Włożyła kreację jak sprzed lat. Pstrokaty wzór raził w oczy

W ramach akcji Narodowego Czytania, Agata Duda pojawiła się na wystawie zorganizowanej w Bibliotece Narodowej w Warszawie. Chociaż echo, jakie poniosła ze sobą nowa fryzura pierwszej damy, jeszcze nie ucichło, to jej najświeższa kreacja znowu podsyca zainteresowanie. Nietypowy wzór, na który zdecydowała się Agata Duda, niewielu przypadnie do gustu.

Czytaj także: "Poprawnie, ale..." Malwina Wędzikowska ocenia styl Agaty Dudy

Pierwsza dama wierna jest sukienkom o długości midi. Rozkloszowany krój nawiązuje do estetyki lat 50., w których modne dziewczyny tańczyły wówczas energicznego twista. Fason przyjazny jest większości sylwetek. Ponadto pozwala czuć się swobodnie, ale też zachować kobiecy pierwiastek. Tym razem nie tylko konstrukcja kreacji z kopertową zakładką przywoływała atmosferę stylu retro, ale także nieszablonowy wzór na sukience.

Tutaj przeskakujemy o dekadę wyżej, a konkretnie do lat 60., w których dominowały ekscentryczne, geometryczne i nieco dziwaczne wzory. Ich zadaniem było oddziaływanie na oko odbiorcy, stąd zapoczątkowany we wspomnianej dekadzie kierunek w sztuce o nazwie op-art i pop-art. Doskonale pamiętamy podobne printy z zasłon babci czy starych albumów mamy. Tym razem powodujący oczopląs wzór reaktywowała Agata Duda.

Miszmasz biegnących w różnych kierunkach linii i nieregularnych "plam" sprawiał wrażenie chaosu lub dzieła awangardowego artysty. Uniwersalna kolorystyka - bazująca na bieli, beżu, szarości i czerni – nieco "ratowała sytuację" i łagodziła wyrazisty wzór. Ale z pewnością sukienka Agaty Dudy wypadła wyjątkowo ekspresywnie, jak na znane nam standardy pierwszej damy.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl