Ryzykowała karę więzienia, ale malowała usta czerwoną szminką

Policja obyczajowa chodziła po ulicach z butelkami ze środkiem do zmywania makijażu i z wacikami polując na umalowane kobiety.

Obraz
Źródło zdjęć: © Roxana Mohammadian-Molina, Facebook
Katarzyna Gruszczyńska

Roxana Mohammadian-Molina dorastała w Iranie, gdzie swobody obywatelskie były ograniczone, szczególnie dla kobiet. Symbolem wolności dla wielu dziewczyn była czerwona szminka. Jednak policja obyczajowa chodziła po ulicach z butelkami ze środkiem do demakijażu i z wacikami, polując na umalowane kobiety. Po latach Roxana założyła firmę i oferuje naukę makijażu, kurs stylizacji.

Iranki trafiały do aresztu za to, że wyszły na ulicę umalowane. Do dziś krążą opowieści o policjantkach, które „pomagały” pozbyć się resztek makijażu za pomocą papieru ściernego.

Roxana Mohammadian-Molina z okresu, gdy była nastolatką, pamięta patrole policji obyczajowej, uzbrojone w waciki. Odwiedzały ulubione miejsca spotkań młodzieży. Gdy dziewczyny nie chciały zmyć makijażu, trafiały do aresztu.
- Z kolei w szkole pilnował nas wystraszony nauczyciel, który dbał o to, byśmy od stóp do głów były ubrane na czarno. Nie mogłyśmy sobie pozwolić nawet na kolorowe skarpetki, nie wspominając na przykład o paznokciach - opowiada Roxana.
Jak sama przyznaje, to wtedy popadła w „obsesję czerwonej szminki".

Gdy miała 24 lata, przeprowadziła się do Londynu, by skończyć studia ekonomiczne. Zachłysnęła się wolnością.
- Przede wszystkim malowałam usta na czerwono - mówi 33-latka. Twierdzi, że pomadka pomogła jej osiągnąć sukces, ponieważ „ludzie słuchają pięknych ludzi”. Po studiach została zatrudniona w banku.

- Przez te wszystkie lata czerwona pomadka stała się moją tajną bronią. Dzięki niej nabierałam pewności siebie, pokonałam nieśmiałość. W branży, w której pracuję, jestem otoczona niemal samymi mężczyznami - przyznaje w rozmowie z „Daily Mail”.

Obraz
© Roxana Mohammadian-Molina, fot. Facebook

- To nie jest tak, że bez makijażu czuję się brzydka i niepewna. Pytanie brzmi: dlaczego jako kobieta nie mogę używać atutów, którymi dysponuję. Nie chodzi o pytanie: rozum czy uroda? Rozum i uroda - to jest idealne połączenie, które w Iranie nie mogło iść w parze - dodaje.

Przyznaje jednak, że cieszy się, że doświadczyła tych restrykcji. - Doceniam wolność, którą mam teraz, nawet jej małe przejawy, jak spacer po parku w sukience na ramiączkach czy szklankę wina zamówioną w restauracji - mówi.
Przemyślenia skłoniły ją do założenia własnej firmy. Proponuje kobietom lekcje makijażu, kursy stylizacji, manicure. Zatrudnione przez nią specjalistki z reguły dojeżdżają do domów klientek.

Rodaczka Roxany - Masih Alinejad to dziennikarka walcząca o prawa kobiet. Opuściła Iran w 2008 roku i wyjechała do Londynu. Niedawno przeprowadziła się do Nowego Jorku. - Tęsknię za moim krajem, ale tutaj czuję się wolna. Mogę śpiewać, możesz oglądać moje włosy, mężczyźni nie mają nade mną kontroli - mówiła w programie „Dzień Dobry TVN”.

Jako 19-latka trafiła do więzienia w małym miasteczku na północy Iranu. Była wtedy w ciąży. Jak znalazła się za kratkami? Spotykała się ze znajomymi, czytali książki, a potem na ścianach przepisywali cytaty z nich.

Dziś w swoich działaniach wykorzystuje media społecznościowe. - Chcę przemawiać, bo wierzę, że kiedy się milczy, zmiany nie przyjdą same. Pragnę jedynie respektowania praw człowieka w moim kraju - dodała.

Zmiany w Iranie przebiegają powoli. W kwietniu tego roku wiceminister sportu oznajmił, że kobiety mogą zasiadać na widowni niektórych sportowych widowisk. Niedawno powołano pierwszą kobietę ambasadora od rewolucji islamskiej z 1979 roku.

Wciąż trwa walka o Barbie. W 1996 roku irańska rządowa agencja ds. dzieci nazwała lalkę „koniem trojańskim zachodnich zwyczajów”. Krytykę wzbudził jej mocny makijaż i skąpe stroje. Zakaz sprzedaży lalki ubranej jak kobiety na Zachodzie obowiązywał od połowy lat 90. Za sprzedaż plastikowej piękności w 2012 roku zamknięto nawet kilkadziesiąt sklepów z zabawkami.

Katarzyna Gruszczyńska/(kg)/(md), WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie
Wachowicz w garniturze. Stylizacja pełna kobiecej energii
Wachowicz w garniturze. Stylizacja pełna kobiecej energii
Wskoczyła w mikroszorty i rajstopy. Trend robi furorę
Wskoczyła w mikroszorty i rajstopy. Trend robi furorę
Chłopiec zostawił list w parafii. Przekazał pieniądze z komunii
Chłopiec zostawił list w parafii. Przekazał pieniądze z komunii
Jest już po operacji. Zabrała głos
Jest już po operacji. Zabrała głos
Mało kto wie, że to przemoc. "Nie odzywa się przez tydzień"
Mało kto wie, że to przemoc. "Nie odzywa się przez tydzień"
Imię ma tylko jedną literę. Noszą je tylko dwie Polki
Imię ma tylko jedną literę. Noszą je tylko dwie Polki
Pochodzenie szlacheckie czy chłopskie? Możesz to sprawdzić
Pochodzenie szlacheckie czy chłopskie? Możesz to sprawdzić
Zmarł Nikodem Marecki. Tak pożegnała go ekipa serialu
Zmarł Nikodem Marecki. Tak pożegnała go ekipa serialu
Spytali ją o ślub. Oto jak odpowiedziała
Spytali ją o ślub. Oto jak odpowiedziała
12-latka zostawiła setki sygnałów. Ekspertka apeluje do rodziców
12-latka zostawiła setki sygnałów. Ekspertka apeluje do rodziców
Kot wyleguje się na grzejniku? Jednoznaczny komunikat
Kot wyleguje się na grzejniku? Jednoznaczny komunikat
Ostatni dzwonek. W święta roślina się odwdzięczy
Ostatni dzwonek. W święta roślina się odwdzięczy
NIE WYCHODŹ JESZCZE! MAMY COŚ SPECJALNIE DLA CIEBIE 🎯