– Szkoły powinny być zamykane na samym końcu, kiedy już nic nie działa – mówi w rozmowie z WP Kobieta Dariusz Zelewski, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 im. św. Kazimierza w Kartuzach. Po roku pandemii w jego placówce coraz więcej uczniów boryka się z depresją. Młodzież zamyka się w swoich pokojach, przenosi się do wirtualnego świata, odcina od rodziny.