- Mam bardzo duże doświadczenie w pracy z komputerami przenośnymi. Odkąd pamiętam, używałam tylko laptopów. Przeróżnych. I nawet te najlepsze i najbardziej wygodne były rozwiązaniem kompromisowym. Musiałam się pogodzić z tym, że nie mogę ich używać do wszystkiego. To było w zasadzie oczywiste. Nawet nie przyszło mi do głowy, że może istnieć urządzenie, które spełni wszystkie wymagania moje i mojej pracy. Teraz niesamowicie się cieszę, że się myliłam – mówi Agnieszka Szóstak, właścicielka agencji public relations specjalizującej się w obsłudze producentów gier.