Słońce, morze i fryzura czyli jak dbać o włosy latem
Nawilżanie na maksa
Każdego roku, ten sam scenariusz. Przed wyjazdem na wakacje, idziesz do fryzjera, farbujesz włosy, żeby miały mnóstwo świetlistych refleksów. Wyglądasz pięknie na urlopie, ale po powrocie z dwutygodniowego pobytu na plaży, wracasz z włosem na kształt chochoła lub w kolorze snopka siana. Powód? Słońce i woda morska lub chlorowana na basenie - przesuszają włosy i zmieniają ich kolor. Rudzielce płowieją, blondynki żółkną lub jaśnieją, a brunetki mają rudawe końcówki z przewagą czerwonego pigmentu. Cieszysz się więc opalenizną, ale suchy, wyblakły snopek na twojej głowie woła o pomstę do nieba, a przynajmniej zmusza do kolejnej, szybkiej wizyty w salonie fryzjerskim. Czy jest na to jakiś sposób? Jest. Prosty, banalny i w zasięgu twojej ręki oraz portfela - nawilżanie. Zapobiega przesuszeniu się włosów, w związku z czym są mniej podatne na kruszenie czy mechaniczne wycieranie i łamanie się na końcach. Mało tego. W nawilżonym włosie pigmenty z farby mają dłuższy żywot, więc dłużej cieszysz się kolorem.