Schudła 20 kg w 12 miesięcy. Dietetyk nie poleca jej metody. "To głodówka"
Metamorfoza Rebel Wilson to, po Adele, jedna z największych przemian wśród gwiazd w ostatnich latach. Od roku mówi się o tym, że aktorka wciąż chudnie. Czy dieta zastosowana przez Wilson jest zdrowa i każdy może z niej skorzystać?
Na początku 2020 roku Rebel Wilson założyła sobie, że przez rok schudnie do wymarzonej wagi. Choć nie wiadomo, ile dokładnie aktorka ważyła na starcie "Roku zdrowia", to przez 12 miesięcy udało się jej schudnąć około 20-25 kilogramów. W jednym z wywiadów gwiazda wyznała, że za jej sukcesem, oprócz dobrze ułożonych przez trenera ćwiczeń, stoi dieta dr. Mayra. O tym, na czym dokładnie polega, kto może ją zastosować oraz czy przynosi tak spektakularne efekty rozmawiamy z dietetyczką, Pauliną Ihnatowicz.
Zuzanna Sierzputowska, WP Kobieta: Rebel Wilson stosowała dietę dr. Mayra. Jakie są jej założenia?
Paulina Ihnatowicz (PI): Większość dietetyków nie bazuje na takich dietach, bo to są tzw. modne chwilówki, które zwykle przynoszą potem więcej szkód niż pożytku. Ogólnie jest to dieta oczyszczająca, która ma bardziej przygotować do odchudzania. W założeniu reguluje pracę jelit, kontroluje przemianę materii, pomaga oczyszczać się organizmowi z toksyn. Dieta ta, a właściwie głodówka, jest w zasadzie programem przygotowawczym dla psychiki, dla głowy.
Czy ta metoda może być zastosowana przez każdego?
Wielu dietetyków mówi, że przewlekłe głodówki, czyli niskokaloryczne diety (1000 kcal dla kobiet i odpowiednio 1500 dla mężczyzn), które trwają dłużej niż miesiąc, przynoszą ogrom niekorzystnych zjawisk. Mogą powodować m.in. efekt jojo, zaburzenia hormonalne, u kobiet zaburzenia miesiączkowania, problemy z właściwym funkcjonowaniem tarczycy. Dlatego osobiście takich rozwiązań nie polecam.
Dieta dr. Mayra składa się z kilku części i trwa krótko (do siedmiu dni). Jako świat coraz bardziej idziemy w tym kierunku, że jemy coraz więcej, coraz częściej się przejadamy. Posty zawsze były elementem życia człowieka, a dziś odnosi się wrażenie, że zupełnie o nich zapomniano. Wiele prac naukowych potwierdza, że kilka dni na diecie o niższej ilości kalorii może być korzystne. Oczywiście tylko wtedy, kiedy nie mamy przeciwwskazań. Metody absolutnie nie powinny próbować dzieci, nastolatkowie, osoby starsze, kobiety w ciąży czy osoby cierpiące na anemię, niedobory czy walczące z zaburzeniami odżywiania. Problemem jest złe podejście: wiele osób po takim poście przechodzi później na głodówki i dostarcza organizmowi za mało kalorii.
Dużo mówi się o tym, że metoda dr. Mayra może pomóc oczyścić nasz organizm z zaległych toksyn. To prawda?
Ta dieta nie oczyści naszego organizmu ani nie wpłynie na pozbycie się z toksyn z ciała - to mity. Nie wyreguluje też przemian materii, a wręcz ją spowolni - niski bilans kaloryczny powoduje, że podstawowa przemiana materii spada.
W opisie znajdziemy też informację o tym, jak pozytywnie działa dokładne przeżuwanie jedzenia. To też mit?
Idea częstego żucia jest cudowna i często o niej mówię. Świadome jedzenie jest niezwykle ważne. Dokładne przeżuwanie sprawia, że szybciej czujemy się nasyceni, dzięki czemu ostatecznie mniej zjemy. To wszystko bardzo dobrze wpływa na nasze jelita, dlatego tutaj totalnie się zgadzam.
Jak oceniasz samą przemianę Rebel Wilson? Czy rzeczywiście dieta dr. Mayra mogła być przez aktorkę stosowana tak długo?
20 kilogramów w 12 miesięcy to dobry wynik. Nie jest to jakaś duża utrata masy ciała, natomiast wątpię, aby Rebel przez cały czas była na tym poście, bo jest to "głodówka" na siedem dni. Wilson musiała mieć dobrze zbilansowane jadłospisy. Gdyby ktoś jednak chciał stosować tę metodę powyżej tygodnia, absolutnie tego nie polecam. Radzę sukcesywną zmianę nawyków żywieniowych, a nie "modne" diety. Rzucanie się na tego typu głodówki może wręcz zaszkodzić.
W założeniach diety znajdziemy jeszcze informację o ograniczeniu bądź całkowitym wyłączeniu nabiału. Jest tak niezdrowy?
Według zasad metody dr. Mayra nabiał jest dozwolony, ale tylko w świeżej, niepasteryzowanej postaci, co dla wielu osób może stanowić problem. Choć taki nabiał zawiera naturalne enzymy, może być dla nas źródłem infekcji. Dlatego też powinny go sobie odpuścić osoby ze słabą odpornością czy kobiety w ciąży lub karmiące piersią. Spotkałam się ze stwierdzeniem, że mleko dostępne w sklepach jest zmienione chemiczne i gorsze, niż świeże mleko od krowy. Nie jest to prawda. Pasteryzacja czy sterylizacja zabijają mogące nam zaszkodzić żyjątka. Nie ma tutaj dużych strat w wartościach odżywczych. Ostatnio coraz częściej jednak mówi się o tym, aby całkowicie wyłączyć nabiał. Mamy wiele prac naukowych potwierdzających, że nabiał może nasilać problemy skórne u osób z trądzikiem. Rzeczywiście, pewien problem z nabiałem może być, ale znowu jest to zbyt duże uogólnienie i zależy od indywidualnego przypadku.
Jak w takim razie jeść z głową?
Dzisiejszy świat nauki mówi o tym, że powinniśmy eliminować jak najmniej produktów, bo różnorodność daje nam pewność, że zjadamy wszystko, czego potrzebujemy. Zróżnicowana dieta sprawia, że właściwie karmimy mikrobiom, czyli bakterie żyjące w jelicie, które są podstawą zdrowia każdego człowieka - a z tym właśnie jest dziś bardzo duży problem. Wracając do diety dr. Mayra: nie jest to dobry sposób na odchudzanie, ale taki kilkudniowy detoks. Przy odpowiednim bilansie kalorycznym, może nam pomóc inaczej spojrzeć na temat ogólnie pojętego zdrowia.
Paulina Ihnatowicz - dietetyczka ze specjalnością kliniczną i sportową, autorka książek, e-booków, kursów oraz szkoleń dotyczących szeroko pojętego zdrowego odżywiania. Na prężnie rozwijającym się Instagramie pani Pauliny znajdziemy ogrom wiedzy oraz przydatnych porad dotyczących tego, jak odżywiać się z głową.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Drogie użytkowniczki, mamy dla Was otwartą rekrutację do testowania kosmetyków marki Ziaja. Jeśli macie ochotę dostać zestaw kosmetyków i sprawdzić, jak działają, zgłoszenia zbierane są tutaj.