GwiazdySupergwiazda modelingu inspiruje kobiety w każdym wieku. Petarda!

Supergwiazda modelingu inspiruje kobiety w każdym wieku. Petarda!

Supergwiazda modelingu inspiruje kobiety w każdym wieku. Petarda!
Źródło zdjęć: © Forum
Magdalena Drozdek

Wdarła się przebojem do show-biznesu kilka miesięcy temu, choć pracuje jako modelka od lat. Ashley Graham jest jedną z tych kobiet, które cały czas nas zaskakują. Podejściem do życia, kolejnymi historiami, sesjami zdjęciowymi. Zmienia się jak kameleon. I chyba za to pokochały ją nawet nastolatki.

1 / 5

Dziewczyna z sąsiedztwa

Obraz
© Instagram.com

Ashley Graham to nie tylko najpopularniejsza modelka plus size, ale także projektantka. 30-latka stworzyła niedawno kolejną kolekcję bielizny dla kanadyjskiej marki Addition Elle. Udowadnia, że każdy może realizować swoje marzenia. A przede wszystkim, że waga to zupełnie nieistotny szczegół. Dzięki Graham kobiety w rozmiarze XL i więcej zyskały piękną i odważną ambasadorkę w świecie modelek, które rzadko wyglądają jak "przeciętna Kowalska".

2 / 5

Seksowna bez dwóch zdań

Obraz
© Instagram.com

Amerykanka uwielbia się zmieniać. Widać to na ostatnich zdjęciach, które opublikowała na Instagramie. To fragmenty okładkowej sesji do magazynu "Maxim". Graham pozuje do zdjęcia zupełnie nago. Jej pełny biust zasłaniają ręce mężczyzny, prawdopodobnie jej męża. – Znajdź kogoś, kto będzie dla ciebie wsparciem każdego dnia – zażartowała modelka we wpisie przy zdjęciu. A my nie możemy nadziwić się, jak dobrze potrafi wyjść "ubrana" tylko w dłonie faceta i mocny makijaż, którego nie powstydziłaby się Cindy Crawford.

3 / 5

Odważna diwa

Obraz
© Instagram.com

Instagramowy profil modelki przepełniony jest podobnymi ujęciami. Graham pokazuje swoje ciało w pełnej krasie. Nie wstydzi się pozować w bikini, wypinać pupy na plaży. Nie zasłania cellulitu i wałeczków. Wręcz przeciwnie – jeszcze bardziej je eksponuje. Komuś może się to nie podobać, ale trzeba przyznać, ma dziewczyna odwagę. Na tej szczerości zebrała wierne grono fanów

4 / 5

Przeszła wiele

Obraz
© Instagram.com

A skoro mowa o szczerości... W styczniu Graham była gościem programu "The View", który skupiał się na problemie molestowania seksualnego w branży mody. Rozmowa wzięła się stąd, że Terry Richardson, znany fotograf modowy, którego zdjęcia publikowano w najpoczytniejszych magazynach, tj. "Vogue" czy "Harper’s Bazaar", został ponownie oskarżony o molestowanie seksualne. Tym razem sprawą zajęła się specjalna jednostka nowojorskiej policji. Ashley Graham opowiedziała o swoich wrażeniach z pracy z fotografem. Modelka zgodziła się na sesję z nim pomimo plotek, które o nim słyszała. Podobnie jak wiele innych modelek przed nią, chciała pracować z "najlepszymi z najlepszych" i mieć jego "fotografie w swoim portfolio". Określiła, że ich współpraca wyglądała normalnie, ale przed sesją miała obawy, że może otrzymać niemoralną propozycję, brzmiącą np. "zdejmij koszulę". Mniej szczęścia miała jednak podczas innej sesji na początku swojej kariery.

5 / 5

Żadna dziewczyna nie powinna przez to przechodzić

Obraz
© Instagram.com

Ashley Graham ujawniła, że była molestowana jako 17-latka przez asystenta fotografa. Mężczyzna wywołał ją na bok i powiedział, że chciałby z nią porozmawiać. Poszli do garderoby, po czym została wepchnięta przez niego do szafy. - Wtedy on przyciągnął mnie do siebie, wyjął penisa i powiedział: "Spójrz na to, co mi zrobiłaś przez cały dzień. Teraz go dotknij" - relacjonowała modelka. - Na szczęście byłam blisko drzwi i udało mi się uciec - dodała. Dlaczego o tym opowiedziała? Bo nie chce, żeby jakaś młoda dziewczyna popełniła jej błędy, nie powiedziała nikomu, czego doświadczyła. Ona sama przyznaje, że z fotografem miała do czynienia jeszcze wiele razy, ale słowem nie zdradziła, co zaszło. Bała się. Myślała, że zostanie potraktowana jako „trudna modelka” i nikt nie będzie chciał z nią pracować. Teraz wie, że to bzdura.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (151)