Rola warzyw, owoców i soków w prawidłowym odżywianiu
Stowarzyszenie Krajowa Unia Producentów Soków już po raz czwarty realizuje akcję edukacyjną przypominającą Polakom o roli warzyw, owoców i soków w zdrowej i zbilansowanej diecie.
17.11.2015 | aktual.: 23.11.2015 16:07
Stowarzyszenie Krajowa Unia Producentów Soków już po raz czwarty realizuje akcję edukacyjną przypominającą Polakom o roli warzyw, owoców i soków w zdrowej i zbilansowanej diecie. Ze swoimi edukacyjnymi działaniami KUPS dociera nie tylko do konsumentów, ale również do ogromnej rzeszy profesjonalistów związanych ze zdrowiem i odżywianiem. Dlatego 4 listopada 2015 z inicjatywy KUPS zorganizowano debatę dla lekarzy i dietetyków, podczas której dyskutowano o prawidłowym odżywianiu dzieci oraz o mitach związanych z sokami.
Jak wynika bowiem z badań przeprowadzonych na zlecenie KUPS przez Millward Brown polscy rodzice nie mają pełnej wiedzy na temat zdrowego odżywiania lub nie mają czasu aby codzienne posiłki spełniały zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) i zawierały pięć porcji warzyw, owoców i soków.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) od lat podkreśla, że zdrowa dieta to taka, która jest zrównoważona, urozmaicona i w której codziennie pojawia się pięć porcji warzyw i owoców, w sumie min. 400 g. Państwowe jednostki takie jak np. Instytut Żywności i Żywienia, zajmujące się zdrowiem, uznają, że jedną ze wspomnianych porcji można zastąpić szklanką soku owocowego, owocowo-warzywnego bądź warzywnego. Niestety w Polsce nadal mamy ogromny problem ze spożywaniem odpowiedniej ilości warzyw i owoców. Jak pokazują badania przeprowadzone przez Instytut Ekonomiki, Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w ostatnich pięciu latach spożycie warzyw, owoców i soków utrzymuje się w Polsce na bardzo niskim poziomie . W 2014 roku Polacy średnio jedli niewiele ponad 160 g warzyw i 120 g owoców dziennie. W sumie daje to ok 280 g warzyw i owoców dziennie, czyli o 120 g poniżej zalecanej przez ekspertów ilości.
Podczas debaty goście mieli okazję porozmawiać z wybitnymi specjalistami z zakresu żywności, żywienia i zdrowia. KUPS zaprosił do dyskusji: dr Katarzynę Stoś, prof. nadzw. Instytutu Żywności i Żywienia, prof. dr hab. Witolda Płocharskiego z Instytutu Ogrodnictwa oraz dr Anetę Górską-Kot, Ordynator Oddziału Pediatrii w Szpitalu przy ul. Niekłańskiej w Warszawie. Zadaniem ekspertów było przybliżenie gościom informacji na temat właściwego odżywiania - szczególnie dzieci - oraz roli owoców, warzyw i soków w codziennej diecie.
Punktem wyjścia do rozmów były wyniki badań przeprowadzone na zlecenie Stowarzyszenia Krajowa Unia Producentów Soków przez Instytut Millward Brown. Firma badawcza skontaktowała się z matkami dzieci w wieku 3-12 lat, aby poznać ich nawyki żywieniowe i zdiagnozować poziom wiedzy na temat prawidłowego odżywiania. Okazało się, że zaledwie co trzecia matka zna zasadę spożywania 5 porcji warzyw, owoców lub soku dziennie. I choć znacząca większość matek wie, że owoce i warzywa są bardzo ważne w zdrowej diecie, wiedza ta jest bardzo powierzchowna. Zaledwie 14 proc. ankietowanych mam ma bowiem świadomość, że brak odpowiedniej ilości warzyw, owoców i soków w codziennej diecie dzieci ma wpływ na obniżenie ich odporności i tylko 37 proc. wie, że prowadzi to do niedoboru witamin i minerałów.
Nawyki żywieniowe dzieci i mam również nie są najlepsze. Jak wynika z badania, tylko 57 proc. polskich matek przestrzega zasady pięciu posiłków dziennie, a tylko 27 proc. podaje dzieciom pięć porcji warzyw, owoców i soków dziennie. I choć większość dzieci jada śniadania, z rzadka podawane są doń owoce czy warzywa. Śniadanie to zdaniem ekspertów idealna okazja, aby pod postacią soku „przemycić” wartościowe owoce i warzywa do diety dziecka. Podobnie rzecz ma się z drugim śniadaniem. Podczas debaty dr Aneta Górska-Kot wielokrotnie podkreślała, że do drugiego śniadania, zwłaszcza tego zabieranego do szkoły, każdemu dziecku należałoby podawać owoce i warzywa w postaci soków. Jest to rozwiązanie szybkie, praktyczne i zdrowe. Bo jak zaznaczyła pediatra, dzieci, muszą dostarczać organizmowi odpowiednią ilość witamin, substancji odżywczych, a także energii. Kartonik soku to doskonała, zdrowa alternatywa dla niezdrowych przekąsek
czy słodyczy.
Omawiając wyniki badania eksperci zgodnie stwierdzili, że wskazania WHO to podstawa zdrowej i zbilansowanej diety. Dodali również, że aby uprościć rodzicom zadanie należy poinformować ich, jak wygląda "porcja" warzyw czy owoców. Jest to z reguły garść danego produktu, np. truskawek czy rzodkiewek lub jeden średniej wielkości owoc czy warzywo. Wszyscy eksperci zgodzili się, że porcję stanowić może również szklanka soku lub jej odpowiednik, mały kartonik lub butelka.
Eksperci, z prof. Witoldem Płocharskim na czele, byli zgodni, że dla zapracowanych i zabieganych rodziców soki są idealną możliwością "pójścia na skróty" bez szkody dla zdrowia ich dzieci. Zaznaczali bowiem, że zgodnie z przepisami Unii Europejskiej soki mogą zawierać tylko i wyłącznie składniki naturalne. W przypadku soków owocowych, pomidorowych i 100 proc. warzywnych do kartonu czy butelki może trafić tylko to, co zawarte jest w owocach i warzywach, z których dany sok wyprodukowano. Restrykcyjne przepisy UE i naszego Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi bardzo precyzyjnie określają, co może zostać nazwane sokiem. Prof. Płocharski wielokrotnie przybliżał unijną definicję soku. Okazało się bowiem, że nie tylko ankietowane matki, ale również zaproszeni goście - lekarze i dietetycy nie do końca wiedzieli, jak wyglądają przepisy w tym zakresie.
Debata była więc nie tylko okazją do dyskusji jak powinna wyglądać zdrowa dieta dzieci, ale też okazją do rozprawienia się z wieloma mitami na temat soków, pokutującymi w zbiorowej świadomości jeszcze przed wejściem Polski do UE i przyjęcia bardzo restrykcyjnych dyrektyw regulujących produkcję soków. Była też doskonałą okazją do poznania poziomu wiedzy specjalistów z zakresu żywienia i zdrowia dzieci i młodzieży. Okazuje się bowiem, że nie tylko mamy nie wiedzą, że zgodnie z prawem, do soków nie można dodawać żadnych konserwantów, sztucznych barwników czy aromatów.
Dr Katarzyna Stoś, prof. nadzw. IŻŻ i prof. Witold Płocharski podkreślali, że soki odtworzone z soku zagęszczonego są bardzo zbliżone pod względem wartości odżywczych do tych świeżo wyciskanych. Eksperci zwrócili uwagę, że zgodnie z przepisami soki te, muszą zawierać taką samą ilość wody i naturalnych aromatów, jakie zawarte są w owocach. Mylnym jest więc przekonanie, że soki "z kartonu" są rozwodnione czy też zawierają dodatkowe substancje. Eksperci zaznaczyli, że soki zagęszczone, z których produkowana jest większość dostępnych na rynku soków, są produkowane w sezonie, w momencie gdy owoce i warzywa są najwyższej jakości, zawierają najwięcej witamin i minerałów. Ponadto prof. Płocharski tłumaczył, że przemysłowe metody pasteryzacji minimalizują ryzyko utraty cennych witamin. W sokach owocowych wykazuje się wprawdzie niewielką utratę witaminy C, ale jej dawki w szklance soku pomarańczowego już po pasteryzacji wynoszą ok 60 proc. zalecanego dziennego spożycia. Dodatkowo niektóre składniki, jak na przykład
likopen zawarty w pomidorach, w trakcie pasteryzacji stają się łatwiej przyswajalne.
Podczas debaty zaproszeni eksperci wielokrotnie przybliżali gościom europejską definicję soków, kładąc szczególny nacisk na ich naturalne pochodzenie i brak sztucznych dodatków.
- Gdy mówimy o soku to mówimy o produkcie odżywczym, otrzymywanym z owoców lub warzyw. Określenie "sok", zgodnie z obowiązującymi przepisami, bardzo mocno definiuje produkt. Sok zawsze powstaje ze świeżych, chłodzonych lub mrożonych warzyw lub owoców. Produkcja wszystkich soków podlega rygorystycznym obostrzeniom i jest ściśle regulowana przez Unię Europejską i przepisy krajowe - przypomniała prof. Stoś i dodała iż do soków owocowych, pomidorowych i 100 proc. warzywnych nie wolno dodawać żadnych cukrów, ani substancji słodzących. Do soków owocowo-warzywnych i warzywnych można dodać niewielkie ilości naturalnych przypraw czy cukru. - Wynika to oczywiście z kwestii walorów smakowych. Sok z buraka czy brokułów bez dodatku przypraw będzie zwyczajnie niesmaczny, dlatego Unia Europejska dopuszcza tego rodzaju dodatki - uzupełniła ekspertka z Instytutu Żywności i Żywienia.
Podczas żywiołowej dyskusji między ekspertami i gośćmi poruszono kwestię odpowiedniego oznaczania soków i innych napojów oraz społecznej świadomości, która choć nieco wzrosła, nadal obarczona jest wieloma mitami i naleciałościami sięgającymi lat osiemdziesiątych. Podsumowując debatę eksperci rekomendowali zaproszonym lekarzom i dietetykom, aby w bezpośrednim kontakcie z pacjentami przypominali im o zaleceniach WHO i uświadamiali, że porcja soku to doskonałe uzupełnienie codziennej diety i przepisowy zamiennik jednej porcji warzyw czy owoców.
Materiał informacyjny Stowarzyszenia Krajowa Unia Producentów Soków Program Sfinansowany ze Środków Funduszu Promocji Owoców i Warzyw