronie tygodnika, z badań przeprowadzonych na zlecenie portalu randkowego zaadoptujfaceta.pl 64 proc. kobiet przyznaje, że brak partnera nie jest źródłem goryczy czy też frustracji. Aż 60 proc. stwierdziło, że czuje więcej szczęścia, będąc singielką. Dla 54 proc. brak zaangażowania w romantyczną relację jest własnym wyborem. Kolejne 44 proc. stwierdziło, że nie znalazło do tej pory osoby, którą obdarzyłaby miłością.
Poszukiwania w sieci
Prof. Izdebski widzi spory plus w kształcie obecnych portali randkowych, na których można od razu wpisać konkretne wymagania, dotyczące poszukiwanego partnera, jak np. wiek, wygląd, preferencje seksualne, upodobania, wykształcenie czy hobby.
- Dzięki temu łatwiej się dopasować. Jednak później powinno się iść na pewne kompromisy i z tym wielu singli i wiele singielek ma problem. Nie potrafią być elastyczni. Bywa, że ludzie zakochują się wbrew swoim wcześniejszym preferencjom. To nie był ideał tej kobiety, ale cechy osobowościowe czy sytuacja była tak sprzyjająca, że wydarzyło się zakochanie. W życiu wszystko się może zdarzyć - skwitował seksuolog.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl