Sieją postrach w całej Polsce. Tysiące interwencji

Państwowa Straż Pożarna poinformowała, że w lipcu tego roku otrzymała rekordową ilość zgłoszeń dotyczących usuwania gniazd owadów. Nie wszystkie interwencje były uzasadnione, stąd apel służb.

Lato to czas największej aktywności owadów. Można spotkać je wszędzie. Tworzą liczne roje i gniazda. Zakładają je w różnych miejscach. Gniazdo os, pszczół czy szerszeni stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia i życia. Nigdy nie wiadomo, czy owady nagle nie zaatakują. W tym roku straż pożarna otrzymała rekordową liczbę zgłoszeń dotyczących usuwania gniazd. W samym lipcu było ich aż 16 971.

Czytaj także: Zasadziłam i mam spokój. Wszelkie owady trzymają się z daleka

Osy, pszczoły i szerszenie należą do owadów błonkoskrzydłych. Okres ich największej aktywności przypada latem. To właśnie wtedy budują gniazda i roje. Można spotkać je zarówno podczas spaceru w lesie czy parku, jak i na osiedlu. Zwykle wybierają ciche i zadaszone miejsca, takie jak poddasze, komórki, drewniane szopy, a nawet skrzynki na listy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Widok gniazda przerazi niejedną osobę. W końcu rozjuszone owady mogą zaatakować. Państwowa Straż Pożarna poinformowała, że w lipcu tego roku otrzymała rekordową ilość zgłoszeń dotyczącą usuwania gniazd owadów.

"Strażacy odebrali aż 16 971 zgłoszeń dotyczących usuwania gniazd lub rojów owadów. To o ponad 8 300 więcej zgłoszeń niż w analogicznym okresie 2023 roku, kiedy odnotowano 8594 takie interwencje" - informuje PSP na łamach gov.pl.

W opublikowanym komunikacie zwrócili się z prośbą o to, aby zachować rozsądek przy zgłaszaniu takich przypadków. Poinformowali, że obowiązek usunięcia gniazd os, pszczół czy szerszeni w blokach mieszkalnych należy do zarządcy budynku.

Straż pożarna ma obowiązek zainterweniować w przypadkach, kiedy gniazdo znajduje się w budynku użytku publicznego czy przy placówce oświatowej.

W sieci znajdziemy się mnóstwo porad dotyczących samodzielnego usuwania gniazda owadów. Większość z nich zaleca używanie dymu bądź odkurzacza. Każda z tych metod działa jedynie przez chwilę, a przy tym jest niebezpieczna. Owady w każdej chwili mogą zaatakować, a liczne ukąszenia mogą skończyć się wstrząsem anafilaktycznym. Ten stan wymaga hospitalizacji.

Jak pozbyć się szkodników? Najbezpieczniejszym i zarazem najskuteczniejszym sposobem jest zatrudnienie specjalisty od dezynsekcji. W sezonie letnim warto też stosować spraye owadobójcze oraz specjalne pułapki, które uniemożliwią ponowne założenie gniazda.

Źródło: Państwowa Straż Pożarna

Czytaj także: Nie sadź blisko domu. Szerszenie i pszczoły zlecą się z daleka

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.