Chyba każdy rodzic wie, że usypanie noworodka to nie zawsze łatwy proces. Czasami trwa to nawet kilkadziesiąt minut. Są na to różne sposoby - można bujać na rękach, odtwarzać lub śpiewać kołysanki albo kołysać w wózku. Często na wagę złota jest pomoc ze strony najbliższych. Taką otrzymała pewna młoda mama. To, co zrobił jej dziadek, chwyta za serce.