Była z nim przez 10 lat. Rozwód mało kogo zdziwił
Edyta Bartosiewicz 11 stycznia świętuje 59. urodziny. Choć stara się chronić swoją prywatność, to o jej małżeństwie, które zakończyło się jeszcze w latach 90., wiadomo całkiem sporo. Ponoć parze od początku wróżono rozstanie.
11.01.2024 | aktual.: 11.01.2024 10:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Edyta Bartosiewicz swoją działalność muzyczną rozpoczęła jeszcze w latach 80., lecz pik popularności piosenkarki przypadł na lata 90. Jej hity "Jenny", "Skłamałam" czy "Ostatni" śpiewała wtedy cała Polska.
Byli niedobraną parą
W tym samym czasie pracowała nad swoim małżeństwem, które przetrwało około dekadę. Bartosiewicz wyszła za mąż za producenta muzycznego Leszka Kamińskiego, z którym współpracowała przy wielu albumach. Para doczekała się syna Aleksandra. Niestety najbliższe osoby z otoczenia wokalistki i jej męża od początku wróżyli ich relacji porażkę. Mieli ku temu powody.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"To była trochę kosmiczna para. On – spokojny, nawet flegmatyczny. Ona – wybuchowa, niepoukładana, mająca sto pomysłów w jednej chwili. Ich największym błędem było chyba to, że razem pracowali. Mieli inne podejście do tworzenia muzyki i chyba też do życia. W studiu potrafili bez końca kłócić się o najdrobniejszy szczegół. I tak długo ze sobą wytrzymali" – wyjawił niegdyś znajomy pary w rozmowie z "Party".
Sama Edyta Bartosiewicz wyznała w jednym z wywiadów, iż "ich związek od początku był skazany na porażkę", gdyż na pierwszą randkę ze swoim przyszłym mężem umówiła się 1 listopada na Powązkach. Jednak z Leszkiem Kamińskim rozstała się w dobrych relacjach.
Bartosiewicz chce się jeszcze zakochać
Jak wygląda obecnie życie uczuciowe artystki? W rozmowie z "Twoim Stylem" z zeszłego roku przyznała, iż marzy o wielkiej miłości, najlepiej takiej, która wyszłaby z głębokiej przyjaźni.
"Moje relacje zawsze były szalone i takie totalnie crazy, przez co były dosyć ulotne. Zazdroszczę bardzo moim koleżankom, które mają fajnych facetów i stabilne związki. Zaczęłam sobie cenić stabilność. Wszyscy potrzebujemy miłości" – podsumowała Bartosiewicz.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl