To dla niego zostawiła "męża". Takiego końca romansu nie przewidziała
Życie miłosne Agnieszki Osieckiej było burzliwe. Mimo że miała wszystko – rodzinę, karierę i ukochanego Daniela Passenta, którego nazywała "mężem" – wybrała życie u boku młodszego o 15 lat mężczyzny. 7 marca mija 28 lat od jej śmierci.
Po niemal dekadzie spędzonej u boku felietonisty "Polityki" artystka wdała się w romans ze Zbigniewem Mentzlem. Nie była szczęśliwa w roli matki i żony. Choć początkowo znajomość miała charakter zawodowy, szybko przerodziła się w coś znacznie głębszego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agnieszka Osiecka miała problem ze światem, a nie ze sobą
Odrzucona miłość
Osiecka była zafascynowana Mentzlem do tego stopnia, że postanowiła porzucić swoje dotychczasowe życie. Zostawiła Daniela Passenta i córkę Agatę, by zacząć życie u boku młodszego mężczyzny. Przeprowadzka z Żoliborza do matki na Saską Kępę stała się symbolem nowego początku.
Passent, choć bardzo cierpiał z powodu zdrady, postanowił samodzielnie wychować dziecko. Jak sam wspominał, było to dla niego ogromne wyzwanie:
- Nasze rozstanie było bardzo bolesne. Byłem zrozpaczony. Zostałem z córką sam w tym domu, który zbudowaliśmy na Żoliborzu. Agnieszka uważała, że tak będzie dla Agaty lepiej.
Dodatkowo Osiecka zmagała się z problemem alkoholowym. Córka poetki z czasem stwierdziła, że jej matka zrobiła ogromną krzywdę rodzinie.
- Czułam się jako dziecko podwójnie odtrącona. Pierwsze odtrącenie - że nie chciała ze mną mieszkać. Drugie - że nawet jako mama dochodząca wybiera alkohol, nie mnie – mówiła Agata.
Mimo że Osiecka była gotowa do poświęceń względem nowej miłości, okazało się, że jej wybranek nie odwzajemniał uczuć w takim samym stopniu. Zbigniew Mentzel traktował Osiecką z dystansem.
- Jak potępieniec kochałam przez 14 lat jednego Zbyszka (...). Ja dla niego zrobiłabym wszystko. I wszystko bym zostawiła. Niestety, nie miałam szansy się poświęcić - mówiła po latach.
W książce Beaty Biały "Osiecka. Tego o mnie nie wiecie" Hanna Bakuła mówiła: "Agnieszka była petentką w miłości. Nigdy nie występowała z pozycji siły, zawsze była prosząca. W miłości była głupia. Dobre określenie i jedyne. Była bez instynktu, bez wdzięku".
Związek ze Zbigniewem Mentzlem trwał przez dziesięć lat. Nigdy nie zamieszkali razem. W 1988 roku Mentzel podjął decyzję, by zakończyć tę relację, a jego powód był równie zaskakujący, jak decyzja Osieckiej o rozstaniu z Passentem. Mentzel znalazł inną kobietę. Dziennikarz zakończył związek przez telefon.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl