Szelągowska u fryzjera: "Odkąd Szostak schudła, zrobił się wakat na dużą blondynę"
Podziwiana i kochana. Jedna z najbardziej wpływowych Polek, jak ustalił to "Wprost", pokazała się podczas wizyty u fryzjera. Zdjęcie z farbą na włosach robi furorę. A wszystko za sprawą zabawnego wpisu.
Znana dekoratorka tym razem mocno się zasłoniła. Komputer na kolonach, specyficzne ułożenie dłoni i ciemne kolory powodują, że od klatki piersiowej po kolana właściwie niewiele widać. Dość ciekawą stylistykę tłumaczy: "Nawet nie wiecie, ile kosztuje przybieranie póz, w których nie widać, jak człowiek się spasł. Z drugiej strony, odkąd Karolina Szostak schudła, zrobił się wakat na dużą blondynę - więc ta daaaaam, oto jestem" – napisała.
Fanki nie pozostawiły jej wpisu długo bez odpowiedzi: "Szelągowska jesteś piękna, czy stoisz, czy siedzisz. Pięknej kobiety nie przelicza się na kilogramy. Jesteś piękna taka, jaka jesteś... A jaka super babka." – napisała internautka i podobnych komentarzy było najwięcej.
Szelągowska nie komentuje swojej ciąży. A i wielu jej "wyznawców" nadal nie wie, że spodziewa się dziecka. "Skończcie Panie z tym odchudzaniem" – dodał ktoś inny w komentarzach, na co jedna z najbardziej lubianych Polek odpowiada: "Z jakim odchudzaniem. Napisałam, że skupiam się na tyciu".
Jak doniósł Jastrzabpost.pl w sierpniu na jej fanpage'u fan napisał:" Ale żeby tak ciężko pracować w ciąży?". Szelągowska skwitowała: "Ciąża to nie choroba". I to by było na tyle. Tym razem nie zareagowała na żadną zaczepkę dotycząca powiększania rodziny.
Czekamy z ciecierpliwością na radosną nowinę. I nie tylko my: "Oj, oj. To kokieteria. Ptaszki podśpiewują inną historię o wiele milszą niż fałdki..." - czytamy w w jednym z ostatnich komentarzy. Trzeba jednak przyznać, że Szelągowskiej dystansu do siebie nie brakuje. I za to też ją uwielbiamy.