Róż do policzków. Wybieramy idealny kosmetyk na 3 proste sposoby
Róż do policzków to niedrogi kosmetyk, który ma niezwykłą moc odmładzania i nadawania skórze wypoczętego, świeżego wyglądu. Zobaczcie jak skutecznie dobrać do karnacji i waszego typu urody.
Nigdy więcej płaskich placków na policzkach — trik, który pomoże dobrać róż
Kiedy raz go użyjesz, wszystkie poprzednie makijaże wydają się płaskie i niepełne, a twarz bez niego blada, postarzona i bez wyrazu. Nietrudno popsuć makijaż złym odcieniem kosmetyku i uzyskać karykaturalny efekt. Podstawowa zasada w stosowaniu różu do policzków to podkreślanie naturalnego wyglądu, a nie próba jego radykalnej zmiany. Tak, jak rumieńce delikatnie zmieniają twarz, tak też powinien działać kosmetyczny róż.
Jednym z najważniejszych problemów przy doborze odpowiedniego odcienia jest brak znajomości własnego typu urody. Prostym trikiem, który pozwoli nie popełnić gafy, jest dobranie koloru maksymalnie przypominającego nasz naturalny kolor rumieńców. Dla klasycznych typów urody, czyli jesieni, zimy, wiosny i lata wybór jest nieco łatwiejszy. Kobietom o chłodnej urodzie pasować będą fuksje i jasne, pastelowe róże. A u typów ciepłych lepiej sprawdzą się róże brzoskwiniowe, morelowe, czy róże z akcentem koloru pomarańczowego. Choć brunetki o porcelanowej cerze oraz kobiety o licznych piegach, brzoskwiniowym odcieniu skóry i rudych lokach nie mają problemu z określeniem swojej gamy kolorystycznej, to wiele z nas jest na pograniczu poszczególnych typów. W tej sytuacji taki trik może okazać się niezastąpiony.
Wybieramy róż do policzków — sposób "na biżuterię"
Róż w kamieniu jest najpopularniejszą postacią tego kosmetyku. Głównie dzięki temu, że możemy za pomocą delikatnego pędzla stopniować efekt przez nakładanie kolejnych warstw. Możemy wybrać wariant z dowolnym wykończeniem i wymarzony odcień. Jeśli chcesz pozostawić sobie większy wybór i wyposażyć kosmetyczkę w więcej niż jeden odcień różu możesz kierować się prostą "zasadą biżuterii". Jeśli w twojej szkatułce z ozdobnymi drobiazgami częściej pojawia się kolor złota, kupuj ciepłe odcienie różu. Jeśli zaś nie wyobrażasz sobie ozdób bez połysku srebra, wybieraj chłodne odcienie.
Równie łatwo sprawdzisz lepszy kolor kosmetyku, jeśli nałożysz na jeden policzek chłodny odcień, a na drugi ciepły. Następnie przyjrzyj się efektom. Sprawdź, na którym policzku skóra wydaje się bardziej jednolita i który kosmetyk bardziej stapia się kolorystycznie ze skórą. Warto uwzględnić to, w jakim stopniu skórę pokrywa opalenizna. Im jest ciemniejsza, tym bardziej intensywny powinien być kolor różu.
W kamieniu, pudrze czy płynie? Podpowiadamy, jak dobrać konsystencję
Największy wybór odcienie to róże w kamieniu, ale nie są uniwersalne. Zwłaszcza osoby o problematycznej cerze powinny pomyśleć dwa razy, zanim dokonają zakupu. Konsystencja odpowiednio dobranego różu do policzków może równie dobrze zniwelować ewentualne mankamenty cery, jak i dramatycznie je podkreślić np. w przypadku nierówności porów skóry i wyprysków. Dla cery suchej, trądzikowej czy porowatej najlepsze będą róże o kremowej konsystencji, w sztyfcie lub kremie, natomiast te w kamieniu podkreślą niedoskonałości. Jeśli jesteśmy przywiązane do wypiekanych róży w kamieniu, postawmy na te o najmniejszych drobinkach. Tu także zasada jest prosta: konsystencję różu do policzków dobieramy do typu cery oraz kremu który stosujemy.
Kobiety, których skóra na policzkach ma tendencję do ściągania i szorstkości, będą zadowolone z róży z delikatnym efektem rozświetlania. Sucha cera zwłaszcza po nałożeniu podkładu bywa matowa. Makijaż suchej skóry daje czasem efekt maski, a odrobina różu z rozświetlaczem na czubku nosa i tuż nad kośćmi policzkowymi doda jej młodzieńczego, zdrowego blasku.