– Poukładanie wzajemnych relacji między moim byłym mężem a mną oraz między moim obecnym partnerem a jego byłą żoną zajęło nam sporo czasu. Teraz znowu musimy się dzielić, wyrywać sobie dzieci. Bo mimo tego, że zgodziliśmy się na taki podział, każdy z nas odczuwa smutek i wiem, że te święta będą inne, a dzielenie się opłatkiem na zoomie nie załatwi sprawy - mówi Agnieszka.