- Kiedy turyści z innych krajów słyszą język rosyjski w kurorcie, to, jak mówią, "zaczynają się gotować". Bywa, że pojawiają się wulgarne komentarze kierowane do Rosjan. Zdarzają się też pytania od osób zapisujących się u mnie na nurkowanie, "czy mam ruskich na łodzi" - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Marta Pietrzak, Polka mieszkająca w Egipcie, prowadząca z mężem Egipcjaninem szkołę nurkowania Be Diver w Hurghadzie.