Była z nim przez 10 lat. Rozwód mało kogo zdziwił

Edyta Bartosiewicz 11 stycznia świętuje 59. urodziny. Choć stara się chronić swoją prywatność, to o jej małżeństwie, które zakończyło się jeszcze w latach 90., wiadomo całkiem sporo. Ponoć parze od początku wróżono rozstanie.

Edyta BartosiewiczEdyta Bartosiewicz skończyła 59 lat
Źródło zdjęć: © AKPA

Edyta Bartosiewicz swoją działalność muzyczną rozpoczęła jeszcze w latach 80., lecz pik popularności piosenkarki przypadł na lata 90. Jej hity "Jenny", "Skłamałam" czy "Ostatni" śpiewała wtedy cała Polska.

Byli niedobraną parą

W tym samym czasie pracowała nad swoim małżeństwem, które przetrwało około dekadę. Bartosiewicz wyszła za mąż za producenta muzycznego Leszka Kamińskiego, z którym współpracowała przy wielu albumach. Para doczekała się syna Aleksandra. Niestety najbliższe osoby z otoczenia wokalistki i jej męża od początku wróżyli ich relacji porażkę. Mieli ku temu powody.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Doda o nowej trasie i aferze Stanowski vs. Bartosiewicz vs. Janoszek. "Edyta miała prawo bronić swojej twórczości"

"To była trochę kosmiczna para. On – spokojny, nawet flegmatyczny. Ona – wybuchowa, niepoukładana, mająca sto pomysłów w jednej chwili. Ich największym błędem było chyba to, że razem pracowali. Mieli inne podejście do tworzenia muzyki i chyba też do życia. W studiu potrafili bez końca kłócić się o najdrobniejszy szczegół. I tak długo ze sobą wytrzymali" – wyjawił niegdyś znajomy pary w rozmowie z "Party".

Sama Edyta Bartosiewicz wyznała w jednym z wywiadów, iż "ich związek od początku był skazany na porażkę", gdyż na pierwszą randkę ze swoim przyszłym mężem umówiła się 1 listopada na Powązkach. Jednak z Leszkiem Kamińskim rozstała się w dobrych relacjach.

Bartosiewicz chce się jeszcze zakochać

Jak wygląda obecnie życie uczuciowe artystki? W rozmowie z "Twoim Stylem" z zeszłego roku przyznała, iż marzy o wielkiej miłości, najlepiej takiej, która wyszłaby z głębokiej przyjaźni.

"Moje relacje zawsze były szalone i takie totalnie crazy, przez co były dosyć ulotne. Zazdroszczę bardzo moim koleżankom, które mają fajnych facetów i stabilne związki. Zaczęłam sobie cenić stabilność. Wszyscy potrzebujemy miłości" – podsumowała Bartosiewicz.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Lekarze ją reanimowali. Twierdzi, że widziała piekło
Lekarze ją reanimowali. Twierdzi, że widziała piekło
Zagrał przemocowca, dziś boi się o córki. Tomasz Schuchardt o ojcostwie
Zagrał przemocowca, dziś boi się o córki. Tomasz Schuchardt o ojcostwie
Wylej na kostkę brukową. Zadziała jak myjka ciśnieniowa
Wylej na kostkę brukową. Zadziała jak myjka ciśnieniowa
Culkin zdobył ogromną popularność. Nie poradził sobie ze sławą
Culkin zdobył ogromną popularność. Nie poradził sobie ze sławą
Tak objawia się niska inteligencja emocjonalna. Ekspertka mówi jasno
Tak objawia się niska inteligencja emocjonalna. Ekspertka mówi jasno
Tak wyglądała w "PnŚ". Stylizacja idealna dla dojrzałych kobiet
Tak wyglądała w "PnŚ". Stylizacja idealna dla dojrzałych kobiet
Damięcki gorzko o ojcu. "Uważałem, że zawiódł mnie wielokrotnie"
Damięcki gorzko o ojcu. "Uważałem, że zawiódł mnie wielokrotnie"
Ma 73 lata i musi pracować. Wprost mówi o "kasie"
Ma 73 lata i musi pracować. Wprost mówi o "kasie"
W Polsce jest ich zatrzęsienie. Nie każdy wie, co roznoszą
W Polsce jest ich zatrzęsienie. Nie każdy wie, co roznoszą
Odeszła 16 lat temu. Pojawił się nowy wątek ws. jej śmierci
Odeszła 16 lat temu. Pojawił się nowy wątek ws. jej śmierci
Problemy z widzeniem, zasłabnięcia. Gardias długo czekała na diagnozę
Problemy z widzeniem, zasłabnięcia. Gardias długo czekała na diagnozę
Wylęgarnia kleszczy. Jeśli są w domu, to chowają się właśnie tam
Wylęgarnia kleszczy. Jeśli są w domu, to chowają się właśnie tam