Robert Śmigielski. Kim jest były partner Weroniki Rosati?

Robert Śmigielski – związek z Weroniką Rosati

Wiosną 2016 r. gruchnęła wiadomość, że aktorka Weronika Rosati zakochała się w ortopedzie Robercie Śmigielskim. Początkowo była to relacja pacjentka-lekarz. Prawie 20 lat starszy Śmigielski pomagał wrócić gwieździe do zdrowia po groźnym wypadku.

Nowy związek Rosati zelektryzował media. Aktorka nie ukrywała swojego szczęścia. Wyglądało na to, że wreszcie, u boku statecznego mężczyzny, układa sobie życie. W listopadzie 2017 r. pochwaliła się dużym ciążowym brzuszkiem.

Robert Śmigielski współpracuje z najlepszymi polskimi sportowcami. Stawiał na nogi m.in. narciarkę Justynę Kowalczyk czy młociarkę Anitę Włodarczyk. Czuwał też nad naszą kadrą podczas olimpiady w Rio.

Ponadto Śmigielski jest wykładowcą występującym na międzynarodowych konferencjach i ekspertem telewizji śniadaniowych. Prywatnie to ojciec kilkorga dzieci z różnych związków. Kiedy poznał Rosati, był w trakcie rozwodu.

Robert Śmigielski – rozstanie z Weroniką Rosati

Weronika Rosati odeszła od Roberta Śmigielskiego we wrześniu 2018 r. "Dla niej to szczególnie bolesne, ponieważ jest mamą malutkiej córeczki i jak każda mama marzyła o tym, by zapewnić swojemu dziecku pełną rodzinę. Chce się teraz skupić wyłącznie na szczęśliwych chwilach z Eli" - oświadczyła wtedy Gabriela Piekarniak, jej menadżerka.

Piekarniak dodała, że gwieździe zależy na spokoju córki. "Sprawy rodzinne chcą zachować wyłącznie dla siebie. Bardzo proszę wszystkich o uszanowanie tej prośby" – podkreślono w komunikacie.

Dwa miesiące później aktorka udzieliła wywiadu Natalii Hołowni w programie "Gala Studio". Mało kto spodziewał się, co powie dziennikarce. A powiedziała, że od porodu samotnie wychowuje córkę Elizabeth.

– Żadna matka nie odchodzi od ojca swojego dziecka, gdy dziecko ma parę miesięcy, jeżeli nie ma bardzo poważnych powodów. Ja miałam bardzo poważne powody, które, jak widać, dotąd bolą – mówiła, nie ujawniając szczegółów.

Szczegóły poznajemy teraz. 7 marca redakcja "Wysokich Obcasów" opublikowała rozmowę prof. Magdaleny Środy z aktorką. Weronika opowiedziała, że doświadczyła przemocy ze strony byłego partnera i ojca jej córki. Padły naprawdę mocne oskarżenia.

Znany lekarz, według jej słów, dopuszczał się wobec niej różnych form przemocy.

– Bo nie chciałam, by moja córka miała zwichniętą psychikę, bo nie chciałam, by patrzyła na mamę, która jest pozbawiona poczucia własnej wartości, chęci życia, godności. Upodlona. Nie chciałam, żeby była świadkiem przemocy – tłumaczyła powody rozstania socjolożce Weronika Rosati.

Jak powiedziała 35-latka, Śmigielski znęcał się nad nią w każdy możliwy sposób. – Nie wiem, która [forma przemocy była] najgorsza, ale wiem, że nie mogłam i nie mogę uporać się, mimo upływu prawie roku od rozstania, z upokorzeniem, któremu byłam poddawana przez długi czas. Od pewnej chwili właściwie każdego dnia. Byłam niszczona jako człowiek, kobieta, aktorka, partnerka – stwierdziła.

"Wysokie Obcasy" podały, że lekarz nie chciał publikacji tego wywiadu.

Zobacz także: Triki urodowe z PRL-u. Testujemy

Na odpowiedź Roberta Śmigielskiego nie trzeba było długo czekać. "Fakt" dotarł do informacji, że Weronika Rosati złożyła zawiadomienie na policji, jak to powiedziała w wywiadzie, ale dopiero w styczniu 2019 roku.

– Dowiaduję się tego od państwa redakcji. Jeśli tak jest to uważam, że to celowa gra mojej byłej partnerki, by mnie zdyskredytować – zareagował na słowa Rosati ortopeda.

Nie wiadomo, czy sprawa znajdzie finał w sądzie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl