Na brudnych, nowojorskich ulicach biły po oczach swoją nieskazitelną bielą. Projektanci przekonują, że musimy zrobić dla nich miejsce w szafie. Mowa oczywiście o białych kozakach, które w Polsce od lat są synonimem kiczu i tandety. Postanowiliśmy sprawdzić, czy - mimo silnych negatywnych skojarzeń – białe kozaczki mają szansę zagościć na polskich salonach. Zobaczcie, co na ten temat sądzi stylistka Jola Czaja i Marta autorka bloga Faszyn from Raszyn.