Radiowiec trzymał na linii samobójcę. W międzyczasie jechała do niego pomoc
Dziennikarz radiowy Iain Lee odebrał nietypowy telefon. Jego rozmówca chciał popełnić samobójstwo. "Zamknij się, człowieku, wiem, że chcesz umrzeć, bracie, ale kocham cię. Kocham cię" - próbował odwieźć go od pomysłu prezenter.
21.12.2018 | aktual.: 21.12.2018 18:28
Ian Lee jest dziennikarzem TalkRadio. Ostatnio w swoim programie "Late Night Alternative" przez pół godziny przetrzymywał na linii "Chrisa". Podczas rozmowy okazało się, że chłopak przedawkował narkotyki. Jak podaje "The Guardian", w trakcie audycji rozmówca wygłosił, że cierpi na zespół stresu pourazowego i depresję. "Chcę umrzeć, Iain" - wykrzyczał "Chris".
Gospodarz programu zadawał mu serię pytań, aby "Chris" nie rozłączył się. "Zamknij się, człowieku, wiem, że chcesz umrzeć, bracie, ale kocham cię. Kocham cię" - powiedział dziennikarz. W międzyczasie starał się ustalić miejsce pobytu i wygląd rozmówcy, aby służby ratownicze łatwiej go znalazły.
Dzwoniący powiedział, że ma prawie 60 lat i jest blisko klubu nocnego w Plymouth. W pewnym momencie mężczyzna ucichł. Zdenerwowany prowadzący zaczął wołać: "Czy ktoś może mnie usłyszeć? Hej, czy ktoś może mnie usłyszeć?". Po upływie kilku minut rozmówca odezwał się. Dziennikarz wpadł w euforię: "Chris, wciąż żyje! Dzięki Bogu! Tak, bracie! Cały kraj odetchnął. Straciliśmy cię na około 10 minut, człowieku".
Ostatecznie po 27 minutach policja potwierdziła Lee, że znaleźli niedoszłego samobójcę. Następnie służby medyczne wydały oświadczenie, że mężczyzna został przewieziony do szpitala Derriforda i tam udzielono mu pomocy.
Czujesz, że jesteś w sytuacji bez wyjścia, masz myśli samobójcze, przeżywasz kryzys? Nie jesteś sam - zgłoś się po pomoc. Jeśli chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 800 70 2222 całodobowego Centrum Wsparcia dla osób w kryzysie. Możesz też napisać maila lub skorzystać z czatu, a listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ - liniawsparcia.pl. W sytuacji zagrożenia życia dzwoń pod numer 112 albo jedź na izbę przyjęć najbliższego szpitala psychiatrycznego.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl