Przez lata była źle diagnozowana. Majka Jeżowska o chorobie Hashimoto
58-letnia Majka Jeżowska od kilku lat zmaga się z poważnymi problemami z tarczycą. "Dowiedziałam się, że mój organizm zaczął atakować własne tkanki. Byłam przerażona, że produkuję coś, co mnie może zniszczyć" - powiedziała piosenkarka.
06.05.2019 | aktual.: 06.05.2019 20:01
Klika lat temu Majka Jeżowska była zaniepokojona swoim stanem zdrowia. Piosenkarka nagle schudła i zaczęły jej się trząść ręce. Później drastycznie przytyła. Nie wiedziała, co się z nią dzieje. Po wizycie u lekarza dowiedziała się, że to przez tarczycę.
Okazało się, że była źle diagnozowana. Następnie wyszło na jaw, że ma chorobę Hashimoto. W audycji Michała Figurskiego "NieZŁY pacjent w Radiu ZET" zdradziła szczegóły swojej choroby. – Robiłam tylko podstawowe badania tarczycy. Dopiero, jak wyszło, że mam dużo przeciwciał, to zostałam właściwie zdiagnozowana (...) Potem dowiedziałam się, że mój organizm zaczął atakować własne tkanki. Byłam przerażona, że produkuję coś, co mnie może zniszczyć – powiedziała w programie Jeżowska.
Zobacz także
Piosenkarka zaczęła się skarżyć na bóle w okolicach klatki piersiowej. Po lekach nadczynność tarczycy przeszła w niedoczynność. – Endokrynolog zlecił mi badanie na przeciwciała. To okazało się kluczowe i zbawienne. Nareszcie dowiedziałam się, co mi jest. Teraz wiem, na czym stoję i jak mam się leczyć – dodała Jeżowska w rozmowie z Figurskim.
Z badań wynika, że co piąta Polka cierpi z powodu zaburzeń pracy tarczycy. "Moje problemy z tarczycą były wywołane przez stres" - skwitowała w programie wokalistka. Oprócz tego, Jeżowska przyznała, że cierpi na nadciśnienie, przez co kilka razy wylądowała w szpitalu.
Źródło: radiozet.pl/ fakt.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl