Karano go za pochodzenie. Nigdy nie wyjechał z Polski

"Janusz był Żydem i Polakiem. Wielu jego przyjaciół wyemigrowało. Janusz mówił, że emigracja nie wchodziła w grę, bo język polski był dla niego, jak powietrze" - pisała o nim znajoma. 10 marca 2025 r. mijają dwa lata od śmierci Janusza Weissa. Zmarł w otoczeniu żony i dzieci, dla których miał stać się "odludkiem".

Janusz WeissJanusz Weiss zmarł dwa lata temu
Źródło zdjęć: © AKPA

Janusz Weiss był legendą polskiego radia, współzałożycielem Radia Zet i lubianym gospodarzem teleturniejów. Dziennikarz zmarł 10 marca 2023 r. w wieku 74 lat po długiej walce z chorobą, pozostawiając po sobie żonę i dwóch synów. 18 lat wcześniej sam musiał się zmierzyć z osobistą tragedią.

W 2005 r. odeszła jego ukochana pierwsza żona Grażyna. Jak wspominali bliscy znajomi, ich dom pełen był ciepła. Mogli przyjść o każdej porze dnia i nocy i nie byli odprawiani z kwitkiem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Cukrzyca. Historia Mai

- Do tego jeszcze Grażyna pysznie nam gotowała. Ciążówki, które nam uszyła, przepiękne, długie do ziemi, z kolorowych patchworków, były bodaj najbardziej ekstrawaganckimi ubraniami noszonych wówczas w Warszawie - wspominała cytowana przez "Vivę!" Anna Bikont, przyjaciółka pary. Grażyna i Janusz nie doczekali się dzieci, a los w końcu okazał się okrutny i odebrał Weissowi ukochaną.

Dziennikarz zdołał się otrząsnąć po tym ciosie i nie zdecydował się na życie w samotności. Ostatnie lata życia spędził u boku drugiej żony, Maszy, z którą doczekał się dwóch synów Maksymiliana i Jana. Weiss został ojcem już po sześćdziesiątce, jednak chłopcy dodali mu nowej siły.

- Bardzo przyjemnie jest mieć dzieci. Dzięki chłopcom częściej się uśmiecham, są zabawni - komentował w jednym z wywiadów.

Dziennikarz i kabareciarz

Janusz Weiss był nie tylko dziennikarzem, ale także artystą kabaretowym i pisarzem. Był zaangażowany w działalność opozycyjną, co podkreślali jego bliscy. "Żył odważnie, w czasach, kiedy odwaga miała swoją cenę" - przekazała jego żona Masza oraz synowie Jan i Maksymilian, cytowani przez "Co za tydzień".

Weiss urodził się w Warszawie jako syn polskiego Żyda i Polki rosyjskiego pochodzenia. Z tego powodu padł ofiarą antysemickiej nagonki. W 1968 r. został wyrzucony z wydziału chemii Politechniki Warszawskiej, tracił kolejnych przyjaciół, którzy w związku z wydarzeniami marcowymi wyjeżdżali z Polski, został pobity przez milicję.

"Janusz był Żydem i Polakiem. Wielu jego przyjaciół wyemigrowało. Janusz mówił, że emigracja nie wchodziła w grę, bo język polski był dla niego, jak powietrze. Oddychał nim i bawił się nim. Był inteligentnym, szalenie dowcipnym i błyskotliwym człowiekiem, współzałożycielem, autorem i aktorem Salonu Niezależnych, zaangażowanym we współpracę z KOR-em i inicjatywy kulturalne w stanie wojennym (radio, kino domowe)" - napisała na Facebooku Zofia Winawer.

Pod koniec życia Janusz Weiss postanowił wyjechać z Warszawy. Osiadł na Warmii, gdzie budował dom. "Uwielbiał Maszę i swoich synów. Odsunął się od przyjaciół i stał się odludkiem. Rzadko go widywaliśmy przez ostanie lata, ale Janusz to nasza młodość, ten chmurny czas" - wspominała Zofia Winawer.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Materiały WP
Materiały WP © Materiały WP

Wybrane dla Ciebie

Jej mąż zmarł dwa miesiące po diagnozie. Do końca ukrywała przed nim prawdę
Jej mąż zmarł dwa miesiące po diagnozie. Do końca ukrywała przed nim prawdę
Imię na skraju zapomnienia. Nosi je tylko 13 Polek
Imię na skraju zapomnienia. Nosi je tylko 13 Polek
To imię noszą tylko dwie Polki. Ma wyjątkowe znaczenie
To imię noszą tylko dwie Polki. Ma wyjątkowe znaczenie
Jego imię to rzadkość. Nosi je tylko czterech Polaków
Jego imię to rzadkość. Nosi je tylko czterech Polaków
Ma glejaka IV stopnia. "Wchodzimy w kolejny etap tej walki"
Ma glejaka IV stopnia. "Wchodzimy w kolejny etap tej walki"
Nowy sposób oszustów. Tak przejmują telefon
Nowy sposób oszustów. Tak przejmują telefon
Coraz mniej bliskości w związkach. Naukowcy biją na alarm
Coraz mniej bliskości w związkach. Naukowcy biją na alarm
Ostatnie koszenie trawy przed zimą. Nie popełnij nagminnego błędu
Ostatnie koszenie trawy przed zimą. Nie popełnij nagminnego błędu
Wygadała się o "Afryce Express". "Po 17 godzin na dobę"
Wygadała się o "Afryce Express". "Po 17 godzin na dobę"
Jest na deficycie kalorycznym. Mówi, co wtedy mocno ogranicza
Jest na deficycie kalorycznym. Mówi, co wtedy mocno ogranicza
Najlepiej ubrane pary na Emmy. Stylistka wskazała trzy
Najlepiej ubrane pary na Emmy. Stylistka wskazała trzy
Co robić podczas ataku dronów? "Zasada dwóch ścian"
Co robić podczas ataku dronów? "Zasada dwóch ścian"