Mary Elizabeth Wilson. Ostatnia kobieta w historii Anglii skazana na śmierć

Stając w 1958 roku przed sądem Mary Elizabeth Wilson miała już 68 lat. Starsza pani w niczym nie przypominała groźnej przestępczyni, oskarżono ją jednak o podwójne morderstwo. Była ostatnią kobietą w historii Anglii i Walii, którą skazano na śmierć.

Sekcja zwłok niezbicie wykazała, że Mary Elizabeth Wilson truła swoich mężów. Ilustracja poglądowa (domena publiczna).
Sekcja zwłok niezbicie wykazała, że Mary Elizabeth Wilson truła swoich mężów. Ilustracja poglądowa (domena publiczna).
Źródło zdjęć: © materiały partnera

05.05.2023 | aktual.: 08.05.2023 16:24

Mary Elizabeth Cassidy przyszła na świat w 1890 roku. W młodości pracowała jako służąca do czasu aż w 1914 roku wyszła za kominiarza Johna Knowlesa i zajęła się domem.

Małżonkowie doczekali się aż sześciorga dzieci, z których dwoje zmarło w niemowlęctwie. Trudno jednak powiedzieć, aby ich pożycie układało się harmonijnie.

Nieszczęśliwe pierwsze małżeństwo

Jennifer Wright w książce pt. I że ci (nie) odpuszczę. Najbardziej mordercze kobiety w historii pisze, że już niedługo po ślubie para "zaczęła kłócić się o pieniądze". Mary uważała, że mąż "ogranicza jej styl życia".

Mary Elizabeth Cassidy w młodości pracowała jako służąca. Zdjęcie poglądowe z początku XX wieku (domena publiczna).
Mary Elizabeth Cassidy w młodości pracowała jako służąca. Zdjęcie poglądowe z początku XX wieku (domena publiczna).© materiały partnera

Jak sama później mówiła "nie lubił, kiedy wychylała kielicha, i to wywoływało sprzeczki". W końcu doszło do tego, że "spali w oddzielnych sypialniach, ku wielkiemu rozgoryczeniu Mary".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ostatecznie w 1945 roku zdecydowali się na separację, ale mieszkali nadal pod jednym dachem. Profesor Lizzie Seal w tekście poświęconym Wilson podkreśla, że "nie było to w omawianym okresie niczym niezwykłym wśród przedstawicieli klasy robotniczej".

W tym czasie Mary była kochanką malarza John Russella, u którego zaczęła pracę jako gospodyni jeszcze w trakcie II wojny światowej. Po tym jak jej mąż zmarł w 1955 roku, nie pozostawiając jej żadnego spadku, kobieta ostatecznie przeprowadziła się do Russella. Ten jednak po zaledwie czterech miesiącach również przeniósł się na tamten świat. A Mary znów została z pustymi rękoma.

Dwa zgony w nieco ponad miesiąc

Kolejnym pracodawcą i konkubentem Mary został emerytowany agent ubezpieczeniowy Oliver Leonard. Para ostatecznie pobrała się 20 września 1957 roku. Ich małżeństwo trwało jednak niespełna dwa tygodnie. 75-latek zmarł 3 października.

Artykuł stanowi fragment książki Jennifer Wright pt. I że ci (nie) odpuszczę. Najbardziej mordercze kobiety w historii (Wydawnictwo Poznańskie 2022).
Artykuł stanowi fragment książki Jennifer Wright pt. I że ci (nie) odpuszczę. Najbardziej mordercze kobiety w historii (Wydawnictwo Poznańskie 2022).© Wielkahistoria.pl

Niemal natychmiast – bo już 28 października – czarna wdowa stanęła po raz trzeci na ślubnym kobiercu. Tym razem jej wybrankiem został 76 letni Ernest Wilson. On także nie nacieszył się urokami życia małżeńskiego. Zmarł bowiem po krótkiej chorobie 12 listopada tego samego roku.

Początkowo wszystkie zgony uznano za naturalne, jednak kobietę zgubił wisielczy humor. Zgodnie z tym, co podaje Jennifer Wright w książce I że ci (nie) odpuszczę. Najbardziej mordercze kobiety w historii, po ślubie z ostatnim mężem przyjaciółka zapytała Mary co zrobi z niezjedzonymi podczas wesela ciastami i kanapkami. Ta odparła: "Zachowam je na pogrzeb".

Z kolei w urzędzie stanu cywilnego "gdzie podpisała zarówno akt małżeństwa, jak i zgonu, dowcipkowała, że odwiedza urzędników tak często, iż »powinna dostać specjalną zniżkę«". Tego było już za wiele.

Trutka na karaluchy

Władze policyjne wystarały się o decyzję o ekshumacji ciał Wilsona i Leonarda. Jak czytamy w książce I że ci (nie) odpuszczę, podczas autopsji tego pierwszego "odkryto w jego wnętrznościach fosfor i otręby – dwa składniki często używane do sporządzania trucizny na karaluchy". Dokładnie tak samo było w przypadku drugiego nieboszczyka.

W tej sytuacji zdecydowano się przebadać również szczątki Knowlesa i Russella. W nich nie odkryto śladów fosforu. Mimo wszystko patolog był przekonany, że mężczyźni umarli od "jakiejś szkodliwej substancji".

Kara śmierci zamieniona na dożywocie

Mając mocne dowody, prokuratura postawiła Mary zarzut podwójnego morderstwa. Podczas procesu adwokat próbował przekonać ławę przysięgłych, że jej mężowie zażywali "fosfor jako afrodyzjak, aby dodać pikanterii małżeństwu". Oskarżenie szybo jednak obaliło tę tezę. Badania wykazały bowiem "że mężczyźni musieliby zażyć sto pięćdziesiąt tabletek z afrodyzjakiem, aby się zatruć".

Sekcja zwłok niezbicie wykazała, że Mary Elizabeth Wilson truła swoich mężów. Ilustracja poglądowa (domena publiczna).
Sekcja zwłok niezbicie wykazała, że Mary Elizabeth Wilson truła swoich mężów. Ilustracja poglądowa (domena publiczna).© materiały partnera

Wyrok skazujący był wyłącznie formalnością. Kobietę, którą prasa okrzyknęła Wesołą Wdową z Wietrznego Zakątka, uznano za winną, miała zostać powieszona. Kary jednak nie wykonano.

Z uwagi na wiek zbrodniarki egzekucję zmieniono na dożywocie. Jako że niedługo później w Anglii zawieszono karę śmierci dla kobiet Mary Elizabeth Wilson była ostatnią przedstawicielką płci pięknej, którą skazano na śmierć. Morderczyni zmarła z przyczyn naturalnych 5 grudnia 1962 roku w więzieniu Holloway.

Bibliografia:

  • Rob Kirkup, Secret Gateshead, Amberley Publishing 2017.
  • Lizzie Seal, Public Reactions to the Case of Mary Wilson, The Last Woman to be Sentenced in England and Wales to Death, Papers from the British Criminology Conference, t. 8, 2008.
  • Jennifer Wright, I że ci (nie) odpuszczę. Najbardziej mordercze kobiety w historii, Wydawnictwo Poznańskie 2022.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)