puszyste gwiazdy

Dawno minęły czasy, kiedy oceniało się gwiazdę tylko i wyłącznie po tym, co potrafi. Dziś często bardziej niż talent liczy się prezencja, odpowiedni strój i umiejętność udzielania wywiadów. Mamy zresztą jasno określony "model" idealnej celebrytki: musi być drobna, ładna i przede wszystkim bardzo szczupła. Czy zatem gwiazdy "przy kości" są skazane na porażkę? Niekoniecznie. One same czują się doskonale w swojej skórze i nie przejmują się złośliwymi docinkami.

Psycholodzy są zdania, że to wcale nie przeciwieństwa, a podobieństwa się przyciągają. Szukamy osób o zbliżonych poglądach, zainteresowaniach, doświadczeniach. A jak jest z wyglądem? Tutaj ta zasada nie jest już taka oczywista. Często zdarza się, że drobna blondynka wybiera na męża wysokiego i korpulentnego bruneta, a szczupły mężczyzna od chudzielca woli panią o bardziej kobiecych kształtach.

Nie noszą rozmiaru S, ale ich nazwiska są świetnie znane. Utalentowane aktorki, piosenkarki, dziennikarski z dużymi sukcesami i oszałamiającymi karierami. Ale często, zamiast o dokonaniach, mówi się o ich krągłych figurach.

Jedna z nielicznych aktorek, której udało się zrobić karierę w Hollywood mimo nadwagi, wyznała szczerze, że nie ma zamiaru się odchudzać i zamartwiać swoim wyglądem. "Mam dwójkę wspaniałych dzieci, najlepszego męża, jakiego można sobie wymarzyć, a nad resztą mogę pracować" - mówi Melissa McCarthy, dodając, że miała już wszystkie rozmiary świata, ale nigdy nie była do końca zadowolona ze swoich kształtów. Teraz bohaterka "Druhen" dojrzała i skupiła się na swojej rodzinie. O diecie ani myśli.

Marta Grycan, Magda Gessler, Katarzyna Niezgoda: żadna z nich nie ma figury modelki, ale wszystkie ubierają się doskonale. To, że natura nie obdarzyła cię posturą Anji Rubik nie oznacza, że masz zrezygnować z modnych ciuchów i fantastycznych dodatków. „Hej, duża dziewczyno, jesteś piękna”, śpiewał Mika i miał rację.