Sopot Art & Fashion Week – dzień pierwszy
Siedem pokazów mody, strefa Młodych i Zdolnych projektantów, Chillout Zone w Zatoce Sztuki i wernisaż prac Joanny Sarapaty – to wszystko można było zobaczyć pierwszego dnia Sopot Art & Fashion Week.
10.08.2013 14:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Siedem pokazów mody, strefa Młodych i Zdolnych projektantów, Chillout Zone w Zatoce Sztuki i wernisaż prac Joanny Sarapaty – to wszystko można było zobaczyć pierwszego dnia Sopot Art & Fashion Week.
Pokazy przy wejściu na molo otworzyła prezentacja kolekcji Michała Starosta, który pierwsze kroki w swojej zawodowej karierze stawiał właśnie w Sopocie. Trójmiejska publiczność entuzjastycznie przyjęła jego najnowszą kolekcję inspirowaną Marilyn Monroe.
Później mieliśmy okazję zobaczyć projekty Katarzyny Kmiecik – „Street. Fair Life”. Dobre tkaniny, mięsiste wzory i piękne nadruki to najbardziej charakterystyczne znaki tej kolekcji. Ubrania od młodej projektantki, z pewnością znajdą fanów wśród osób ceniących sobie komfort, wygodę i wysoką jakość.
Następnie, wybieg opanował duet projektantów – ChomiSawa i ich kolekcja pt: „Brooklyn”. Daniel Chomicz i Darek Sawaniewski o swojej twórczości mówią: „Jesteśmy po to, aby spełniać marzenia, łamać konwencje i przeciwstawiać się standardom…”. Ich styl doskonale wpisuje się w panujące trendy. Podsumowując, proste formy, trochę inspiracji sportem i dobrze dobrane kolory (biel, czerń, neony).
Kolejny pokaz był sportowy w 100 procentach. Projektantka Natasza Pavluczenko słynie z pięknych i kobiecych kreacji. Tym razem postanowiła stworzyć kolekcję bardziej streetową, taką jaką sama chciałaby nosić prywatnie. Wygodne, świetnie skrojone tuniki i sukienki z miękkiej bawełny to uniwersalne rozwiązanie, w którym niemal każda kobieta wygląda dobrze.
Przedostatni pokaz należał do Kuby Boneckiego, którego projekty kochają polskie gwiazdy. Kobiece kreacje ze zwiewnych tkanin, ozdobione błyszczącymi cekinami to propozycja dla tych, którzy uwielbiają wieczorne przyjęcia, czerwone dywany i oficjalne gale.
Niekwestionowaną gwiazdą wieczoru była marka Zou Corp., czyli duet – Bartek Michalec i Łukasz Laskowski. Zobaczyliśmy projekty z kolekcji Jungle Gardenia uzupełnione o nowe propozycje, które już noszą modne celebrytki (np. Agnieszka Szulim). Konstrukcyjne formy nadające kształt kobiecej sylwetce to prawdziwe dzieła sztuki. Do tego wysokiej jakości materiały, rewelacyjnie dobrane kolory i nadruki – taką polską modę chcielibyśmy oglądać częściej.
Wieczór zakończył wernisaż Joanny Sarapaty w Zatoce Sztuki. Tam w pięknej i spokojnej atmosferze, przy szumie morskich fal wielbiciele sztuki mogli oglądać prace jednej z najbardziej znanych polskich malarek.
Zwolennicy dobrej zabawy dali upust swoim emocjom na parkiecie klubu Sfinks, gdzie odbywało się oficjalne afterparty – organizowane przez magazyn Hiro.