Po urodzeniu dwóch synów postanowiła zrobić coś dla siebie. Na zajęcia poszła z czterema koleżankami, ale tylko ona pokochała taniec orientalny. "Zawsze byłam szarą myszką, nie potrafiłam funkcjonować w tłumie, wstydziłam się wychodzić do ludzi. Dzięki tańcowi nauczyłam się pewności siebie, otwartości do ludzi, kobiecości i kokieteryjności" - mówi w rozmowie z WP Kobieta Marzena Włodarczyk.