Sharon Osbourne przyznała się do odurzania Ozzy'ego. Próbowała go zmusić do prawdomówności
Sharon Osbourne publicznie przyznała się do podawania swojemu mężowi leków nasennych. Miały go zmusić do opowiedzenia o zdradach i romansach.
- Byłam złamaną kobietą - powiedziała Sharon, jak donosi gazeta "Daily Mail". - Wysłał mi maila, który był przeznaczony dla jednej z tych kobiet. Potem wziął swoje tabletki na sen. Wrzuciłam mu do drinka dwie dodatkowe... i zapytałam o wszystko. I wszystko powiedział. Nigdy by mi nie wyznał prawdy, nigdy. Był zawstydzony, przestraszony. Wiedziałam, jak długo. Wiedziałam, z kim. Wiedziałam, co wtedy myślał i wtedy, no wiesz, odchodzisz. Ozzy powiedział mi, że z tamtą kobietą to było już skończone, a ja mu uwierzyłam. A sześć miesięcy później dowiedziałam się, że były inne.
Sharon i Ozzy byli małżeństwem przez ponad 33 lata. Po tym, jak jego nałogi i uzależnienie zarówno od narkotyków, jak i od seksu wyszło na jaw rozstali się - ale tylko po to, by wrócić do siebie 4 miesiące później. Ozzy udał się na terapię po ujawnieniu jego romansu z fryzjerką Michelle Pugh w kwietniu 2016 roku.
Sharon pomogła Ozzy'emu wyjść z uzależnień, ale nie zaczęła mu z powrotem ufać i bardzo cierpi z tego powodu. Jak sama mówi: "Nic na całym świecie nie boli tak bardzo jak niewierność. Nic".
Masz historię, którą chciałbyś się podzielić? Prześlij nam ją przez dziejesie.wp.pl