Była Lady Makbet, Medeą, Toscą i Aidą. Uważana była za najlepszy sopran minionego stulecia, nazywano ją nawet primadonną stulecia. - Była często fałszywie rozumiana i oceniana - przyznaje Krystyna Janda, która na deskach Och-Teatru właśnie wciela się w diwę.