RPO interweniuje ws. pracownic NBP i "seksistowskiego języka". Jest oświadczenie
Rzecznik Praw Obywatelskich zainterweniował w sprawie Martyny Wojciechowskiej i Kamili Sukiennik, współpracownic szefa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego. RPO sprzeciwia się "emocjonalnemu i niemerytorycznemu" charakterowi debaty dotyczącej ich działalności.
24.01.2019 | aktual.: 24.01.2019 13:14
W mediach trwa dyskusja dotycząca zarobków i funkcji sprawowanych przez dwie bliskie współpracownice prezesa NBP Adama Glapińskiego, nazywanych przez byłą posłankę SLD Katarzynę Piekarską "siostrami Godlewskimi polskiej bankowości".
Według doniesień "Gazety Wyborczej" Wojciechowska i Sukiennik mogą zarabiać nawet po 80 tys. złotych miesięcznie. Ujawnienie wysokości ich pensji wywołało medialną dyskusję dotyczącą ich kompetencji oraz życiorysów, niekoniecznie związanych z polityką. Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar zabrał głos w sprawie języka – często seksistowskiego – używanego w tej debacie.
"Język, którym się posługujemy, omawiając zagadnienia istotne dla prawidłowego funkcjonowania naszego państwa, powinien być wolny od wszelkich form nietolerancji i seksizmu. W tym kontekście krytycznie należy ocenić wypowiedzi noszące znamiona dyskryminacji, które zamiast na ocenie kompetencji i wiedzy zatrudnionych pracownic NBP zdają się koncentrować na ich cechach osobistych, takich jak płeć lub wygląd zewnętrzny" – czytamy w oświadczeniu RPO.
Zdaniem rzecznika wszelkie stwierdzenia opierające się na stereotypowych przekonaniach związanych z płcią mogą podważać kompetencje kobiet do pełnienia przez nie w przestrzeni publicznej określonych funkcji. Ocena pracowników powinna być dokonywania wyłącznie na podstawie obiektywnych kryteriów, niezwiązanych z płcią czy innymi cechami osobistymi pracownika lub pracownicy.
Rzecznik przypomina również, że debata dotycząca wynagrodzeń osób zatrudnionych w instytucjach państwowych nie tylko nabiera niemerytorycznego charakteru, ale dotyka podstawowych praw i wolności politycznych.
Transparentność w kwestii wynagrodzeń ma gwarantować realizację zasady równego traktowania kobiet i mężczyzn, w tym pobierania jednakowego wynagrodzenia za pracę o tej samej wartości. Każdy obywatel ma prawo do uzyskania informacji dotyczących działalności osób pełniących funkcje publiczne, w tym wysokości ich zarobków.
– Tworzenie barier w dostępie do informacji publicznej – także w odniesieniu do ciężarów publicznych ponoszonych na utrzymanie aparatu państwowego – utrudnia, jeśli nie uniemożliwia, obywatelom pełne i świadome uczestnictwo w życiu publicznym – przekonuje rzecznik.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl