Afera po wręczeniu dyplomów. Dyrektorka szkoły przeprasza
Joanna Flis opublikowała na swoim profilu na Instagramie dyplom ucznia jednej z warszawskich szkół podstawowych. Placówka ta przyznała uczniom specjalne dyplomy w kategoriach "drzemacz lekcyjny" czy "marzyciel". "Jestem porażona" - skomentowała psycholożka. Placówka wydała oświadczenie.
24.06.2024 | aktual.: 24.06.2024 11:33
Choć zakończenie roku szkolnego miało miejsce 21 czerwca, emocje w związku z niektórymi decyzjami ze strony dyrektorów szkół jeszcze nie opadły. Mowa tu w szczególności o specjalnych dyplomach, jakie otrzymali uczniowie Szkoły Podstawowej nr 48 im. Adama Próchnika w Warszawie. Dyrektorka wraz z samorządem zdecydowała się przyznać dyplomy dla "drzemacza lekcyjnego" czy "marzyciela".
Dyplomy uczniów wzbudziły kontrowersje
Zdjęcia dyplomów z kontrowersyjnymi opisami, jakie otrzymali uczniowie warszawskiej szkoły podstawowej, zostały udostępnione w mediach społecznościowych m.in. przez psycholożkę Joannę Flis oraz Anetę Korycińską, znaną w sieci jako "Baba od polskiego".
"Dyplom ucznia roku w kategorii Marzyciel dla... Uczeń wiecznie z głową w chmurach, który zdaje się funkcjonować w swojej własnej rzeczywistości. Zwykle jest nieprzygotowany do lekcji i wyrwany przez nauczyciela odpowiada nie na temat" - możemy przeczytać na jednym z wystawionych przez szkołę "dokumentów".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Dostałam to od jednej z obserwatorek, więc reaguję! Kiedy kreatywność zastępuje profesjonalizm, a ludziom wydaje się, że praca z zasobami dziecka to wolna amerykanka. Jestem porażona i mam nadzieję, że ktoś tego młodego człowieka przeprosi i wskaże jego zasoby w sposób, który pozwoli mu się rozwinąć" - skomentowała sprawę Joanna Flis.
"Zdjęcia dostałam, ale mam uczennicę, która też wysłała mi te zdjęcia, bo to jej była szkoła sportowa, w której było więcej nieodpowiednich (eufemizm) zachowań. Mam cichą nadzieję, że kiedyś spiszę te patologie. Jak tak można traktować ludzi? Ktoś tu musi odrobić lekcje z człowieczeństwa" - napisała pod zdjęciami dyplomów Aneta Korycińska.
Dyrektorka szkoły wydała oświadczenie
"W związku z nieprawdziwymi informacjami i nagonką internetową na szkołę chciałabym przedstawić, co następuje" - napisała w poście zamieszczonym na facebookowym profilu warszawskiej szkoły podstawowej dyrektorka placówki.
Jak możemy przeczytać, konkurs, a w jego wyniku - dyplomy, zostały wymyślone przez samorząd uczniowski szkoły.
"Przedstawiciele Samorządu Uczniowskiego z własnej inicjatywy przygotowali sześć kategorii (np. lider, uczeń społecznik, drzemacz lekcyjny czy marzyciel), w których dzieci wybierały spośród swoich kolegów i koleżanek na poziomach klas. Dla nauczycieli przygotowano osiem kategorii, np. diamentowa piła, mega magiel, mistrz ciętej riposty. Nauczycieli Roku w poszczególnych kategoriach dzieci wybierały spośród wszystkich nauczycieli uczących w klasach 4-8" - wyjaśniono.
Według dyrektorki szkoły, uczniowie mieli zostać dokładnie poinformowani o zasadach konkursu. Miał być on "traktowany przez nich z dystansem, mieć konwencję żartu i w żadnym wypadku nie mieć na celu ośmieszenia czy upokorzenia kogokolwiek". Uczniowie mieli także przyjąć samą propozycję "z entuzjazmem i zrozumieniem".
Choć jedną z zasad konkursu była ta, że dyplomy dla uczniów miały zostać rozdane na specjalnym spotkaniu, jeden z nich otrzymał swój dyplom na zakończeniu roku szkolnego, przy wszystkich. Dyrektorka placówki uznała to w poście za "niefortunne".
"Mogło się zdarzyć, że ktoś mógł poczuć się niesprawiedliwie oceniony. (...) Jako dyrektor szkoły biorę odpowiedzialność za jej wszystkie działania i jeżeli ktokolwiek poczuł się urażony przepraszam w imieniu swoim i nauczycieli" - podsumowała.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.