WAŻNE
TERAZ

Bez Morawieckiego i Szydło. Pilne zebranie władz PiS

Sofia Vergara domaga się 15 milionów dolarów od marki urodowej

Ile kosztuje reklama z udziałem gwiazdy? Sporo. A ile kosztuje nielegalnie zrobiona reklama z udziałem gwiazdy? Jeszcze więcej. Przekonała się o tym marka Venus Concept, której aktorka Sofia Vergara wytoczyła proces o nielegalne wykorzystanie jej wizerunku w kampanii. Domaga się rekompensaty w wysokości 15 milionów dolarów, bowiem szacuje, że właśnie tyle dostałaby za udział w reklamie.

Obraz

/ 10Sofia Vergara idzie na wojnę z marką urodową

Obraz
© Instagram

Ile kosztuje reklama z udziałem gwiazdy? Sporo. A ile kosztuje nielegalnie zrobiona reklama z udziałem gwiazdy? Jeszcze więcej. Przekonała się o tym marka Venus Concept, której aktorka Sofia Vergara wytoczyła proces o nielegalne wykorzystanie jej wizerunku w kampanii. Domaga się rekompensaty w wysokości 15 milionów dolarów, bowiem szacuje, że właśnie tyle dostałaby za udział w reklamie.

W ubiegłym roku, przed rozdaniem nagród Emmy Sofia Vergara zdecydowała się na ujędrniający i masaż Legacy wykonywany urządzeniem produkowanym przez Venus Concept. Jak na gwiazdę przystało, podczas pobytu w gabinecie medycyny estetycznej, zdecydowała się zrobić selfie i wrzucić je na swoje konto na Instagramie. "Co cię tak rozbawiło Marilyn?? Masaż Legacy u @drlancerrx," brzmiał podpis pod zdjęciem. Najwyraźniej właściciele marki uznali, że jedna fotka w social media jest równoznaczna z wyrażeniem zgody na wykorzystanie wizerunku w reklamie. I jak pomyśleli, tak zrobili. Urządzenie do masażu i sam zabieg były następnie promowane hasłem: "Polecane przez seksbombę, Sofię Vergarę".

Problem polega nie tylko na tym, że marka wykorzystała wizerunek Vergary. Co ważniejsze, Latynoska nie była zachwycona rezultatami zabiegu, nie zdecydowałaby się nań ponownie i z pewnością nie polecałaby go komukolwiek, za pieniądze czy za darmo. I właśnie dlatego gwiazda zdecydowała się złożyć pozew przeciwko firmie. Domaga się natychmiastowego zaprzestania wykorzystywania jej wizerunku oraz imienia i nazwiska, oraz 15 milionów dolarów zadośćuczynienia.

Choć to gigantyczna kwota, nie jest ona wyjęta z kosmosu. Vergara, która reklamowała takie marki jak Covergirl, Pepsi czy Head & Shoulders doskonale wie, że właśnie takie wynagrodzenie mogłaby wynegocjować. Jednak dla niewielkiej firmy jaką jest Venus Concept taki pozew oznacza ogromne tarapaty finansowe. Można jednak przypuszczać, że jak większość tego typu spraw, tak i ta zakończy się ugodą. A dla innych marketingowców jest to ostrzeżenie: wprawdzie zdjęcia celebrytów w mediach społecznościowych są powszechnie dostępne, nie oznacza to, że można je wykorzystywać na prawo i lewo. A już na pewno, nie za darmo.

/ 10Sofia Vergara idzie na wojnę z marką urodową

Obraz
© AFP

Ile kosztuje reklama z udziałem gwiazdy? Sporo. A ile kosztuje nielegalnie zrobiona reklama z udziałem gwiazdy? Jeszcze więcej. Przekonała się o tym marka Venus Concept, której aktorka Sofia Vergara wytoczyła proces o nielegalne wykorzystanie jej wizerunku w kampanii. Domaga się rekompensaty w wysokości 15 milionów dolarów, bowiem szacuje, że właśnie tyle dostałaby za udział w reklamie.

W ubiegłym roku, przed rozdaniem nagród Emmy Sofia Vergara zdecydowała się na ujędrniający i masaż Legacy wykonywany urządzeniem produkowanym przez Venus Concept. Jak na gwiazdę przystało, podczas pobytu w gabinecie medycyny estetycznej, zdecydowała się zrobić selfie i wrzucić je na swoje konto na Instagramie. "Co cię tak rozbawiło Marilyn?? Masaż Legacy u @drlancerrx," brzmiał podpis pod zdjęciem. Najwyraźniej właściciele marki uznali, że jedna fotka w social media jest równoznaczna z wyrażeniem zgody na wykorzystanie wizerunku w reklamie. I jak pomyśleli, tak zrobili. Urządzenie do masażu i sam zabieg były następnie promowane hasłem: "Polecane przez seksbombę, Sofię Vergarę".

Problem polega nie tylko na tym, że marka wykorzystała wizerunek Vergary. Co ważniejsze, Latynoska nie była zachwycona rezultatami zabiegu, nie zdecydowałaby się nań ponownie i z pewnością nie polecałaby go komukolwiek, za pieniądze czy za darmo. I właśnie dlatego gwiazda zdecydowała się złożyć pozew przeciwko firmie. Domaga się natychmiastowego zaprzestania wykorzystywania jej wizerunku oraz imienia i nazwiska, oraz 15 milionów dolarów zadośćuczynienia.

Choć to gigantyczna kwota, nie jest ona wyjęta z kosmosu. Vergara, która reklamowała takie marki jak Covergirl, Pepsi czy Head & Shoulders doskonale wie, że właśnie takie wynagrodzenie mogłaby wynegocjować. Jednak dla niewielkiej firmy jaką jest Venus Concept taki pozew oznacza ogromne tarapaty finansowe. Można jednak przypuszczać, że jak większość tego typu spraw, tak i ta zakończy się ugodą. A dla innych marketingowców jest to ostrzeżenie: wprawdzie zdjęcia celebrytów w mediach społecznościowych są powszechnie dostępne, nie oznacza to, że można je wykorzystywać na prawo i lewo. A już na pewno, nie za darmo.

/ 10Sofia Vergara idzie na wojnę z marką urodową

Obraz
© AFP

Ile kosztuje reklama z udziałem gwiazdy? Sporo. A ile kosztuje nielegalnie zrobiona reklama z udziałem gwiazdy? Jeszcze więcej. Przekonała się o tym marka Venus Concept, której aktorka Sofia Vergara wytoczyła proces o nielegalne wykorzystanie jej wizerunku w kampanii. Domaga się rekompensaty w wysokości 15 milionów dolarów, bowiem szacuje, że właśnie tyle dostałaby za udział w reklamie.

W ubiegłym roku, przed rozdaniem nagród Emmy Sofia Vergara zdecydowała się na ujędrniający i masaż Legacy wykonywany urządzeniem produkowanym przez Venus Concept. Jak na gwiazdę przystało, podczas pobytu w gabinecie medycyny estetycznej, zdecydowała się zrobić selfie i wrzucić je na swoje konto na Instagramie. "Co cię tak rozbawiło Marilyn?? Masaż Legacy u @drlancerrx," brzmiał podpis pod zdjęciem. Najwyraźniej właściciele marki uznali, że jedna fotka w social media jest równoznaczna z wyrażeniem zgody na wykorzystanie wizerunku w reklamie. I jak pomyśleli, tak zrobili. Urządzenie do masażu i sam zabieg były następnie promowane hasłem: "Polecane przez seksbombę, Sofię Vergarę".

Problem polega nie tylko na tym, że marka wykorzystała wizerunek Vergary. Co ważniejsze, Latynoska nie była zachwycona rezultatami zabiegu, nie zdecydowałaby się nań ponownie i z pewnością nie polecałaby go komukolwiek, za pieniądze czy za darmo. I właśnie dlatego gwiazda zdecydowała się złożyć pozew przeciwko firmie. Domaga się natychmiastowego zaprzestania wykorzystywania jej wizerunku oraz imienia i nazwiska, oraz 15 milionów dolarów zadośćuczynienia.

Choć to gigantyczna kwota, nie jest ona wyjęta z kosmosu. Vergara, która reklamowała takie marki jak Covergirl, Pepsi czy Head & Shoulders doskonale wie, że właśnie takie wynagrodzenie mogłaby wynegocjować. Jednak dla niewielkiej firmy jaką jest Venus Concept taki pozew oznacza ogromne tarapaty finansowe. Można jednak przypuszczać, że jak większość tego typu spraw, tak i ta zakończy się ugodą. A dla innych marketingowców jest to ostrzeżenie: wprawdzie zdjęcia celebrytów w mediach społecznościowych są powszechnie dostępne, nie oznacza to, że można je wykorzystywać na prawo i lewo. A już na pewno, nie za darmo.

/ 10Sofia Vergara idzie na wojnę z marką urodową

Obraz
© AFP

Ile kosztuje reklama z udziałem gwiazdy? Sporo. A ile kosztuje nielegalnie zrobiona reklama z udziałem gwiazdy? Jeszcze więcej. Przekonała się o tym marka Venus Concept, której aktorka Sofia Vergara wytoczyła proces o nielegalne wykorzystanie jej wizerunku w kampanii. Domaga się rekompensaty w wysokości 15 milionów dolarów, bowiem szacuje, że właśnie tyle dostałaby za udział w reklamie.

W ubiegłym roku, przed rozdaniem nagród Emmy Sofia Vergara zdecydowała się na ujędrniający i masaż Legacy wykonywany urządzeniem produkowanym przez Venus Concept. Jak na gwiazdę przystało, podczas pobytu w gabinecie medycyny estetycznej, zdecydowała się zrobić selfie i wrzucić je na swoje konto na Instagramie. "Co cię tak rozbawiło Marilyn?? Masaż Legacy u @drlancerrx," brzmiał podpis pod zdjęciem. Najwyraźniej właściciele marki uznali, że jedna fotka w social media jest równoznaczna z wyrażeniem zgody na wykorzystanie wizerunku w reklamie. I jak pomyśleli, tak zrobili. Urządzenie do masażu i sam zabieg były następnie promowane hasłem: "Polecane przez seksbombę, Sofię Vergarę".

Problem polega nie tylko na tym, że marka wykorzystała wizerunek Vergary. Co ważniejsze, Latynoska nie była zachwycona rezultatami zabiegu, nie zdecydowałaby się nań ponownie i z pewnością nie polecałaby go komukolwiek, za pieniądze czy za darmo. I właśnie dlatego gwiazda zdecydowała się złożyć pozew przeciwko firmie. Domaga się natychmiastowego zaprzestania wykorzystywania jej wizerunku oraz imienia i nazwiska, oraz 15 milionów dolarów zadośćuczynienia.

Choć to gigantyczna kwota, nie jest ona wyjęta z kosmosu. Vergara, która reklamowała takie marki jak Covergirl, Pepsi czy Head & Shoulders doskonale wie, że właśnie takie wynagrodzenie mogłaby wynegocjować. Jednak dla niewielkiej firmy jaką jest Venus Concept taki pozew oznacza ogromne tarapaty finansowe. Można jednak przypuszczać, że jak większość tego typu spraw, tak i ta zakończy się ugodą. A dla innych marketingowców jest to ostrzeżenie: wprawdzie zdjęcia celebrytów w mediach społecznościowych są powszechnie dostępne, nie oznacza to, że można je wykorzystywać na prawo i lewo. A już na pewno, nie za darmo.

/ 10Sofia Vergara idzie na wojnę z marką urodową

Obraz
© AFP

Ile kosztuje reklama z udziałem gwiazdy? Sporo. A ile kosztuje nielegalnie zrobiona reklama z udziałem gwiazdy? Jeszcze więcej. Przekonała się o tym marka Venus Concept, której aktorka Sofia Vergara wytoczyła proces o nielegalne wykorzystanie jej wizerunku w kampanii. Domaga się rekompensaty w wysokości 15 milionów dolarów, bowiem szacuje, że właśnie tyle dostałaby za udział w reklamie.

W ubiegłym roku, przed rozdaniem nagród Emmy Sofia Vergara zdecydowała się na ujędrniający i masaż Legacy wykonywany urządzeniem produkowanym przez Venus Concept. Jak na gwiazdę przystało, podczas pobytu w gabinecie medycyny estetycznej, zdecydowała się zrobić selfie i wrzucić je na swoje konto na Instagramie. "Co cię tak rozbawiło Marilyn?? Masaż Legacy u @drlancerrx," brzmiał podpis pod zdjęciem. Najwyraźniej właściciele marki uznali, że jedna fotka w social media jest równoznaczna z wyrażeniem zgody na wykorzystanie wizerunku w reklamie. I jak pomyśleli, tak zrobili. Urządzenie do masażu i sam zabieg były następnie promowane hasłem: "Polecane przez seksbombę, Sofię Vergarę".

Problem polega nie tylko na tym, że marka wykorzystała wizerunek Vergary. Co ważniejsze, Latynoska nie była zachwycona rezultatami zabiegu, nie zdecydowałaby się nań ponownie i z pewnością nie polecałaby go komukolwiek, za pieniądze czy za darmo. I właśnie dlatego gwiazda zdecydowała się złożyć pozew przeciwko firmie. Domaga się natychmiastowego zaprzestania wykorzystywania jej wizerunku oraz imienia i nazwiska, oraz 15 milionów dolarów zadośćuczynienia.

Choć to gigantyczna kwota, nie jest ona wyjęta z kosmosu. Vergara, która reklamowała takie marki jak Covergirl, Pepsi czy Head & Shoulders doskonale wie, że właśnie takie wynagrodzenie mogłaby wynegocjować. Jednak dla niewielkiej firmy jaką jest Venus Concept taki pozew oznacza ogromne tarapaty finansowe. Można jednak przypuszczać, że jak większość tego typu spraw, tak i ta zakończy się ugodą. A dla innych marketingowców jest to ostrzeżenie: wprawdzie zdjęcia celebrytów w mediach społecznościowych są powszechnie dostępne, nie oznacza to, że można je wykorzystywać na prawo i lewo. A już na pewno, nie za darmo.

/ 10Sofia Vergara idzie na wojnę z marką urodową

Obraz
© AFP

Ile kosztuje reklama z udziałem gwiazdy? Sporo. A ile kosztuje nielegalnie zrobiona reklama z udziałem gwiazdy? Jeszcze więcej. Przekonała się o tym marka Venus Concept, której aktorka Sofia Vergara wytoczyła proces o nielegalne wykorzystanie jej wizerunku w kampanii. Domaga się rekompensaty w wysokości 15 milionów dolarów, bowiem szacuje, że właśnie tyle dostałaby za udział w reklamie.

W ubiegłym roku, przed rozdaniem nagród Emmy Sofia Vergara zdecydowała się na ujędrniający i masaż Legacy wykonywany urządzeniem produkowanym przez Venus Concept. Jak na gwiazdę przystało, podczas pobytu w gabinecie medycyny estetycznej, zdecydowała się zrobić selfie i wrzucić je na swoje konto na Instagramie. "Co cię tak rozbawiło Marilyn?? Masaż Legacy u @drlancerrx," brzmiał podpis pod zdjęciem. Najwyraźniej właściciele marki uznali, że jedna fotka w social media jest równoznaczna z wyrażeniem zgody na wykorzystanie wizerunku w reklamie. I jak pomyśleli, tak zrobili. Urządzenie do masażu i sam zabieg były następnie promowane hasłem: "Polecane przez seksbombę, Sofię Vergarę".

Problem polega nie tylko na tym, że marka wykorzystała wizerunek Vergary. Co ważniejsze, Latynoska nie była zachwycona rezultatami zabiegu, nie zdecydowałaby się nań ponownie i z pewnością nie polecałaby go komukolwiek, za pieniądze czy za darmo. I właśnie dlatego gwiazda zdecydowała się złożyć pozew przeciwko firmie. Domaga się natychmiastowego zaprzestania wykorzystywania jej wizerunku oraz imienia i nazwiska, oraz 15 milionów dolarów zadośćuczynienia.

Choć to gigantyczna kwota, nie jest ona wyjęta z kosmosu. Vergara, która reklamowała takie marki jak Covergirl, Pepsi czy Head & Shoulders doskonale wie, że właśnie takie wynagrodzenie mogłaby wynegocjować. Jednak dla niewielkiej firmy jaką jest Venus Concept taki pozew oznacza ogromne tarapaty finansowe. Można jednak przypuszczać, że jak większość tego typu spraw, tak i ta zakończy się ugodą. A dla innych marketingowców jest to ostrzeżenie: wprawdzie zdjęcia celebrytów w mediach społecznościowych są powszechnie dostępne, nie oznacza to, że można je wykorzystywać na prawo i lewo. A już na pewno, nie za darmo.

/ 10Sofia Vergara idzie na wojnę z marką urodową

Obraz
© AFP

Ile kosztuje reklama z udziałem gwiazdy? Sporo. A ile kosztuje nielegalnie zrobiona reklama z udziałem gwiazdy? Jeszcze więcej. Przekonała się o tym marka Venus Concept, której aktorka Sofia Vergara wytoczyła proces o nielegalne wykorzystanie jej wizerunku w kampanii. Domaga się rekompensaty w wysokości 15 milionów dolarów, bowiem szacuje, że właśnie tyle dostałaby za udział w reklamie.

W ubiegłym roku, przed rozdaniem nagród Emmy Sofia Vergara zdecydowała się na ujędrniający i masaż Legacy wykonywany urządzeniem produkowanym przez Venus Concept. Jak na gwiazdę przystało, podczas pobytu w gabinecie medycyny estetycznej, zdecydowała się zrobić selfie i wrzucić je na swoje konto na Instagramie. "Co cię tak rozbawiło Marilyn?? Masaż Legacy u @drlancerrx," brzmiał podpis pod zdjęciem. Najwyraźniej właściciele marki uznali, że jedna fotka w social media jest równoznaczna z wyrażeniem zgody na wykorzystanie wizerunku w reklamie. I jak pomyśleli, tak zrobili. Urządzenie do masażu i sam zabieg były następnie promowane hasłem: "Polecane przez seksbombę, Sofię Vergarę".

Problem polega nie tylko na tym, że marka wykorzystała wizerunek Vergary. Co ważniejsze, Latynoska nie była zachwycona rezultatami zabiegu, nie zdecydowałaby się nań ponownie i z pewnością nie polecałaby go komukolwiek, za pieniądze czy za darmo. I właśnie dlatego gwiazda zdecydowała się złożyć pozew przeciwko firmie. Domaga się natychmiastowego zaprzestania wykorzystywania jej wizerunku oraz imienia i nazwiska, oraz 15 milionów dolarów zadośćuczynienia.

Choć to gigantyczna kwota, nie jest ona wyjęta z kosmosu. Vergara, która reklamowała takie marki jak Covergirl, Pepsi czy Head & Shoulders doskonale wie, że właśnie takie wynagrodzenie mogłaby wynegocjować. Jednak dla niewielkiej firmy jaką jest Venus Concept taki pozew oznacza ogromne tarapaty finansowe. Można jednak przypuszczać, że jak większość tego typu spraw, tak i ta zakończy się ugodą. A dla innych marketingowców jest to ostrzeżenie: wprawdzie zdjęcia celebrytów w mediach społecznościowych są powszechnie dostępne, nie oznacza to, że można je wykorzystywać na prawo i lewo. A już na pewno, nie za darmo.

/ 10Sofia Vergara idzie na wojnę z marką urodową

Obraz
© AFP

Ile kosztuje reklama z udziałem gwiazdy? Sporo. A ile kosztuje nielegalnie zrobiona reklama z udziałem gwiazdy? Jeszcze więcej. Przekonała się o tym marka Venus Concept, której aktorka Sofia Vergara wytoczyła proces o nielegalne wykorzystanie jej wizerunku w kampanii. Domaga się rekompensaty w wysokości 15 milionów dolarów, bowiem szacuje, że właśnie tyle dostałaby za udział w reklamie.

W ubiegłym roku, przed rozdaniem nagród Emmy Sofia Vergara zdecydowała się na ujędrniający i masaż Legacy wykonywany urządzeniem produkowanym przez Venus Concept. Jak na gwiazdę przystało, podczas pobytu w gabinecie medycyny estetycznej, zdecydowała się zrobić selfie i wrzucić je na swoje konto na Instagramie. "Co cię tak rozbawiło Marilyn?? Masaż Legacy u @drlancerrx," brzmiał podpis pod zdjęciem. Najwyraźniej właściciele marki uznali, że jedna fotka w social media jest równoznaczna z wyrażeniem zgody na wykorzystanie wizerunku w reklamie. I jak pomyśleli, tak zrobili. Urządzenie do masażu i sam zabieg były następnie promowane hasłem: "Polecane przez seksbombę, Sofię Vergarę".

Problem polega nie tylko na tym, że marka wykorzystała wizerunek Vergary. Co ważniejsze, Latynoska nie była zachwycona rezultatami zabiegu, nie zdecydowałaby się nań ponownie i z pewnością nie polecałaby go komukolwiek, za pieniądze czy za darmo. I właśnie dlatego gwiazda zdecydowała się złożyć pozew przeciwko firmie. Domaga się natychmiastowego zaprzestania wykorzystywania jej wizerunku oraz imienia i nazwiska, oraz 15 milionów dolarów zadośćuczynienia.

Choć to gigantyczna kwota, nie jest ona wyjęta z kosmosu. Vergara, która reklamowała takie marki jak Covergirl, Pepsi czy Head & Shoulders doskonale wie, że właśnie takie wynagrodzenie mogłaby wynegocjować. Jednak dla niewielkiej firmy jaką jest Venus Concept taki pozew oznacza ogromne tarapaty finansowe. Można jednak przypuszczać, że jak większość tego typu spraw, tak i ta zakończy się ugodą. A dla innych marketingowców jest to ostrzeżenie: wprawdzie zdjęcia celebrytów w mediach społecznościowych są powszechnie dostępne, nie oznacza to, że można je wykorzystywać na prawo i lewo. A już na pewno, nie za darmo.

/ 10Sofia Vergara idzie na wojnę z marką urodową

Obraz
© AFP

Ile kosztuje reklama z udziałem gwiazdy? Sporo. A ile kosztuje nielegalnie zrobiona reklama z udziałem gwiazdy? Jeszcze więcej. Przekonała się o tym marka Venus Concept, której aktorka Sofia Vergara wytoczyła proces o nielegalne wykorzystanie jej wizerunku w kampanii. Domaga się rekompensaty w wysokości 15 milionów dolarów, bowiem szacuje, że właśnie tyle dostałaby za udział w reklamie.

W ubiegłym roku, przed rozdaniem nagród Emmy Sofia Vergara zdecydowała się na ujędrniający i masaż Legacy wykonywany urządzeniem produkowanym przez Venus Concept. Jak na gwiazdę przystało, podczas pobytu w gabinecie medycyny estetycznej, zdecydowała się zrobić selfie i wrzucić je na swoje konto na Instagramie. "Co cię tak rozbawiło Marilyn?? Masaż Legacy u @drlancerrx," brzmiał podpis pod zdjęciem. Najwyraźniej właściciele marki uznali, że jedna fotka w social media jest równoznaczna z wyrażeniem zgody na wykorzystanie wizerunku w reklamie. I jak pomyśleli, tak zrobili. Urządzenie do masażu i sam zabieg były następnie promowane hasłem: "Polecane przez seksbombę, Sofię Vergarę".

Problem polega nie tylko na tym, że marka wykorzystała wizerunek Vergary. Co ważniejsze, Latynoska nie była zachwycona rezultatami zabiegu, nie zdecydowałaby się nań ponownie i z pewnością nie polecałaby go komukolwiek, za pieniądze czy za darmo. I właśnie dlatego gwiazda zdecydowała się złożyć pozew przeciwko firmie. Domaga się natychmiastowego zaprzestania wykorzystywania jej wizerunku oraz imienia i nazwiska, oraz 15 milionów dolarów zadośćuczynienia.

Choć to gigantyczna kwota, nie jest ona wyjęta z kosmosu. Vergara, która reklamowała takie marki jak Covergirl, Pepsi czy Head & Shoulders doskonale wie, że właśnie takie wynagrodzenie mogłaby wynegocjować. Jednak dla niewielkiej firmy jaką jest Venus Concept taki pozew oznacza ogromne tarapaty finansowe. Można jednak przypuszczać, że jak większość tego typu spraw, tak i ta zakończy się ugodą. A dla innych marketingowców jest to ostrzeżenie: wprawdzie zdjęcia celebrytów w mediach społecznościowych są powszechnie dostępne, nie oznacza to, że można je wykorzystywać na prawo i lewo. A już na pewno, nie za darmo.

10 / 10Sofia Vergara idzie na wojnę z marką urodową

Obraz
© AFP

Ile kosztuje reklama z udziałem gwiazdy? Sporo. A ile kosztuje nielegalnie zrobiona reklama z udziałem gwiazdy? Jeszcze więcej. Przekonała się o tym marka Venus Concept, której aktorka Sofia Vergara wytoczyła proces o nielegalne wykorzystanie jej wizerunku w kampanii. Domaga się rekompensaty w wysokości 15 milionów dolarów, bowiem szacuje, że właśnie tyle dostałaby za udział w reklamie.

W ubiegłym roku, przed rozdaniem nagród Emmy Sofia Vergara zdecydowała się na ujędrniający i masaż Legacy wykonywany urządzeniem produkowanym przez Venus Concept. Jak na gwiazdę przystało, podczas pobytu w gabinecie medycyny estetycznej, zdecydowała się zrobić selfie i wrzucić je na swoje konto na Instagramie. "Co cię tak rozbawiło Marilyn?? Masaż Legacy u @drlancerrx," brzmiał podpis pod zdjęciem. Najwyraźniej właściciele marki uznali, że jedna fotka w social media jest równoznaczna z wyrażeniem zgody na wykorzystanie wizerunku w reklamie. I jak pomyśleli, tak zrobili. Urządzenie do masażu i sam zabieg były następnie promowane hasłem: "Polecane przez seksbombę, Sofię Vergarę".

Problem polega nie tylko na tym, że marka wykorzystała wizerunek Vergary. Co ważniejsze, Latynoska nie była zachwycona rezultatami zabiegu, nie zdecydowałaby się nań ponownie i z pewnością nie polecałaby go komukolwiek, za pieniądze czy za darmo. I właśnie dlatego gwiazda zdecydowała się złożyć pozew przeciwko firmie. Domaga się natychmiastowego zaprzestania wykorzystywania jej wizerunku oraz imienia i nazwiska, oraz 15 milionów dolarów zadośćuczynienia.

Choć to gigantyczna kwota, nie jest ona wyjęta z kosmosu. Vergara, która reklamowała takie marki jak Covergirl, Pepsi czy Head & Shoulders doskonale wie, że właśnie takie wynagrodzenie mogłaby wynegocjować. Jednak dla niewielkiej firmy jaką jest Venus Concept taki pozew oznacza ogromne tarapaty finansowe. Można jednak przypuszczać, że jak większość tego typu spraw, tak i ta zakończy się ugodą. A dla innych marketingowców jest to ostrzeżenie: wprawdzie zdjęcia celebrytów w mediach społecznościowych są powszechnie dostępne, nie oznacza to, że można je wykorzystywać na prawo i lewo. A już na pewno, nie za darmo.

Wybrane dla Ciebie
Najwięksi "pożeracze" prądu. "50-60 proc. naszego zużycia"
Najwięksi "pożeracze" prądu. "50-60 proc. naszego zużycia"
Nie wytrzymała. "Zboczeniec, obrzydliwy narkoman"
Nie wytrzymała. "Zboczeniec, obrzydliwy narkoman"
Najbogatsza polska rodzina. Unikają medialnego rozgłosu
Najbogatsza polska rodzina. Unikają medialnego rozgłosu
Niewielu go posiada. Subtelny nawyk świadczy o inteligencji
Niewielu go posiada. Subtelny nawyk świadczy o inteligencji
5 tysięcy kary za lampki choinkowe? Lepiej ba to uważaj
5 tysięcy kary za lampki choinkowe? Lepiej ba to uważaj
Wystarczy kropla. Tak pozbędziesz się wilgoci i pleśni
Wystarczy kropla. Tak pozbędziesz się wilgoci i pleśni
Oto co mówi o katolicyzmie. "Nie klei mi się to"
Oto co mówi o katolicyzmie. "Nie klei mi się to"
Oczyszczono go z zarzutów. Sąd wydał wyrok w sprawie Wojciecha Roszkowskiego
Oczyszczono go z zarzutów. Sąd wydał wyrok w sprawie Wojciecha Roszkowskiego
"Jakiś szał w oczach". Zareagowała na to, co zrobił polityk PiS
"Jakiś szał w oczach". Zareagowała na to, co zrobił polityk PiS
Ostrzega przed tymi śledziami. Omijaj szerokim łukiem w sklepie
Ostrzega przed tymi śledziami. Omijaj szerokim łukiem w sklepie
Otarł się o śmierć. Pokazał zdjęcie sprzed 13 lat
Otarł się o śmierć. Pokazał zdjęcie sprzed 13 lat
Nigdy nie wylewaj do zlewu. Kto zignoruje, będzie gorzko żałował
Nigdy nie wylewaj do zlewu. Kto zignoruje, będzie gorzko żałował