Czy pomimo tego, że masz kochającego męża, udane dzieci, satysfakcjonującą pracę, wciąż jesteś niezadowolona?
Czy pomimo tego, że masz kochającego męża, udane dzieci, satysfakcjonującą pracę wciąż narzekasz i nie potrafisz cieszyć się życiem? Jeżeli któraś z opisanych przez nas sytuacji dotyczy też ciebie to znaczy, że przyszedł czas na zmiany!
Uważasz, że jest z Tobą z litości i odejdzie, jeśli na horyzoncie pojawi się kobieta bardziej atrakcyjna, błyskotliwa, o podobnych do niego zainteresowaniach i poglądach. Warto zastanowić się, dlaczego w Tobie tkwi to silne przekonie, nie ukrywajmy, świadczące o braku zaufania do partnera. Z kompleksów można się wyleczyć, jednak... nie bez wsparcia najbliższej Ci osoby - naucz się więc rozmawiać o lękach i niespełnionych pragnieniach, zamiast chować głowę w piasek.
Nie dostrzegasz swoich zalet
Skupiasz się na tym, co chciałabyś w sobie zmienić, nie dostrzegając atutów i pozytywnych cech, które sprawiły, że właśnie na Ciebie zwrócił uwagę Twój ukochany. Przypomnij sobie o tym, co w sobie lubisz, z czego jesteś dumna i pamietaj, że kocha się nie "dlatego, że..." lecz "pomimo..." ;)
Uciekasz przed problemami
Zamiast je rozwiązywać. Czujesz, że problem przerasta Twoje możliwości, tracisz zapał, humor i pogrążasz się w marazmie. Ziołowe herbatki Ci nie pomogą. Lepsze będą dobre rady i wsparcie ze strony partnera - musisz tylko powiedzieć mu, w czym tkwi problem.
Wciąż porównujesz się do innych kobiet
Analizujesz swój wygląd, wciąż znajdujesz w sobie "skazy" i "niedociągnięcia". To naturalne, że pragniesz podobać się swojemu mężczyźnie, jeśli jednak kompleksy są na tyle silne, że nie chcesz kochać się przy zapalonym świetle, ograniczasz kontakty towarzyskie do minimum, zamieniasz się w kurę domową, to znak, że nie wszystko jest w porządku. Paradowanie po domu w rozlatujących się kapciach niczego nie zmieni!
Twierdzisz, że masz niesatysfakcjonującą pracę
Wciąż narzekasz na pracę i problemów zawodowych nie potrafisz zostawić za drzwiami biura. Nie czerpiesz przyjemności z wykonywanych obowiązków, a w domu mówisz tylko o tym, jak trudne masz zadanie i jaki szef jest niewyrozumiały. Jeśli sytuacja trwa miesiącami - podejmij decyzję o zmianie pracy - to niezwykle trudna decyzja, ale kluczowa!
Masz kompleksy na tle towarzyskim
Uważasz, że jesteś głupsza i mniej błyskotliwa od żony kolegi. Nie chcesz uczestniczyć w imprezach, zbyt dosłownie traktujesz komentarze na swój temat i nie bierzesz udziału w dyskusjach, bojąc się krytyki. Jeśli tak właśnie jest, to znaczy, że partner powinien wkroczyć do akcji - odpowiednia dawka dowartościowujących komplementów na początek powinna wystarczyć. Czego natomiast nie powinien robić? Jeśli z pasją opowiadasz zabawną historyjkę, a on przerywa ci komentarzami "koloryzujesz kochanie!" lub "zmyślasz, wcale tak nie było!", a Ty palisz się ze wstydu, czujesz do niego żal i nie odzywasz się do końca imprezy. To błąd - szanuj swoje zdanie i naucz się go bronić, zamiast wypominać partnerowi niedelikatność i brak wyczucia.
Wciąż masz poczucie winy
Cierpisz z powodu niskiej samooceny - nieustanie czymś się przejmujesz i towarzyszy Ci chroniczne poczucie winy - bo obiadu nie zdążyłaś przygotować, bo nie wykonałaś wystarczająco dobrze zadania w pracy, bo zaniedbałaś znajomych... W takim przypadku, warto zastanowić się, dlaczego tak się dzieje? Być może problem ma swoje źródło w zachowaniu partnera? Kobieta, aby czuć się dobrze, wciąż musi być adorowana, doceniana, chwalona - musi mieć też poczucie, że jej praca i poświęcenie spotykają się z uznaniem i wdzięcznością ze strony najbliższych - dopiero wówczas starania nabierają sensu.
Nie potrafisz pogodzić się z porażką
Zarówno kobietom, jak i mężczyznom, nie jest łatwo pogodzić się z niepowodzeniem. Wieczne rozpamiętywanie i analizowanie sytuacji, dręczenie się popełnionym błędem i związany z tym spadek nastroju może trwać kilka dni. Jeśli jednak wciąż na nowo przeżywasz niemiłą sytuację, powiedz o tym partnerowi. Warto wówczas sprawić sobie przyjemność - zaplanuj wycieczkę, wybierz się do restauracji, oddaj się nowej rozrywce - wsparcie i towarzystwo ukochanego męża ma nieocenioną wartość!
Nigdy nie ryzykujesz
Jesteś bardzo zachowawcza i nigdy nie podejmujesz ryzyka. Jest to poniekąd dobra cecha, bo korzystnie wpływa na kszatłtowanie się bilansu wzlotów i upadków, ale... im mniejsze ryzyko, tym mniejsza satysfakcja z osiągniętego celu. Pamiętaj o tym!
Nie potrafisz cieszyć się z małych rzeczy
Ten problem dotyczy nie tylko Ciebie, ale wielu kobiet i mężczyzn. Jednak, to kobiety intensywniej wyrażają uczucia i emocje, łatwiej też poddają się nastrojom. Jeśli nie potrafisz czerpać przyjemności z małych rzeczy i cieszyć się drobiazgami, naucz się tego! Dostrzeganie pozytywnej strony życia i radość czerpana z małych rzeczy to trudna umiejętność, której nie dziedziczymy po przodkach, a sami musimy ją w sobie wykształcić.
Wciąż się zamartwiasz
Wciąż się zamartwiasz i z przebojowej miłośniczki imprez towarzyskich, przemieniasz się w domatorkę. W takim przypadku warto odbyć lekcję rozróżniania rzeczy ważnych od mniej ważnych. Ustawiczne przejmowanie się błahostkami potrafi uprzykrzyć życie...
Nigdy mi nic nie wychodzi
Lubisz gotować i gotujesz całkiem nieźle, ale... wciąż uważasz, że dania, które wyczarowujesz, mogłyby być bardziej wymyślne, fanazyjne. Zamiast przyznać się nieskromnie, że coś jest naprawdę pyszne, podając gościom dania komentujesz: "Znów mi nie wyszło". Jeśli wciąż będziesz to powtarzać, uwierzą w to również Twoi goście.
Zbyt gwałtownie reagujesz na krytykę
Jakąkolwiek krytykę traktujesz jak zamach na swoje życie - zuchwałego krytyka traktujesz jak wroga nr 1. i nie wyciągasz wniosków z krytycznych uwag. Tak zachowuje się osoba, której brakuje dystansu do siebie i rzeczywistości lub osoba, której nigdy nikt odpowiednio nie dowartościował i nie docenił zalet, które posiada. Pomyśl o tym!