Radiowiec trzymał na linii samobójcę. W międzyczasie jechała do niego pomoc

Dziennikarz radiowy Iain Lee odebrał nietypowy telefon. Jego rozmówca chciał popełnić samobójstwo. "Zamknij się, człowieku, wiem, że chcesz umrzeć, bracie, ale kocham cię. Kocham cię" - próbował odwieźć go od pomysłu prezenter.

Dziennikarz brytyjskiego TalkRadio
Źródło zdjęć: © Twitter
Dominika Czerniszewska

Ian Lee jest dziennikarzem TalkRadio. Ostatnio w swoim programie "Late Night Alternative" przez pół godziny przetrzymywał na linii "Chrisa". Podczas rozmowy okazało się, że chłopak przedawkował narkotyki. Jak podaje "The Guardian", w trakcie audycji rozmówca wygłosił, że cierpi na zespół stresu pourazowego i depresję. "Chcę umrzeć, Iain" - wykrzyczał "Chris".

Gospodarz programu zadawał mu serię pytań, aby "Chris" nie rozłączył się. "Zamknij się, człowieku, wiem, że chcesz umrzeć, bracie, ale kocham cię. Kocham cię" - powiedział dziennikarz. W międzyczasie starał się ustalić miejsce pobytu i wygląd rozmówcy, aby służby ratownicze łatwiej go znalazły.

Dzwoniący powiedział, że ma prawie 60 lat i jest blisko klubu nocnego w Plymouth. W pewnym momencie mężczyzna ucichł. Zdenerwowany prowadzący zaczął wołać: "Czy ktoś może mnie usłyszeć? Hej, czy ktoś może mnie usłyszeć?". Po upływie kilku minut rozmówca odezwał się. Dziennikarz wpadł w euforię: "Chris, wciąż żyje! Dzięki Bogu! Tak, bracie! Cały kraj odetchnął. Straciliśmy cię na około 10 minut, człowieku".

Ostatecznie po 27 minutach policja potwierdziła Lee, że znaleźli niedoszłego samobójcę. Następnie służby medyczne wydały oświadczenie, że mężczyzna został przewieziony do szpitala Derriforda i tam udzielono mu pomocy.

Czujesz, że jesteś w sytuacji bez wyjścia, masz myśli samobójcze, przeżywasz kryzys? Nie jesteś sam - zgłoś się po pomoc. Jeśli chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 800 70 2222 całodobowego Centrum Wsparcia dla osób w kryzysie. Możesz też napisać maila lub skorzystać z czatu, a listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ - liniawsparcia.pl. W sytuacji zagrożenia życia dzwoń pod numer 112 albo jedź na izbę przyjęć najbliższego szpitala psychiatrycznego.

Zobacz także: #11pytań: „To najgorszy moment mojej pracy”. Pracownica socjalna o odbieraniu dzieci rodzinom

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Rozeszły się po Polsce. Reaguj, gdy zauważysz w swoim ogrodzie
Rozeszły się po Polsce. Reaguj, gdy zauważysz w swoim ogrodzie
Bolało ją całe ciało. Prezenterka w końcu usłyszała diagnozę
Bolało ją całe ciało. Prezenterka w końcu usłyszała diagnozę
Usmaż "po francusku". Kto spróbuje, ten zapomina o zwykłej jajecznicy
Usmaż "po francusku". Kto spróbuje, ten zapomina o zwykłej jajecznicy
Nie dotykaj, gdy widzisz w łazience. Chirurg tłumaczy, co to jest
Nie dotykaj, gdy widzisz w łazience. Chirurg tłumaczy, co to jest
Hit na suche pięty. W aptece kosztuje grosze
Hit na suche pięty. W aptece kosztuje grosze
Takie nagranie w dniu ślubu byłej żony. "Komentarz" bez słów
Takie nagranie w dniu ślubu byłej żony. "Komentarz" bez słów
Drugi raz żegna męża. Powtórny pogrzeb po ekshumacji
Drugi raz żegna męża. Powtórny pogrzeb po ekshumacji
Świeże kwiaty na grobie? Ten trik sprawi, że będą stały jeszcze dłużej
Świeże kwiaty na grobie? Ten trik sprawi, że będą stały jeszcze dłużej
Kiedyś Polacy się zajadali, dziś niewielu ma odwagę. To błąd
Kiedyś Polacy się zajadali, dziś niewielu ma odwagę. To błąd
Nie lekceważ, gdy zauważysz w domu. Ich obecność to sygnał alarmowy
Nie lekceważ, gdy zauważysz w domu. Ich obecność to sygnał alarmowy
Odszedł z teatru w atmosferze skandalu. Dziś spełnia się w warsztacie
Odszedł z teatru w atmosferze skandalu. Dziś spełnia się w warsztacie
Nikt jej nie pomógł, bo myśleli, że jest pijana. Zmarła 20 lat temu
Nikt jej nie pomógł, bo myśleli, że jest pijana. Zmarła 20 lat temu