Spadła ze sceny na beton. Wiadomo, w jakim jest stanie

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, posłanka Lewicy kilka dni temu uległa poważnemu wypadkowi. W trakcie wystąpienia na konwencji partyjnej spadła z wysokiej sceny, upadając na betonową posadzkę. Jak czuje się dziś?

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk uległa wypadkowi
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk uległa wypadkowi
Źródło zdjęć: © Instagram.com | agnieszkadb

14.09.2023 | aktual.: 14.09.2023 15:40

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Okres przedwyborczy to gorący czas dla polityków i polityczek. Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, posłanka Lewicy, na pewien czas będzie musiała mocno ograniczyć aktywność polityczną. Wszystko przez dramatyczny wypadek, do którego doszło podczas konwencji odbywającej się w Łodzi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Posłanka Lewicy miała wypadek

Drugiego września w łódzkiej hali Expo odbyła się ogólnopolska konwencja Lewicy. W trakcie wystąpienia ujawniono tegoroczne hasło wyborcze, zainaugurowano także oficjalnie start kampanii.

Niestety sobotnie popołudnie nie zakończyło się szczęśliwie dla wszystkich zebranych. Pod koniec wystąpienia Agnieszka Dziemianowicz-Bąk uległa wypadkowi, w wyniku którego doznała poważnego urazu głowy. Posłanka o przykrym wydarzeniu napisała na swoim Instagramie.

"(...) uległam wypadkowi. Interwencja pogotowia ratunkowego, szybkie działania i profesjonalna opieka lekarzy z SOR i oddziału neurochirurgii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego im. WAM w Łodzi, gdzie przez kilka dni od wypadku przebywałam, sprawiły, że dziś już powoli wracam do siebie" - zaczęła swój wpis posłanka Lewicy.

Pomimo poważnego urazu posłanka stara się nie tracić optymizmu. W rozmowie z "Faktem" przyznała, że mogło być o wiele gorzej.

"Spadłam ze sceny na betonową posadzkę. To poważny wypadek, ale mam poczucie, że w tym nieszczęściu miałam jednak ogromne szczęście, bo mogło to się skończyć znacznie gorzej" - wyznała polityczka.

Posłanka nie kryła też podziwu dla całej ochrony zdrowia, ratowników medycznych oraz lekarzy i pielęgniarek, którzy udzielali jej pomocy.

Wypadek nie pokrzyżuje jej działań wyborczych

Dziemianowicz-Bąk zaznaczyła, że wypadek pozostawił ślad w postaci pęknięcia podstawy czaszki, która będzie się zrastać przez najbliższe kilka tygodni. Mimo to polityczka nie chce całkowicie rezygnować ze swojej aktywności.

"Będzie się zrastać (przy. red. czaszka) w ciągu najbliższych tygodni. Będą to te same tygodnie, na które przypada przedwyborcza kampania. Kampania, w ramach której planowałam się często i gęsto z Wami spotykać na ulicach Gdyni, Słupska i całego okręgu wyborczego nr 26. - kontynuowała swój wpis posłanka.

Dziemianowicz-Bąk zaznaczyła na swoim Instagramie, że wiele z jej planów nie będzie realizowanych nie przez nią, lecz przez wolontariuszy działających przy kampanii. Posłanka chce też zrealizować część aktywności, pamiętając jednak, co mówili lekarze.

Polityczka dodaje, że będzie aktywna, lecz z rozsądkiem, ponieważ zdrowie jest najważniejsze. W rozmowie z "Faktem" Dziemianowicz-Bąk dodała, że jej wyborczynie i wyborcy na pewno to zrozumieją.

"Zgodnie z zaleceniami lekarzy muszę uważać, żeby nie ulec ponownemu urazowi. Nie będę uczestniczyła w dużych zgromadzeniach, czy wiecach, żeby nie narażać się na przypadkowe popchnięcie czy szturchnięcie" — zaznaczyła w rozmowie z "Faktem".

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (87)