Spal biustonosz, a nowa miłość sama przyjdzie!
- Nasza bielizna może być nośnikiem uczuć, które towarzyszyły nam podczas seksu, pamiątką po toksycznym związku czy bolesnym wspomnieniem po kimś kto odszedł bez słowa – pisze coach Suzannah Gallans na łamach serwisu Goop, którego właścicielką jest Gwyneth Paltrow.
Nowa moda po rozstaniu: palenie biustonosza!
Ekspertka doradza wszystkim zdradzonym, opuszczonym kobietom ze złamanym sercem pozbycie się bielizny. Jak to zrobić? Można byłoby po prostu wyrzucić ją do kosza, ale nie. Suzannah Gallans zaleca spektakularne spalenie seksownego biustonosza czy majtek i tym samym oczyszczenie siebie z niechcianych wspomnień.
Czytając artykuł, niejedna z was złapie się za głowę.
*- Tak absurdalnej rzeczy nie słyszeliśmy od dawna! - *piszą zagraniczne media.
Jednak my postanowiliśmy spojrzeć na problem obiektywnie. Czy rzeczywiście spalenie bielizny, w której kochaliśmy się ze swoim byłym może nam pomóc „wrócić do siebie”?
Nowa moda po rozstaniu: palenie biustonosza!
Nowa moda po rozstaniu: palenie biustonosza!
Zdaniem Suzannah Gallans palenie stanika to symbol, który pomoże nam oczyścić swoją przestrzeń ze złych emocji. Coach nie tylko uzasadnia takie działania, ale również podaje dokładny przepis na palenie biustonosza. Na początku – zdaniem ekspertki – musisz znaleźć bezpieczne miejsce, w którym będziesz mogła rozpalić ognisko. Co więcej, ekspertka zachęca, by na „palenie stanika” zaprosić przyjaciół i bliskich!
- Przed rozpoczęciem rytuału warto powiedzieć kilka słów lub pomodlić się – radzi Suzannah Gallans i twierdzi, że palenie stanika przynosi najlepsze efekty, gdy zrobimy to szybko, jednym gestem.
- Obserwuj uważnie, jak spalają się kawałki biustonosza – pisze. – Oto twoja przeszłość uwalnia się do eteru, uwalniając twoją przyszłość. Teraz jesteś właścicielką swojej nowej historii! – *podsumowuje.
Choć cały rytuał, który znajdziecie na stronie Goop, wydaje się być jednym wielkim absurdem, może coś w tym jest? Jak ważna jest ta cała otoczka w uwalnianiu się od bólu po rozstaniu?
*- Takie rytuały mają znaczenie – zapewnia Karolina Bujak. - Są one próbami rozpoczęcia nowego rozdziału. Człowiek stara się racjonalizować sytuację, w której się znalazł. Zwłaszcza, gdy jest ona dla niego niewygodna lub powoduje dyskomfort. Usunięcie z domu rzeczy, które przypominają nam byłego partnera, nie pomoże o nim zapomnieć, ale niewątpliwie zmniejszy ilość bodźców, które przywracają niechciane wspomnienia.
Nowa moda po rozstaniu: palenie biustonosza!
Tekst Suzannah Gallans na łamach Goop szybko rozsiał się po internecie, zrzeszając wszystkich, którzy tygodniami, miesiącami, a czasem i latami trzymają w swoich szufladach, szafach i na półkach „resztki po swoich byłych”. Czy rytuał z Goop jest aż tak absurdalny skoro tysiące ludzi na całym świecie po słynnej książce Marie Kondo „Magia sprzątania” zaczęło układać równo koszulki i skarpetki? W tej książce jedną z rad było pozbycie się rzeczy, które nie są nam już potrzebne.
Nowa moda po rozstaniu: palenie biustonosza!
Jeden z serwisów dotarł nawet do badań Amerykańskiego Towarzystwa Naukowego, przeprowadzonych przez Francescę Gino i Michaela I. Nortona, z których wynika, że rytuały mogą być skuteczne w zmniejszaniu lęków, łagodzą rozczarowania i zwiększają zaufanie po stracie. Naukowcy przeprowadzili eksperyment – loterię, w której przegrani mieli podzielić się na dwie grupy. Jedna grupa miała narysować na kartce, jak się czuje, a następnie posypać rysunek szczyptą soli i zniszczyć go, a potem policzyć do dziesięciu. Ludzie, którzy wykonywali rytuał, przejawiali mniej żalu po przegranej. Może ten sam mechanizm zadziała, gdy stworzymy własny rytuał w sytuacjach kryzysowych, na przykład gdy czujemy się przegrani w miłości?
Nowa moda po rozstaniu: palenie biustonosza!
- Warto zdać sobie sprawę z tego, że każde doświadczenie czegoś nas uczy –* podsumowuje Karolina Bujak. *- Budujemy wtedy nowe metody radzenia sobie ze stresem, powstają schematy, które bazując na naszych przeżyciach, w przyszłości w podobnych sytuacjach zostaną uruchomione. Nasza psychika jest bardzo sprytna i wie, że jeśli raz poradziliśmy sobie z podobnym wydarzeniem, to ponownie też nam się uda.
Stąd, jeśli jakaś pamiątka po byłym nie daje ci spokoju, może warto jej się pozbyć? Czy trzeba od razu ją palić?
- Wyrzuć wszystko, co stare, nawet jeśli wiesz, że w tej bieliźnie wyglądasz fantastycznie – twierdzi Suzannah Gallans. – Zrób miejsce dla nowej bielizny i nowej miłości! – podsumowuje, dodając, że rytuał oczyszczenia poprzez spalanie jest stary jak świat i znano go już w starożytności.
P.S. Ciekawe, czy właścicielka serwisu Goop - Gwyneth Paltrow - paliła bieliznę po rozstaniu z Chrisem Martinem...?