Magdalena Adamowicz udała się na wybory do Europarlamentu razem z rodzicami zmarłego męża. Zdjęcia opublikowała na InstaStory. Kilka godzin później dowiedzieliśmy się, że wdowa pojedzie do Brukseli.
Z okazji Dnia Matki Antonina i Teresa nagrały dla swojej mamy krótki filmik, na którym życzą jej spełnienia marzeń. Jednak to nie same życzenia przykuwają największą uwagę, ale tło, na którym ustawiły się córki Magdaleny Adamowicz.
Magdalena Adamowicz kontynuuje dzieło swojego tragicznie zmarłego męża. Wdowa jest w trakcie kampanii wyborczej – właśnie odwiedziła jedno z osiedli w Gdańsku. Nie wiedziała, że trafi do mieszkania, w którym gościł Paweł Adamowicz.
Internauci nie mogą zrozumieć, jak kobieta, która dopiero co straciła męża, może tak szybko wyjechać z kraju i wrócić do codziennych obowiązków. Po raz kolejny skrytykowali Magdalenę Adamowicz, nie stroniąc od dosadnych komentarzy.
Wiele osób zarzuca Magdalenie Adamowicz zbytnią medialność po śmierci męża. Wdowa po prezydencie udzieliła już dwóch dużych wywiadów i nie unika prasy. Zdaniem psychologa czuje się w obowiązku, żeby tak właśnie postępować.
Magdalena Adamowicz na pogrzebie męża - zdaniem niektórych - wyglądała za dobrze. Teraz krytykuje się ją za to, że oskarża PiS o szkalowanie jej męża, gdy ten żył i jest nazywana "nieprzyzwoitą" wdową. Psycholog Ewa Woydyłło-Osiatyńska jest tymi atakami wstrząśnięta.
Antonia Adamowicz zabrała głos podczas pogrzebu ojca. W krótkim pożegnaniu Tunia dziękowała tacie za 16 lat wspólnego życia i wszystkie lekcje, jakie od niego dostała.
Paweł Adamowicz osierocił dwie córki i miasto, które go kochało. Dzisiaj podczas pogrzebu prezydenta w Bazylice Mariackiej, jego żona Magdalena pożegnała go wzruszającymi słowami. Podziękowała także wszystkim, którzy walczyli o jego życie.
"Wszędzie było Ciebie pełno. Teraz pozostanie pustka" – pisze w liście do męża Magdalena Adamowicz. "Dziennik Bałtycki" opublikował także listy córek zmarłego prezydenta Gdańska, Antoniny i Tereski.
Magdalena Adamowicz jest dziś na ustach wszystkich. Jej publiczny występ dwa dni po tragicznej śmierci męża wzrusza do łez. Choć bez wątpienia cierpiała, z wielką godnością i spokojem mówiła, czego życzyłby sobie prezydent. Łączyła ich miłość, która dla wielu była inspiracją.
Magdalena Adamowicz straciła męża w wyniku brutalnego ataku nożownika podczas 27. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Para stanowiła zgodne małżeństwo i jak stwierdziła była minister edukacji, a prywatnie ich znajoma, widać było, że rodzina jest dla Magdaleny najwyższą wartością.
Paweł Adamowicz przeszedł operację po tym, jak został dźgnięty nożem w dniu finału WOŚP w Gdańsku. Niestety lekarzom nie udało się go uratować. Na profilu Magdaleny Adamowicz na Facebooku pojawiają się pełne wsparcia komentarze.